Elu masz rację, że te moje lilie wyrosły na giganty, w ubiegłym roku nie rosły tylko się cofały w rozwoju za to w tym sezonie chyba nadrabiają bo na dzień wczorajszy wygladały tak
Ewo ogród jak wiele innych na tym forum, mój to młodziutki dopiero trzeci rok się nim zajmuję od podstaw ale dopiero teraz zobaczyłam jak te rośliny szybko rosną.
Brzózki to też moje ulubione drzewa tylko u mnie miejsca nie za wiele i chyba nadejdzie moment, że bedziemy musieli je powstrzymać w rozwoju, trzeba bedzie od gory je przyciąć co na pewno je zniekształci, ale diabli brzozy znieksztalcone ale pozostaną.
Skoro rózami się zachwycasz to daruję taką
Julcia lilia z pomocnikiem to nie wiem czy drzewiasta, rzeczywiście wyrosła na giganta.
Jeżeli dobrze pamietam to drzewiasta rośnie w innym miejscu i jeszcze do kwitnienia jej daleko, jak tylko zakwitnie to pokażę.
A to takie inne w towarzystwie Katalpy
Ilonko jak miło, że jesteś......jak to w życiu bywa różnie ale chyba już najgorsze za Wami teraz wypatrywać tylko tego lepszego.
Masz rację, ze rośliny w ogrodzie śmigają, ja porownuję ich tempo wzrostu do upłwajacego czasu który nas nie oszczędza i z każdym dniem mamy więcej, więc cieszmy się tym co nam los niesie, byle zdrowie było
Ilonka to moja zeszłoroczna pelargonia
Bea dobrze posadzić Chopina to na moje znależć dla niego miejscówkę nie na pierwszym planie, rośnie masywny krzak, wysoki, kwiaty też duże a nawet niektóre olbrzymie i delikatniejsze róże są wtedy stłamszone przez Chopina.
Oto on...
Ślimak na pewno się doczekasz okazu, bo Chopin to silny okaz
Takiego na pewno bedziesz podziwiała
Inka też mnie urzekła Lady choć ostatnio zachwycam się też inną
Marysiu u mnie Aleksander też poszedł jak szalony, przy tym kolce ostre i nie bardzo mi się chce robić porządek wokół niego,ale generalnie mało jest róż które nie śmiecą.
Zakwitła mi hortensja której kawałek przytachałam z ROD
Pierwsze Jeżówki z tych najprostszych ale za to kwitnących do mrozów
