

Jeszcze ziemia nie zdążyła obeschnąć po poprzedniej ulewie a tu dzis przez srodek płyneła normalnie rzeka:(
Nie wiem jak pomóc pomidorom..całe liście poskrecane/powywijane do środka, stożki wzrostu normalnie katastrofa...
A takie ładne pomidorki juz na niektórych:(