Ogródek Gosi cz. 16
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu jestem pod ogromnym wrażeniem
.Świetna robota 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu rudbekie, astry i zatrwian, kwiaty jesieni pokazałaś.
Tak by się jeszcze chciało zatrzymać lato.
Jak większość kobiet, na emeryturze wynajdziesz sobie tysiąc zajęć, na pewno nie będziesz siedzieć przed telewizorem. Tak więc na wolny czas nie ma co liczyć. 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
I znowu mnie tydzień nie było
Nie mam pojęcia co się z tym czasem dzieje. W zeszłym roku aż tak źle nie było, ale ale
Skończyłam trawnik
Przy wydatnej pomocy m. Gdyby nie on jeszcze kończyłabym ze 2 dni. Jednak co męska ręka to, męska
Jestem bardzo zadowolona, bo to pierwsze tak wielkie zaangażowanie jego w prace ogrodowe.
I to nie poprosiłam o pomoc, tylko on sqam dzisiaj mnie gonił, mimo, że byłam lekko zmęczona po pracy
Ale udało się i nareszcie będę mogła zająć się czymś inny
Czyli strzyżeniem żywopłotu i czereśni.
I na ten rok wszelkie większe prace uważać będę za zakończone.
Gosiu, zaglądasz
Nie załamuj mnie z tym czasem. No może i masz rację, bo przecież Ty się wcale nie odzywasz
Aniu, ja swojego kłosowca nie okrywałam, a zima sama wiesz jaka była. Zresztą on się rewelacyjnie sieje. Także zawsze będziesz coś miała.
Kasiu, sama wiesz czym to zostało okupione. W tym roku wszelkie życie towarzyskie zostało zawieszone na kołek. Może nie całkiem, ale wyjazdy tak, bo szkoda mi było czasu, a zresztą sił brak.
Ewo, u mnie ogród cały jest mój. M. bardzo często wyjeżdża nie mogę liczyć na jego pomoc. Ja też mam za dużo trawnika, ale jeśli ma być, to niech będzie ładny. Wiem, że to najgorszy kawałek ogrodu do utrzymania, ale trudno. Teraz to już będzie z górki. No i porobiłam w tym roku masę ułatwień. Przede wszystkim nawadnianie, to mi odejmie połowę prac.
Także w przyszłym roku tylko pielęgnacja rabat mi zostanie
No chyba, że znowu coś mi strzeli do głowy
Lucynko, przepraszam, że dopiero teraz, ale bardzo Ci dziękuję za odwiedziny
Bardzo miło spędziłam czas. Mam nadzieję, ze ogród nie wyglądał gorzej niż na zdjęciach.
Moje rabaty nie są aż tak ładnie zaaranżowane jak u innych dziewczyn. Ja za bardzo kocham rośliny.
Pamiętaj, że roślinki czekają na Ciebie i jeśli wyrazisz chęć to zapraszam.
Nie nalegałam na to, żebyście coś zabierały, bo faktycznie nie czas po temu, a po drugie ja sama nie lubię dostawać coś na siłe, więc odpuściłam
Za to bukiet był śliczny
Czy wiesz, że ja nie ścinam kwiatów do wazonu? Za bardzo mi ich szkoda ruszać z ogrodu
Bardzo dziękuję za pozdrowienia od Marysi
Ewelinko, ja maiłam taki sam trawnik jak Ty przez kilka lat. Dopiero jak już zapadła decyzja, że nie będę go drastycznie zmniejszała postanowiłam wziąć się za niego
Może ja nie umiem siedzieć w miejscu?
Obrzeża też zaczęłam robić dopiero jak ustaliłam kształt rabat. Także wszystko przed Tobą
Chociaż jeśli spełni się twoje marzenie, to raczej nowego trawnika długo mieć nie będziesz
Aniu, trochę się napracowałam, ale myślę, że było warto
Soniu, to nie zatrwian, to krwawnik. Ale faktycznie jak się mu przyjrzałam, to na zdjęciach tak wygląda
W sumie to ja nie liczę na takie totalne lenistwo, ale na to, że czas trochę zwolni i że będę mogła robić wszystko to co robie teraz, ale przez cały dzień.
Teraz mam tylko 2, 3 godziny w tygodniu, jak dobrze pójdzie, a i weekendy czasem nie są najlepsze.
Najważniejsze, że posuwam się do przodu i mam nadzieje, że przyszły ro będzie lepszy
Tak jak już się chyba domyślacie w sobotę miałam przemiłych gości: Lucynkę z m. i Renatkę Renzal, która ostatnio bardzo się opuściła w bytności na forum, ale mam nadzieje, że jesienią nadrobi.
Jak zwykle czas minął za szybko. Ale liczę na kolejne spotkania
A tymczasem kolejne zdjęcia z mojego ogrodu












