Róże w krainie winem płynącej
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże w krainie winem płynącej
Ja się nie wahałam nad zakupem Laguny jak tylko zobaczyłam ją w A zaraz chapnęłam ,rosła w oczach ale jak zakwitła okazało się że to nie Laguna
Twoja to okaz
piękna i bardzo ładnie wkomponowana w ogród
Herzogin Christiana bajkowa róża ,chyba już mam dla niej miejsce
Cykaj foteczki ,bardzo lubię twoje klimatyczne zakątki 
Re: Róże w krainie winem płynącej
Aga, dziękuję za odwiedziny i pochwałę moich panienek
. Laguna faktycznie przechodzi teraz samą siebie i dostojnie góruje nad ogrodem, tworząc punkt, na którym każdy musi zaczepić oko. Sąsiedzi też
. Jeśli tylko masz dla niej odpowiednie miejsce, to sadź i czekaj na spektakl
.
Tolinko, twoja "Laguna"-nie-Laguna też jest przecież piękna. Inna ale również obdarowuje Cię (i nas przy okazji też
) kwiatami, do których można powzdychać
. Ale Ty masz dużo przestrzeni, więc i może na prawdziwą Lagunę znajdzie się jakiś kącik?
Herzogin Christianę fotografuję codziennie, bo rzeczywiście jest cudnej urody i tak wdzięcznie rośnie. Oczywiście powstawiam fotki po kolei, tylko tyle tego mam, w dodatku ciągle coś nowego się pojawia, że nie nadążam
.
Mam jeszcze do pokazania zaległości w postaci mojego cienistego kącika kawowego przy różach. Dzięki zeszłotygodniowemu długiemu weekendowi udało nam się trochę prac pchnąć do przodu i kącik jest prawie gotowy. Pozostały jeszcze do zamontowania lampki i obelisk dla Rosarium Uetersen oraz zakup reszty "wyposażenia" i przycięcie żywopłotu (który z tyłu jest nieco dziurawy ale przed budową tego zakątka wyeksmitowaliśmy panoszące się tam laurowiśnie, które powoli "zjadały" nam dom i rosły jak dzika dzicz; na ich miejsce weszły tuje, których nie kocham szczególnie ale na bardzo małych przestrzeniach się sprawdzają). Tak to teraz wygląda:

Róże posadzilam w nieco podwyższonych skalnych mini-rabatkach by dać im ciut więcej światła w tym mocno zacienionym kącie (podnieśliśmy tam też z tego powodu poziom gruntu o dobre 15 cm). Po lewej za naszym zywopłotem jest garaż sąsiada z przylegającym do niego domem, które zasłaniają słońce po godzinie 17.00, a do godz. ok. 14.00 słońce zasłania nasz dom. W tylnej rabatce rośnie Rosarium Uetersen, które w cieniu kwitnie bardzo dobrze i nieustająco już od 4 tygodni. Mam już dla tej róży zakupiony obelisk i bardzo liczę, że go szybko zarośnie
. Aktualnie RU prezentuje się tak:


Jestem bardzo zadowolona z tej róży. Niesamowicie długo trzyma kwiaty, które w dodatku ładnie, choć delikatnie pachną. Kwitnie już od 4 tygodni i wciąż ma nie rozwinięte pączki, którymi jeszcze się nacieszę. Gdy tak będzie kwitła na wysokości całego 2-metrowego obelisku, to będę przeszczęśliwa
.
Za Rosarium Uetersen mam drugi mniejszy "tarasik", na którym stanie fotel bujany, a za nim jest cienista rabatka z paprocią, tawułkami i hostą:

Przed głównym "tarasikiem" z kącikiem kawowym mam drugą mini-rabatkę skalną ze Stadt Rom, która teraz dopiero zaczyna pełnię kwitnienia (większość bukietów jeszcze w pąkach):


