Fikusy, kamelia i parę innych

[Pelidea]

Na ostatniej fotce jakaś gąsienica, czy mnie wzrok myli? Chyba sikorki w zimie przekarmiłaś .

Nie myli, nie myli. A z sikorkami to trafiłaś chyba w dziesiątkę, bo u mnie ptasia stołówka działała na okrągło przez całą zimę. Na stałe miałam w ogrodzie stadko bażantów (3 kurki i 2 koguciki), a do tego przelotem pełno sikorek, dzwońców, mazurków i chyba nawet wróbli, kilka sójek, kosów i jakiegoś drozdopodobnego kolegę, którego nie umiem zidentyfikować. A to przykład:

No proszę, pierwsza gąsienica w tym roku, bardzo wyrywna

To jeszcze nic. W sobotę po moim ogrodzie latał CYTRYNEK! Córcia mnie woła: "mamo, mamo - motylek!" Już miałam dziecku powiedzieć, że chyba jej się coś pomyliło, ale patrzę, a tu rzeczywiście. No lata skubaniec.

[Mirana]

Moja kamelia też już kwitnie:)

[Motylica100]

Ale fajne zdjęcia ptasiego karmnika Piękny widok. Szczególnie ptaki ciężko uchwycić w locie
Przebiśniegi już są! Wiosna idzie

[barbra13]

Aż to darmozjady , a teraz nie chce im się nawet na świeżego zieloniutkiego robaczka zapolować. Niezła stołóweczka .

[Blueberry]

Pierwszego motylka w tym roku widziałam już w ostatnią niedzielę lutego Chyba rusałka pawik, ale nie jestem pewna, za bardzo się śpieszył

[wisnia897]

Ile ptactwa Ja też chciałam dokarmiać ptaki w tym roku, ale tyle tej zimy było, że chyba nie miały okazji przymierać głodem
Wiosna idzie wielkimi krokami, teraz to już widać

[Pelidea]

Moja kamelia też już kwitnie:)

Prześliczna.

Ponieważ wreszcie w miarę dogadałam się z Kamelią, to zamierzam w tym roku sprawić sobie jakąś białą. Albo jeszcze jakąś.

Ale fajne zdjęcia ptasiego karmnika Piękny widok. Szczególnie ptaki ciężko uchwycić w locie
Przebiśniegi już są! Wiosna idzie

Dziękuję. Zdjęć narobiłam milion, ale wyszło niewiele ciekawych. Zwłaszcza z tego powodu, że najwięcej ptaszydeł przylatywało na stołówkę w najbrzydsze dni i światła nie było za grosz.

Aż to darmozjady , a teraz nie chce im się nawet na świeżego zieloniutkiego robaczka zapolować. Niezła stołóweczka .

E, trochę odpracowały dostarczając dzieciakom rozrywki w pochmurne dni. Córcia jednego z kogucików ochrzciła Arturem. A jedną kurkę Helenką. Poza tym umie teraz rozpoznawać te ptaszki, które do nas przylatują, a to fajnie.

Pierwszego motylka w tym roku widziałam już w ostatnią niedzielę lutego

Czyli u Ciebie motyle pojawiły się z tygodniowym wyprzedzeniem.

Wiosna idzie wielkimi krokami, teraz to już widać

OBY!!!

A tu nowa Azalka. tym razem nie biała i choć nie przepadam za różem, to ta mi się ogromnie podoba.





Storczyk Kropek rozwinął już wszystkie pąki:

[kaskash]

Asiu,

pozwól, że rozgoszczę się na Twoim wątku, mogę? Piękne masz kwiatuchy, a szczególnie azalie indyjskie, które bardzo mi się podobają, a co do których chyba nie mam ręki, bo już kilka uśmierciłam. Wszystko idzie dobrze do momentu, aż azalia przekwitnie, później zrzuca liście i zostają same łodyżki. Przeczytałam wątki o azaliach i postępuję zgodnie z radami, podlewam i spryskuje przegotowana wodą, stoją w chłodnym pomieszczeniu. Wczoraj widziałam piękne, ale nie pokusiłam się o zakup, bo znowu uśmiercę. Będę Cię podglądać i korzystać z Twojego doświadczenia w uprawie tych pięknych roślin. Kamelie też są piękne, ale jeszcze nigdy ich nie miałam, chyba też rzadko je się spotyka, a szkoda bo są piękne.

Halina

[Pelidea]

Witam bardzo serdecznie i zapraszam jak najczęściej.