Nie mam pojęcia co się z tym czasem dzieje. W zeszłym roku aż tak źle nie było, ale ale
Skończyłam trawnik
Przy wydatnej pomocy m. Gdyby nie on jeszcze kończyłabym ze 2 dni. Jednak co męska ręka to, męska
Jestem bardzo zadowolona, bo to pierwsze tak wielkie zaangażowanie jego w prace ogrodowe.
I to nie poprosiłam o pomoc, tylko on sqam dzisiaj mnie gonił, mimo, że byłam lekko zmęczona po pracy
Ale udało się i nareszcie będę mogła zająć się czymś inny
Czyli strzyżeniem żywopłotu i czereśni.
I na ten rok wszelkie większe prace uważać będę za zakończone.
Gosiu, zaglądasz
Nie załamuj mnie z tym czasem. No może i masz rację, bo przecież Ty się wcale nie odzywasz
Aniu, ja swojego kłosowca nie okrywałam, a zima sama wiesz jaka była. Zresztą on się rewelacyjnie sieje. Także zawsze będziesz coś miała.
Kasiu, sama wiesz czym to zostało okupione. W tym roku wszelkie życie towarzyskie zostało zawieszone na kołek. Może nie całkiem, ale wyjazdy tak, bo szkoda mi było czasu, a zresztą sił brak.
Ewo, u mnie ogród cały jest mój. M. bardzo często wyjeżdża nie mogę liczyć na jego pomoc. Ja też mam za dużo trawnika, ale jeśli ma być, to niech będzie ładny. Wiem, że to najgorszy kawałek ogrodu do utrzymania, ale trudno. Teraz to już będzie z górki. No i porobiłam w tym roku masę ułatwień. Przede wszystkim nawadnianie, to mi odejmie połowę prac.
Także w przyszłym roku tylko pielęgnacja rabat mi zostanie
No chyba, że znowu coś mi strzeli do głowy
Lucynko, przepraszam, że dopiero teraz, ale bardzo Ci dziękuję za odwiedziny
Bardzo miło spędziłam czas. Mam nadzieję, ze ogród nie wyglądał gorzej niż na zdjęciach.
Moje rabaty nie są aż tak ładnie zaaranżowane jak u innych dziewczyn. Ja za bardzo kocham rośliny.
Pamiętaj, że roślinki czekają na Ciebie i jeśli wyrazisz chęć to zapraszam.
Nie nalegałam na to, żebyście coś zabierały, bo faktycznie nie czas po temu, a po drugie ja sama nie lubię dostawać coś na siłe, więc odpuściłam
Za to bukiet był śliczny
Czy wiesz, że ja nie ścinam kwiatów do wazonu? Za bardzo mi ich szkoda ruszać z ogrodu
Bardzo dziękuję za pozdrowienia od Marysi
Ewelinko, ja maiłam taki sam trawnik jak Ty przez kilka lat. Dopiero jak już zapadła decyzja, że nie będę go drastycznie zmniejszała postanowiłam wziąć się za niego
Może ja nie umiem siedzieć w miejscu?
Obrzeża też zaczęłam robić dopiero jak ustaliłam kształt rabat. Także wszystko przed Tobą
Chociaż jeśli spełni się twoje marzenie, to raczej nowego trawnika długo mieć nie będziesz
Aniu, trochę się napracowałam, ale myślę, że było warto
Soniu, to nie zatrwian, to krwawnik. Ale faktycznie jak się mu przyjrzałam, to na zdjęciach tak wygląda
W sumie to ja nie liczę na takie totalne lenistwo, ale na to, że czas trochę zwolni i że będę mogła robić wszystko to co robie teraz, ale przez cały dzień.
Teraz mam tylko 2, 3 godziny w tygodniu, jak dobrze pójdzie, a i weekendy czasem nie są najlepsze.
Najważniejsze, że posuwam się do przodu i mam nadzieje, że przyszły ro będzie lepszy
Tak jak już się chyba domyślacie w sobotę miałam przemiłych gości: Lucynkę z m. i Renatkę Renzal, która ostatnio bardzo się opuściła w bytności na forum, ale mam nadzieje, że jesienią nadrobi.
Jak zwykle czas minął za szybko. Ale liczę na kolejne spotkania
A tymczasem kolejne zdjęcia z mojego ogrodu












- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu coraz piękniejsza trawiasta rabata,
jeszcze kolor rozchodników się w pełni pokaże, będzie cudnie.
Ja nie mogę się cieszyć miskantami w tym roku.
M trzeba dać trochę czasu na zaangażowanie się w prace ogrodowe.
Jak zobaczyłam, jak mój wyrywa chwasty w trawniku, to zamarłam z wrażenia. 
- magos13
- 500p

- Posty: 635
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Nie odzywam się ale zaglądam. Mój trawnikMargo2 pisze: Gosiu, zaglądasz![]()
Nie załamuj mnie z tym czasem. No może i masz rację, bo przecież Ty się wcale nie odzywasz
Pozdrawiam. Gosia
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 16
A ja byłam tylko na Zlocie na Słowacji u Grażynki-kogry przy okazji powrotu do domu .Margo2 pisze:Geniu, a Ty jak zwykle w podróży![]()
W tym roku byłam tylko na zlocie i u Izy. I na tym koniec. Za bardzo jestem zmęczona
Nadal pięknie u Ciebie ogród wygląda .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Soniu, coraz piękniejsza, tylko też coraz ciaśniejsza.
Trzeba będzie przerzedzać. Miskant już się tak rozrósł, że niedługo pochłonie połowę rabaty
To jedyny miskant, który mi przetrwał. Reszta wymarzła.
Widać, że trawkom tutaj dobrze
No ja też jestem w szoku, że mój m. się zaangażował. Teraz biega ze szlauchem i podlewa kilka razy dziennie.
Gosiu, a jak ma wyglądać, jeśli tylko Ty pracujesz? Teraz to nawet odwiedzić Cię nie można, Iza pytała ostatnio o Ciebie
Mój pomocnik nowonawrócony. I nie mam pojęcia ile mu zapału starczy.
Geniu, obiecuję sobie, żę w przyszłym roku wybiorę się do Ciebie, ale na razie nie będę planowała, bo znowu nic nie wyjdzie jak w tym roku









Trzeba będzie przerzedzać. Miskant już się tak rozrósł, że niedługo pochłonie połowę rabaty
To jedyny miskant, który mi przetrwał. Reszta wymarzła.
Widać, że trawkom tutaj dobrze
No ja też jestem w szoku, że mój m. się zaangażował. Teraz biega ze szlauchem i podlewa kilka razy dziennie.
Gosiu, a jak ma wyglądać, jeśli tylko Ty pracujesz? Teraz to nawet odwiedzić Cię nie można, Iza pytała ostatnio o Ciebie
Mój pomocnik nowonawrócony. I nie mam pojęcia ile mu zapału starczy.
Geniu, obiecuję sobie, żę w przyszłym roku wybiorę się do Ciebie, ale na razie nie będę planowała, bo znowu nic nie wyjdzie jak w tym roku









- magos13
- 500p

- Posty: 635
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Dlaczego nie można? Zapraszam serdecznie.Margo2 pisze: Gosiu, a jak ma wyglądać, jeśli tylko Ty pracujesz? Teraz to nawet odwiedzić Cię nie można, Iza pytała ostatnio o Ciebie
Mój pomocnik nowonawrócony. I nie mam pojęcia ile mu zapału starczy.
Wnuk zapowiedział się na jutro. Może trochę odchwaści ogród?
Pozdrawiam. Gosia
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu na zdjęciach widać,że cel został osiągnięty !
Trawniczek jak z żurnala , baba
jak się uprze to wszystko potrafi! Tobie się udało!