Już po zakończeniu wykładania kostki i ułożeniu trawnika doszłam do wniosku, że nie podoba mi się, że rabatka ze Stadt Rom wychodzi w większości z trawnika i lepiej będzie przedłużyć kostkę aż do końca tych kamieni z różą. Czeka nas więc kolejna praca, żeby nie było nudno
, a eMek nawet tym razem mnie zaskoczył i chętnie przystał na te zmiany, mówiąc, że i jemu tak się będzie bardziej podobało
.
Chciałabym Wam jeszcze pokazać w jak głębokim cieniu rosną te dwie moje róże. Na poniższej fotce udało mi się uchwycić to podczas słonecznego dnia (w oddali skapany słońcem ogród, a tu "czarna noc"
). Z jednej strony to super, bo w czasie tropikalnych upałów mamy gdzie się schronić, ale z punktu widzenia róż może to nie być takie dobre. Zobaczymy jak panny będą się zachowywać w dłuższej perspektywie czasowej i jak zniosą ten "eksperyment":

Tolinko, twoja "Laguna"-nie-Laguna też jest przecież piękna. Inna ale również obdarowuje Cię (i nas przy okazji też
Herzogin Christianę fotografuję codziennie, bo rzeczywiście jest cudnej urody i tak wdzięcznie rośnie. Oczywiście powstawiam fotki po kolei, tylko tyle tego mam, w dodatku ciągle coś nowego się pojawia, że nie nadążam
Mam jeszcze do pokazania zaległości w postaci mojego cienistego kącika kawowego przy różach. Dzięki zeszłotygodniowemu długiemu weekendowi udało nam się trochę prac pchnąć do przodu i kącik jest prawie gotowy. Pozostały jeszcze do zamontowania lampki i obelisk dla Rosarium Uetersen oraz zakup reszty "wyposażenia" i przycięcie żywopłotu (który z tyłu jest nieco dziurawy ale przed budową tego zakątka wyeksmitowaliśmy panoszące się tam laurowiśnie, które powoli "zjadały" nam dom i rosły jak dzika dzicz; na ich miejsce weszły tuje, których nie kocham szczególnie ale na bardzo małych przestrzeniach się sprawdzają). Tak to teraz wygląda:
Róże posadzilam w nieco podwyższonych skalnych mini-rabatkach by dać im ciut więcej światła w tym mocno zacienionym kącie (podnieśliśmy tam też z tego powodu poziom gruntu o dobre 15 cm). Po lewej za naszym zywopłotem jest garaż sąsiada z przylegającym do niego domem, które zasłaniają słońce po godzinie 17.00, a do godz. ok. 14.00 słońce zasłania nasz dom. W tylnej rabatce rośnie Rosarium Uetersen, które w cieniu kwitnie bardzo dobrze i nieustająco już od 4 tygodni. Mam już dla tej róży zakupiony obelisk i bardzo liczę, że go szybko zarośnie
Jestem bardzo zadowolona z tej róży. Niesamowicie długo trzyma kwiaty, które w dodatku ładnie, choć delikatnie pachną. Kwitnie już od 4 tygodni i wciąż ma nie rozwinięte pączki, którymi jeszcze się nacieszę. Gdy tak będzie kwitła na wysokości całego 2-metrowego obelisku, to będę przeszczęśliwa
Za Rosarium Uetersen mam drugi mniejszy "tarasik", na którym stanie fotel bujany, a za nim jest cienista rabatka z paprocią, tawułkami i hostą:
Przed głównym "tarasikiem" z kącikiem kawowym mam drugą mini-rabatkę skalną ze Stadt Rom, która teraz dopiero zaczyna pełnię kwitnienia (większość bukietów jeszcze w pąkach):
