Moje roślinki... apus - cz. 2

[Tulap]

No jak możesz nic konkretnego nie mieć
Ale Gloria to jest piękna! I w tym roku moja

[apus]

Natalio dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej


Mati, nic konkretnego w zakupach... sama nie wiem co chcę, bo chcę za dużo...

Gloria zaskakująca jest. Każdy kwiat inny i każdego dnia inny i niepodobny do poprzedniego.


Oto ona w różnych odsłonach

[Tulap]

Najbardziej podoba mi się ta skromna trzecia forma. Ten delikatny róż ślicznie wygląda. Muszę ją gdzieś wyeksponować

[JAKUCH]

Basiu Twoja Gloria piękniejsza od mojej aż musiałam sprawdzić swoje fotki Cudna szczególnie na pierwszej fotce mistrzostwo świata

[dorotka350]

Basiu, nie uwierzę, że jesteś tak całkiem do tyłu Spiesz się kochana, bo zachłanne różomaniaczki gotowe sprzątnąć co ładniejsze różyczki sprzed nosa Pomysł na donice już masz. Jesienią będzie ogrodzenie, a róże do tego czasu ładnie się ukorzenią
Zdjęcia Glorii Dei Piękna z niej modelka

[apus]

Mati, Jadziu Gloria bardzo zmienna, raz żółta, innym razem kremowa, a potem jeszcze maziajki ma różowe. Nie wiem, czy to zależy od gleby w jakiej rośnie, nasłonecznienia, czy od jej nastroju? W każdym razie piękna róża (aczkolwiek szybko przekwita).


Dorotko już biegam po sklepach różanych i łapki mi się trzęsą z podekscytowania Sama nie wiem co chcę, bo chcę tyleeeeeeeeeeeeeee....


Wczoraj i dzisiaj znowu obeszłam ogród i działkę i trochę zmartwiona jestem, pędy róż, które wystają ponad kopiec czy śnieg są nieładne, obawiam się, że sporo trzeba będzie przyciąć.
Nie wszystkie zakopcowałam (nasadzenia jesienne zakopcowane i kilka wiosennych), żadnej nie nakryłam i to chyba był błąd
Wiem, że za wcześnie oceniać, czy coś wypadnie, czy nie, bo jeszcze przed nami kawał zimy, ale póki co nie wygląda to fajnie.
Chociaż widać czerwone noski u wielu (nie za wcześnie?), ale też u wielu pędy sprawiają wrażenie martwych. Ech...

Felicia mocno poszkodowana, już wiem, że źle posadzona jest, bo spada na nią śnieg z dachu. Nie przewidziałam tego, mój błąd w posadzeniu, poza tym zbyt blisko jest brzoza pendula, z którą chyba będą miały konflikt i walkę...

Felicia:

[JAKUCH]

Basiu na całkowite przebudzenie róż trzeba będzie trochę jeszcze poczekać ,wiec spoko .Wszystko przed nami bo u mnie też nie wszystkie wyglądają zachwycająco lecz na większości ogródka leży jeszcze sporo śniegu, dlatego trudno ferować wyroki .Te róże ,które miały czerwone noski przed ostatnimi przymrozkami juz je straciły.Widziałam ,że przesadzana jesienią Bremer ma ładne łodygi więc nie będzie źle jednak Abrahamek dalej pod śniegiem. Wiem ,że kwiaty Glorii są bardzo zmienne bo też ją mam

[apus]

Wiem Jadziu, pozostaje nam czekać... a ja już tak przebieram nóżkami, że.... Codziennie biegam po ogrodzie i zaglądam, podglądam i wiosny wypatruję. Strasznie mi się już tęskni...

I na tę okoliczność tęsknoty otworzyłam koszyk w sklepie różanym, na razie wpadły:
Bouquet Parfait (LENbofa)
Miss Fine
Marjolaine
Ghislaine de Feligonde
Ballerina
Miss Dior
Graham Thomas

Co Wy na to? Jakieś opinie i uwagi? Jak ze zdrowotnością tych róż?

I nadal szukam potwora różanego, zastanawiam się czy Ghislaine takowym nie będzie, ale rożne opinie o niej czytam...

[JAKUCH]

No no no Basiu czyli juz coś wpadło do koszyka wszystkie śliczniusie .Ghislaine przecudna tylko na efekt taki jak u Karoliny będziesz musiała trochę poczekać.Majolaine niestety w ubiegłym sezonie nie przeżyła zimy po mimo kopczyka [jesienna sadzonka]Oby Twoja zdążyła sie porządnie ukorzenić do zimy.Będe ja podziwiać u Ciebie, bo ma przecudne kwiaty

[tulipanka]

Basiu z wymienionych przez Ciebie róż mam Ballerinę i Bouqet Parfait. Obie z nich polecam . Ballerina trochę u mnie choruje ale Bouqet zdrowiusieńki aż miło.

A jaki róžany potwór Ci się marzy ? Ja mogę polecić Mme Plantier. Tylo że ona kwitnie raz i chyba nie pachnie. Za to jak zakwitnie to klękajcie narody

[apus]

Jadziu Gizelkę już w ubiegłym roku miałam w koszyku, ale ktoś mi ją sprzątnął, potem winnym sklepie z radością ją zamówiłam wraz z kilkoma innymi, zapłaciłam i czekałam na dostawę, ale zadzwonił właściciel, że Gizela wyszła i w zamian dał mi 3 sadzonki Cinco de Mayo Ale uszczęśliwił mnie nimi, bo są cudowne.
Majolaine poruszyła moje serce...