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu
Przez dłuższą chwilę zatrzymałam się na twoich abatach.Pięknie ci to wszystko wyszło.Połączenia piętrowe pięknie ukwiecone.
Szkoda,że to lato juz chyli się
Róze, jeżówk wciąż piękne
Przez dłuższą chwilę zatrzymałam się na twoich abatach.Pięknie ci to wszystko wyszło.Połączenia piętrowe pięknie ukwiecone.
Szkoda,że to lato juz chyli się
Róze, jeżówk wciąż piękne
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj. Małgosiu brawo za trawnik, bardzo fajnie , że miałaś pomocnika i skonczylas. Teraz wygląda fajnie i będzie coraz ładniejszy. Masz rację ja na porządny trawnik poczekam kilka lat na pewno
. Rabaty masz ładne i rzeczywiście miejscami robi się ciasno
. No cóż , przesadzanie to fajne zajęcie
. Pozdrawiam serdecznie
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Zupełnie inaczej ogląda się zdjęcia po wizycie w ogrodzie.
Patrząc na kolejne fragmenty rabat ma się ogląd całości. A całość prezentuje się fantastycznie.
Fajnie, że M się włącza do pomocy w ogrodzie,
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Hosty wyściełasz igłami sosnowymi, czy same tak spadły?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Miło, że do mnie zaglądacie mimo, że nie bywam ostatnio często na forum. Jakoś ciągle brak czasu, a może nawet chęci na cokolwiek.
\Całe szczęście w ten weekend bardzo odpoczęłam. Praktycznie nic nie robiłam, ani w domu, ani w ogrodzie, oprócz podlewania. Ale dzięki rozłożonym liniom wystarczy tylko poprzekładać węże i rabaty podlane. Tylko trzeba pamiętać, żeby wodę zakręcić
Małgosiu, ale to już inaczej jak nie jesteś sama. Jakoś tak inaczej
Ale jak będę miała chwilkę to może wpadnę
Maryniu, masz rację. Nikt nie wierzył, żę będę miała ładny trawnik. Na pewno byłby ładniejszy, gdybym nawiozła lepszej ziemi. Teraz przy tych upałach trzeba ciągle podlewać, ale ja i tak się cieszę
Aniu, ja w tym roku już miałam schyłek energii i tak naprawdę to marzyłam o końcu sezonu. Byłam za bardzo zmęczona. Za dużo wzięłam na siebie. Po tym weekendzie odpoczęłam i nabieram powoli znowu chęci na ogród.
Rabaty piętrowe to ciągle moje marzenie. Ciągle nad nimi pracuję
Ewelinko, marzy mi się etap przesadzania, dzielenia i tylko. W tym roku przegięłam. A wiek już coraz bardziej daje się we znaki. Mam nadzieje, że teraz tak już tylko będzie wyglądała moja praca w ogrodzie. Ty masz jeszcze sporo przed sobą, ale na pewno dasz radę, szczególnie kiedy będziesz miała pomoc.
Lucynko, prawie tak było. Byłam już bardzo zmęczona. Ale teraz mam nadzieję, że powoli będzie coraz lepiej. Jak wiesz jeszcze trochę przede mną. Zaczęłam cięcie żywopłotu. Ale robię to powoli, więc zajmnie mi to trochę czasu. No i jeszcze czereśnia. Tak naprawdę czekam na lepszą pogodę, bo ta do prac się nie nadaje. Za gorąco.
Wandziu, to naturalny opad, bo hosty rosną pod sosną. Igliwie musze znbierać co roku, bo zakryłoby wszystkie rośliny.
Robię to wiosną.






\Całe szczęście w ten weekend bardzo odpoczęłam. Praktycznie nic nie robiłam, ani w domu, ani w ogrodzie, oprócz podlewania. Ale dzięki rozłożonym liniom wystarczy tylko poprzekładać węże i rabaty podlane. Tylko trzeba pamiętać, żeby wodę zakręcić
Małgosiu, ale to już inaczej jak nie jesteś sama. Jakoś tak inaczej
Ale jak będę miała chwilkę to może wpadnę
Maryniu, masz rację. Nikt nie wierzył, żę będę miała ładny trawnik. Na pewno byłby ładniejszy, gdybym nawiozła lepszej ziemi. Teraz przy tych upałach trzeba ciągle podlewać, ale ja i tak się cieszę
Aniu, ja w tym roku już miałam schyłek energii i tak naprawdę to marzyłam o końcu sezonu. Byłam za bardzo zmęczona. Za dużo wzięłam na siebie. Po tym weekendzie odpoczęłam i nabieram powoli znowu chęci na ogród.
Rabaty piętrowe to ciągle moje marzenie. Ciągle nad nimi pracuję
Ewelinko, marzy mi się etap przesadzania, dzielenia i tylko. W tym roku przegięłam. A wiek już coraz bardziej daje się we znaki. Mam nadzieje, że teraz tak już tylko będzie wyglądała moja praca w ogrodzie. Ty masz jeszcze sporo przed sobą, ale na pewno dasz radę, szczególnie kiedy będziesz miała pomoc.
Lucynko, prawie tak było. Byłam już bardzo zmęczona. Ale teraz mam nadzieję, że powoli będzie coraz lepiej. Jak wiesz jeszcze trochę przede mną. Zaczęłam cięcie żywopłotu. Ale robię to powoli, więc zajmnie mi to trochę czasu. No i jeszcze czereśnia. Tak naprawdę czekam na lepszą pogodę, bo ta do prac się nie nadaje. Za gorąco.
Wandziu, to naturalny opad, bo hosty rosną pod sosną. Igliwie musze znbierać co roku, bo zakryłoby wszystkie rośliny.
Robię to wiosną.






- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ślicznie masz w ogrodzie, bardzo lubię kwiaty "warszawianek" w ogrodzie. Pod taką nazwą je znam.
O jakich odmianach róż myślisz ?