Już po zakończeniu wykładania kostki i ułożeniu trawnika doszłam do wniosku, że nie podoba mi się, że rabatka ze Stadt Rom wychodzi w większości z trawnika i lepiej będzie przedłużyć kostkę aż do końca tych kamieni z różą. Czeka nas więc kolejna praca, żeby nie było nudno
Chciałabym Wam jeszcze pokazać w jak głębokim cieniu rosną te dwie moje róże. Na poniższej fotce udało mi się uchwycić to podczas słonecznego dnia (w oddali skapany słońcem ogród, a tu "czarna noc"
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże w krainie winem płynącej
Ale
śliczny zakątek dla dwojga, będzie mi się śnił po nocach
Mebelki - rewelacja, też takich szukam do swojego kącika
. Póki co, siadam i poranną kawę piję u Ciebie.
Z tobą lub bez Ciebie
. Szybko się mnie nie pozbędziesz, no chyba, że kupię takie mebelki 
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Róże w krainie winem płynącej
Tak samo jak daysy, podziwiam ogród i mebelki i róże, jednak Twoja Laguna powala na kolana 
Jest tak ogromnym, okwieconym, pięknym krzewem, że pewnie budzi podziw całej okolicy, a jak jeszcze pachnie to już
Wspaniale ją wkomponowałaś w ogrodzie, i mimo innych pięknych roślin to ona króluje.
Jest tak ogromnym, okwieconym, pięknym krzewem, że pewnie budzi podziw całej okolicy, a jak jeszcze pachnie to już
Wspaniale ją wkomponowałaś w ogrodzie, i mimo innych pięknych roślin to ona króluje.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże w krainie winem płynącej
Hi.hi.hi to widzę że wszystkie mamy słabość do takich mebelków
i ja takich poszukuję ,bo ładnie komponują się z różanymi zakątkami
Mam już tyle róż że chyba na tym poprzestanę ,a Lagunę będę oglądać i podziwiać u Ciebie
Ze zdjęciami mam podobnie ,już mi się nawet mylą zdjęcia ,a że sporo róż ma podobne kwiaty ,to się gubię która jest która 
Re: Róże w krainie winem płynącej
No właśnie, okazuje się, że obojętnie jakie róże każda z nas lubi, to mebelki chcemy podobne
. Cieszę się, że jestem w gronie różanie zakręconych amatorek mebelków pasujących do róż
.
Daysy, oczywiście zapraszam na kawkę, siedź jak długo zechcesz, a ja czasem też się przysiądę
. Bo dobra kawka najbardziej smakuje w dobrym towarzystwie
. Nie zamierzam się Ciebie pozbywać, nawet jak nabędziesz już mebelki, ale wtedy to pewnie już z własnej woli pójdziesz delektować się siedzeniem przy kawce we własnym ogrodzie (też tam przyjdę
).
Heniu, masz rację - Laguna króluje teraz nad ogrodem i budzi powszechny zachwyt. Pachnie wokół niej ślicznie
. No i wciąż, od tylu dni trwa niestrudzenie "na stanowisku" (kwiaty zaczęła otwierać 24 maja, więc dziś mamy 20. dzień jej kwitnienia i wciąż wygląda bosko). Zaraz ją oczywiście pokażę, bo jakże by inaczej
.
Tolinko, ja się jeszcze nie gubię (bo w porównaniu z Tobą mam maleńko róż
), ale za chwilę dysk w komputerze pęknie mi w szwach
.
Zapraszam Cię w takim razie na kawkę i podziwianie Laguny, a potem ja pójdę podziwiać do Ciebie twoje piękności, których sama mieć nie mogę
.
Teraz pora na foty
. Na początek oczywiście królowa ogrodu - wieczorna Laguna (zdjęcia z wczoraj):


I Laguna o poranku (zdjęcia z dzisiaj):