Wiolu, czy Balerina może być w mocnym słońcu, na tzw. patelni?
Ten potwor rósłby w pobliżu sosny, a kiedyś docelowo żeby na nią się zarzucił Tak mi się marzy....
I żeby powtarzała kwitnienie (ostatecznie, jak długo kwitnie, to może niekoniecznie), no i oczywiście musi być na trudne miejsca. Nie musi prachnieć, ale też miło by by było gdyby... Ależ się rozmarzyłam

Mme Plantier? Popędzę przyjrzeć się jej...

Paul?s Himalayan Musk wpadł mi w oko, ale jak na złość nie ma we Floribundzie, gdzie otworzyłam zakupy, jest w innej szkółce, ale przecież jednej róży nie zamówię. ...obawiam się, że jak mąż zobaczy dwie dostawy, to będzie mruczał... Poza tym ma średnie opinie: http://www.roses.webhost.pl/2008/05/pau ... k-rambler/

[ewka36jj]

Piszesz Basiu , że ogladasz straty w różach, choć one jeszcze pod śniegiem. U nas tej zimy sniegu nie było prawie wcale, mój ogródek od dawna jest bezśnieżny i jestem przerażona tym, co na pewno będę musiała wyciąć. Niektóre pędy do samego kopczyka są czarne. Patrzę na nie od dłuższego czasu i wyraźnie widać, jak czarnieją coraz niżej i niżej. Wczoraj było tak pieknie na dworze ( Wy mówicie na polu?) , że miałam ochotę już ciachać. Na szczęście rozsądek wziął górę i cierpliwie czekam na kwitnienie forsycji, bo pewnie szkód narobiłabym więcej niż zyskałabym.

[Iwonka1]

mąż zobaczy dwie dostawy, to będzie mruczał...

To źle? Mój jak mruczy, to znaczy, że zadowolony
Moja Gloria nie jest tak piękna jak Twoja, niestety. Ta z pierwszego zdjęcia, jest śliczna jak z obrazka Płatki wykończone koronką, po prostu śliczności Moja bardziej żółta, muśnięta różem tylko w fazie pączka, później jest on prawie niewidoczny. Na jesieni mocno już chorowała, ale kwiaty miała dalej bardzo urodziwe. Jak zamówienie już zrobiłaś, to teraz będziesz tylko przebierać nogami w oczekiwaniu na dostawę I będziesz się głowić, czy dobrze zrobiłaś, czy może jednak zamówić coś innego....Ech, te rozterki... Jak ja to lubię

[PEPSI]

Basiu, ja mam G.Thomasa. Uwielbiam wszystkie angielki, więc mogę nie być do końca obiektywna. Uwielbiam kolor GT. Tak bardzo go chciałam mieć, że dopiero za czwartym podejściem go mam Pierwsza sadzonka nie przeżyła zimy, druga okazała się Abrahamem Darby , trzecia też nie jest GT i jeszcze nie wiem czym jest, dopiero czwarta jest moim ukochanym GT. Piękna, klasyczna róża. U mnie nie chorowała, pięknie kwitła już w pierwszym roku. Obecnie też wygląda nie najgorzej.

[apus]

Ewuniu, na razie staram się spokojnie do sprawy podchodzić, ale czuję niepokój patrząc na krzaki. Powiem Ci, że kilka tych nowo posadzonych też wyglądają fatalnie jak spojrzałam na kikutki, które wystają spod kopczyka. Poza tym jakaś łajza mi weszła "w szkodę" i jedna jest złamana, wyciągnęłam jeden uschnięty kikut, nie wiem co dalej, bo kopców nie dotykam, ale to mnie też zezłościło... Ten brak ogrodzenia jest uciążliwy, bo co nie zjedzą sarny, to zdeptał człowiek
Schowaj proszę głęboko sekator! Forsycje dopiero za 6 tygodni.
aha... ja mieszkam w takiej miejscowości małopolski, że my chodzimy na dwór, ale mój sąsiad rodem z innej miejscowości (raptem z 15 km) chodzi już na pole.... Ja różnie, czasami na dwór, ale najczęściej to do ogrodu


Iwonko, oj nie będzie to mruczenie kiciusia, raczej zezłoszczonego tygryska Iwonko a długo masz Glorię? Moja w tym roku wyjątkowo dobrze kwitła, praktycznie cały czas wypuszczała pędy zakończone pączkami. Tak jakby chciała mi zrekompensować poprzednie lata, gdy specjalnie nie była tak żywotna.
Koszyczek jeszcze otwarty, wiesz... tak na wszelki wypadek, gdybym zmieniła zdanie...


Małgosiu powiedz mi jaka jest różnica między AUSmas/Lemon Parody a GT? Bo ja mam w koszyku właśnie AUSmas/Lemon Parody. W szkółce jest również Thomans, ale droższy o 12 zł...

Ja wstrzymywałam się przed żółtymi różami i to bardzo mocno, ale stwierdziłam że tę muszę mieć, bo ten jej angielski szyk mnie ujmuje...