Henryku ,twoje wspomnieniowe,ale za to jakie piękne,zwłaszcza ,że latem nie pokazywane
Magda-niektóre mammillarki zimowane na parapetach potrafią powtórzyć kwitnienie nawet zimą,
a są i takie,które dopiero w okresie zimowym kwitną.
Moje zimowane w piwnicy,więc kwitną tylko te ,które zauważyłam,że zawiązują pąki przy wnoszeniu na zimowisko i przeniosłam do domu.
Należy tylko się cieszyć,że twoje kwitną w tym okresie,tylko ich nie podlewaj.
Bandito-przepraszam,przeoczyłam twoje zapytanie.
Nic takiego nadzwyczajnego z gymnoli nie wysiewałam,....ot trochę nasion ze swoich kaktusów,(raczej popularnych i łatwo dostępnych)
Posiane,wykiełkowane,ale czy doczekają wiosny to czas pokarze.
U mnie z utrzymaniem siewek to raczej krucho.
Będę się chwalić jak coś z tego będzie i doczekam się małych kaktusików.
Mieczysław-wiosny co prawda nie ma,ale kaktusy o tym nie wiedzą więc cicho sza,niech kwitną
Małgosiu-ja też mam trochę siewek na parapecie,ale moje były wysiewane na początku lata i już odrobinę podrosły.
Teraz ,gdy nie ma słońca to codziennie odnotowuję jakieś straty-ile z nich doczeka do wiosny to trudno przewidzieć.
Były lata,że mi ładnie kiełkowały a potem wszystko padało.