Mam na nią widok z wielkiego okna kuchnio-jadalni, które jest wyjściem na taras. Co dzień rano, zaraz po wstaniu z łóżka, biegnę do kuchni nastawić kawkę i od razu widzę jak miewa się moja królowa. Potem przy kawce "pasę" oczy widokiem mojej miss
.
Daysy, oczywiście zapraszam na kawkę, siedź jak długo zechcesz, a ja czasem też się przysiądę
Heniu, masz rację - Laguna króluje teraz nad ogrodem i budzi powszechny zachwyt. Pachnie wokół niej ślicznie
Tolinko, ja się jeszcze nie gubię (bo w porównaniu z Tobą mam maleńko róż
Zapraszam Cię w takim razie na kawkę i podziwianie Laguny, a potem ja pójdę podziwiać do Ciebie twoje piękności, których sama mieć nie mogę
Teraz pora na foty
I Laguna o poranku (zdjęcia z dzisiaj):
Mam na nią widok z wielkiego okna kuchnio-jadalni, które jest wyjściem na taras. Co dzień rano, zaraz po wstaniu z łóżka, biegnę do kuchni nastawić kawkę i od razu widzę jak miewa się moja królowa. Potem przy kawce "pasę" oczy widokiem mojej miss
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże w krainie winem płynącej
Pedrowa , tak ogladam Twoje zdjecia... , wiesz , kolor Kinga to cosik miedzy Laguna a Pomponella . Ciezko ze mna o kolorach gadac ! 
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róże w krainie winem płynącej
Alexia, dzięki za precyzyjne określenie koloru króla Jerzego
. To już jest coś i wiem, że będzie pasował do mojego "kramu"
.
Teraz aktualne foty innych moich księżniczek
.
Herzogin Christiana - najpierw wieczorem, potem o poranku:


H. Christiana z bliska:


Pomponella:

Pomponella z Aspiryną:


Gruß an Aachen:

Teraz aktualne foty innych moich księżniczek
Herzogin Christiana - najpierw wieczorem, potem o poranku:
H. Christiana z bliska:
Pomponella:
Pomponella z Aspiryną:
Gruß an Aachen:
Re: Róże w krainie winem płynącej
Gärtnerfreude:

Aspirin:


Stadt Rom:

Rosarium Uetersen:


Schneeflocke:


Aspirin:
Stadt Rom:
Rosarium Uetersen:
Schneeflocke:
Re: Róże w krainie winem płynącej
Dziś w nocy była straszna ulewa, rzucało żabami i woda lała się z nieba strumieniami. Byłam przekonana, że róże będą w opłakanym stanie o świcie. Ale nie, panienki dały radę
A na dobranoc, coś dla miłośniczek Herzogin Christiany
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w krainie winem płynącej
Dla Rosarium szykuj pergolę, i to dużą.
Re: Róże w krainie winem płynącej
Ewa, mówisz i masz
. Może być taka?

Jeśli moja RU będzie tak miła i wypuści kiedyś odpowiednie pędy, to chciałabym pociągnąć ze dwa dodatkowo na ścianę domu, nad stolikiem z krzesłami i zawiesić na hakach. Marzy mi się mieć ją nie tylko na obelisku z boku ale i nad głowami podczas spożywania kawki
.
Jeśli moja RU będzie tak miła i wypuści kiedyś odpowiednie pędy, to chciałabym pociągnąć ze dwa dodatkowo na ścianę domu, nad stolikiem z krzesłami i zawiesić na hakach. Marzy mi się mieć ją nie tylko na obelisku z boku ale i nad głowami podczas spożywania kawki
- beatris
- 200p

- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Róże w krainie winem płynącej
Padrowa odpowiem za Ewe moze byc
a tak naprawde to slicznie 
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w krainie winem płynącej
Jak szeroki jest obelisk u podstawy? Bo że ładny, to widzę. Długo szukałam takiego dla LO, w końcu gdzieś na all...o znalazłam, niestety jest wąski, ma tylko 40 cm. Nie wiem, gdzie kupić szerszego, choć wiem, kto może zrobić taki na zamówienie.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże w krainie winem płynącej
Ale superowy obelisk
chyba robiłaś na zamówienie
muszę też pomyśleć i też dla Rosarium
H.Christiana jest zachwycająca
H.Christiana jest zachwycająca


