Ania Zuzia i Chłopaki cz.2

[wielkakulka]

Wczoraj posadziłam wieczorkiem paprykę. Pomidorki posadzone przedwczoraj mają się dobrze. Musze dosiac pietruszke i marchewke, bo nie wzeszła. Tak miejscami po 5-6 sztuk, dosieję raz jeszcze. Ale to chyba wieczorkiem.

[imer]

Zimna Zośka była wyjątkowo ciepła, ja się bardziej martwię, że wysadzone w weekend pomidorki nie były podlane i pewni dopiero w sobotę będą.

[wielkakulka]

Ja chciałam podlewac wczoraj, ale Pan działkowicz mocno zasugerował, ze skoro sadziła dziń wcześniej i lałam wodę do wykopanych dziur wodę, to nie powinnam podlewac juz na drugi dzien. Posłuchałam, nie wiem czy słusznie?

[Jagusia]

Popieram Pana działkowicza skoro lałaś wodę do dołków tak jak przykazane to nie trzeba ich od razu podlewać. Poczekaj aż ziemia spokojnie osiądzie takie moje zdanie

[EwkaEs]

Słusznie!Słuchaj Pana Działkowicza!

[wielkakulka]

I jeszcze takie fotki:

[Nutka81]

Aniu, prześliczne fotki z działeczki. Coraz bardziej kolorowo na działeczce. No i foliak jak się patrzy, brawo.
U mnie śniadki też zaczynają kwitnąć, to niezwykle urocze kwiatuszki

[wielkakulka]

Jeszcze duzo pracy przede mną, ale zawsze do przodu...

[Nutka81]

Aniu, w ogródku zawsze jest dużo pracy

[wielkakulka]

Wiem Małgosiu, ale chciałabym dojść do tego etapu, ze ewentualnie jeszcze cos dosadzę i wyplewie, a nie ciezka praca cały czas. A tu jeszcze długa droga przede mną, oj długa.

[Dorota71]

To rabarbar wychodzi z ziemi?

[wielkakulka]

Posadzony w tym roku i juz coś mu Zuzia zjadła...nie wytrzymała. Teraz prosi sie sąsiadów o jedną gałązkę, co idziemy na działke. Aż głupio, jakby dziecko nie miało owoców...ostatnio nawet nie musi mówic podchodzi, robi słodkie oczy i juz jej dają jedna gałązke do wszamania.

[ewa_rozalka]

Aniu pięknie masz na swojej działeczce .Owocowe cudnie kwitną ,ciekawe czy będziesz miała dużo owoców .Widać Twoją pracę na każdym kroku .

[iwona0042]

Jeszcze duzo pracy przede mną, ale zawsze do przodu...

Właśnie Aniu, zawsze i tak do przodu

[Dorota71]

To dobrze, że ma domyślnych sąsiadów. A witamin nigdy nie za wiele i wiadomo, że jak nie swoje, to lepiej smakują.