Tak jak pisałam w wątku o azaliach z tymi ślicznotkami to jest loteria. Moje biedronkowe azalki mają się różnie - trzy z pięciu są w świetnym stanie, po przekwitnięciu zaczęły puszczać nowe odrosty i aż miło popatrzeć jak rosną. A dwie wyglądają jak miotły, zgubiły wszystkie liście i prawdopodobnie jest już po nich. Ale jak zawsze daję im szansę, może a nuż obiją. I też nie wiadomo dlaczego tak się stało. Wszystkimi zajmuję się dokładnie tak samo, mają takie same warunki.

A tu moja Marchewa. Ta zima minęła mu lekko i przyjemnie, prawie nie gubił liści i jest w super formie (odpukać!).

[barbra13]

Marchewa wygląda rewelacyjnie , zupełnie jakby nie było zimy.

[kaskash]

Przepiękna Marchewa

U mnie zawsze wygląda tak samo, dopóki kwitną nie tracą żadnego listka i wyglądają bardzo ładnie i jędrnie, ale jak już przekwitnie, to następnego dnia wokół doniczki mnóstwo liści, a te co zostały na roślince wyglądają takie przywiędłe, na dzień dzisiejszy nie ma żadnego liścia

Swoich nie wyrzuciłam, na razie stoją takie kikuty, bo pomyślałam, ze dam im szansę. Kupię nową ziemię, przesadzę, jak zrobi się cieplej wystawie w jakieś zacienione miejsce na balkonie, może odbiją. A jaką ziemię dla swoich dajesz? Ze dwa tygodni temu jak byłam w OBI i LM, to był słaby wybór na dziale ogród, z ziemi do kwasolubnych była tylko ziemia do wrzosów, ale nie wzięłam, bo nie wiem czy nadaje się do azali.

Czy po przekwitnieniu nawozisz je czasami? Tzn. wiem, że azalia nie lubi być za często nawożona.

Na pewno nie odpuszczę tych azalii, bo za bardzo podobają mi się te rośliny i może w końcu zacznę z nimi dogadywać się
Kamelie też masz piękne, nigdy nie miałam, ale muszę trochę o nich więcej poczytać.
W ten sposób zaczyna się nałóg
Halina

[Pelidea]

Dziękuję w imieniu Marchewy.

W ten sposób zaczyna się nałóg Halina

Dokładnie! I nic z tym nie zrobisz.

Co do Azalii - teraz były bodajże w ziemi do iglaków, bo też kwaśna. W dodatku trafiła mi się fajna, lekka, dobrze przepuszczalna. Nie pamiętam niestety jakiego producenta, bo brałam w ogrodniczym co było. W tym roku zamierzam przerzucić je na mieszankę z kanumą (japońska, kwaśna ziemia do bonsai) i zobaczyć jak im podejdzie takie podłoże.

A co do nawożenia - ja zasilam je regularnie, w lecie co 2 tygodnie pełną dawką, a od jesieni do końca kwitnienia co 3 tygodnie dając połowę dawki. Nawóz do kwasolubnych, do rozcieńczania. Potem mają chwilę przerwy, bo je przycinam dosyć mocno i przesadzam, a jak znów ruszą późną wiosną i rosną na potęgę, to znów wracam do nawożenia co 2 tygodnie. Jeżeli tego nie lubią, to mi nie powiedziały.

[kaskash]

Dzięki, za informacje. Ja swoje bardzo sporadycznie zasilałam zrównoważonym nawozem do surfinii NPK 6-6-6, bo gdzieś wyczytałam na forum, że jest dobry do azalii.

[Pelidea]

Azalia nadal pięknie kwitnie:





Za to Adenia przyprawiają mnie o ból głowy. Tak dobrze szło i oczywiście wyszło jak zwykle. Niby rosną ładnie, brzuszki grubną. Ale - jak zawsze jest jakieś "ale". Kolejne roślinki mają uschnięte końcówki liści. Za nic nie wiem, o co im chodzi. W dodatku na podłożu u starszych siewek pojawiły się jakieś glony. Błagam, niech mi ktoś wytłumaczy skąd to się wzięło?! I co ja mam właściwie teraz zrobić...

[barbra13]

Zbierz delikatnie wierzchnią warstwę podłoża i mniej podlewaj. Ratunkiem byłoby słońce, ale z tego, co wiem, rośliny masz pod lampami. Chyba za bardzo cieplarniane warunki im stworzyłaś, a glony to lubią. Zobacz, jak to jest z siewkami kaktusów
http://forumogrodnicze.info/search.php? ... 1&start=14