Balkon, fiołki i inne roślinki

[Melasa]

Niunia1981 i justyna111,

specjalnie dla Was zdjęcie poglądowe mojej maciupinki Silly Girl, która tak Wam się podoba, a którą obdzielić Was nie mogę na razie
Zrobiłam zdjęcie z pudełkiem zapałek, żebyście wiedziały, że nie jestem gołosłowna i że to wcale nie chodzi o to, że nie chcę się wymienić, tylko ja nie wiem jak ją oskubać i czy jak coś skubnę, to te listki będą się nadawały do rozmnażania...
Mam nadzieję, że ta Silly Girl podrośnie tej wiosny i będę mogła nią Was obdarować, dziewczyny

justyna111,

fioletowy kundelek nic sobie z zimy nie robi i rośnie jak szalony! Uwielbiam kundelki!

Iwona 0103,

a tam perełki! To tylko jeden forumowy zakup dawno temu i kilka sklepowych kundelków

Dzisiaj debiut Deer Path i kolejny kwiatek ( ale z drugiej strony doniczki ) Lamb Ears Trail
Przepraszam, że zdjęcia Silly Girl takie rozmazane, ale coś mi aparat nie chciał współpracować :/

[justyna111]

Oj Melasa, przyznaj, że nie dostaniemy tego cudeńka bo chcesz cały jego urok zachować dla siebie A tak serio, to faktycznie jest malutka i ma te listki tak zbite, że nawet nie wiadomo, jak się do nich dostać. Ale kwitnie naprawdę uroczo

[Melasa]

justyna111,

ja nawet się nie spodziewałam, że ta Silly Girl będzie tak kwitła. Ale też nie spodziewałam się, że stworzy takie zbite listki. Ona nie ma żadnych odrostów jak inne fiołki, w sensie jakiś przyrostów bocznych, czy jak to się fachowo nazywa. Zastanawiam się, czy tylko ja na forum mam tę odmianę? Niemożliwym by to było! Tego listka akurat mam od Ani S.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... start=1092
Ale czy Ania ma listki, z tego co widzę w jej wątku, to szaleje głownie z hoyami...
Swoją drogą, przecież ja też mam swoje chciejstwa, jak choćby jakiś fiołek bell i teraz przypomniała mi się Lituanika, która mi ładnie kwitła, a potem jakiś grzyb ją zeżarł i fiołek padł. Chciałabym kiedyś odzyskać tę odmianę, bo choć delikatna, to piękna

[Niunia1981]

No rzeczywiście, jaki z niej okruszek ale przez to podoba mi się jeszcze bardziej bo nie dosyć że śliczna to jeszcze kompaktowa - akurat na nasze zapchane parapety
Poczekamy poczekamy tylko żeby się nie przestraszyła że ma takie wzięcie bo się zamknie w sobie i nie urośnie to ciiiiicho nie stresujmy jej

[Iwona 0103]

Silly Girl jest taka właśnie ,,zbita,, , kompaktowa (widziałam ją na zdjęciach u innych forumowiczów na FF i nie tylko). Ogonki liściowe ma znikome. Ja kiedyś kupiłam liścia i się nie ukorzenił . A jak Ty ukorzeniałaś?

[Ania.S]

Wreszcie znalazłam Twój wątek i mogę podziwiać fiołkowe rączki

Muszę potwierdzić, że mamusia Twojej Silly Girl też ma taką zbitą malusią rozetkę i króciutkie ogonki listków. Teraz akurat jest zapączkowana to niedługo też ucieszy mnie kwiatami
Lituanikę też mam

[Melasa]

Iwona 0103,

no właśnie myślałam, że ta Silly Girl będzie bardziej rozgałęziona. Faktycznie ogonki ma znikome i nie wiem jak urwać. Nawet nie wiem, czy ona jeszcze urośnie?... Ukorzeniłam normalnie, nawet nie wiedząc, że to taki rarytasik. Wsadziłam do kieliszka z wodą. Po prostu

Ania.S,

gdy od Ciebie kupowałam listeczki, to akurat zaczepiałam Cię pod innym nickiem, ale gdzieś mi się zapodział i nick, i tamten mail, i musiałam nowe konto tutaj założyć. Powiem, że praktycznie wszystkie listki od Ciebie żyją, w tym wspomniana Silly Girl jak widzisz. Nie mam pojęcia jakim cudem udało Ci się uszczknąć dla mnie listek. Teraz dziewczyny chcą na wymianę, a ja nie wiem jak się zabrać za te listki, czy ona jeszcze w ogóle urośnie. Boję się, że jak ją zacznę teraz ciąć, to listki nie będą się nadawały do ukorzenienia, a i sam fiołek nie będzie wyglądał ciekawie...
Lituanikę też miałam od Ciebie. Ale delikatna była i padła

[Ania.S]

Niestety Silly Girl to jest odmiana miniaturowa i już większa raczej nie będzie, listek ode mnie też musiał być takiej wielkości jak są u Twojej

Najprościej przy takich małych fiołkach używać po prostu wycinacz do skórek (Zmoderowano./Iwona), bo swoimi palcami jest faktycznie ciężko

Z Lituaniki mogę podesłać listki, u fiołków tak jest, że niektóre odmiany są delikatniejsze ale ona akurat chętnie się ukorzenia

[Melasa]

Ania.S,

tak, listek od Ciebie też był malutki... Ale dosyć szybko ukorzenił się w kieliszku z wodą. Nie grymasił jak inne odmiany
Fajny patent z tym wycinaczem do skórek, chociaż nie wiem, czy takim dłutkiem potrafiłabym dobrze uciąć listek. Teraz pomyślałam o jakimś skalpelu, nożyku do tapet, czy może jakiś nożyk modelarski?...
Pewnie, że chciałabym listki od Ciebie, ale na razie wstrzymuję się z kupnem i wymianą, ponieważ możliwe, że czeka mnie przeprowadzka i sama nie wiem, czy będę mieć jakiś parapety

Mam też problem z czerwonymi odmianami, dokładniej mówiąc z Powwow i Tańczącym Płomieniem.
Powwow w ogóle nie chce kwitnąć, a jakby na to nie patrzeć, sadzonka ma ze dwa lata.
Tańczący Płomień zakwitł raz, jak był malutki i to nawet na czerwono. A potem jakoś się przebarwił i zakwitł bladoróżowo.
Teraz natomiast w ogóle nie chce kwitnąć.
Wkurzają mnie. Gdybym wiedziała, że będą takie oporne, to bym wybrała inne

[ANNA2006]

Witaj.Cudne masz fiołeczki.Czekam też w swoim czasie na relacje z uprawy balkonowej.
Gdzieś u Ciebie w wątku przeczytałam że myjesz listki fiołkom.Jak je czyścisz?
Mam jednego fiołka i zawsze czyściłam listki pędzelkiem ale ciarki mnie za każdym razem przechodzą jak to robię...brr.Czy znasz inny sposób?

Jak Ci przezimowała pelargonia anielska?

[mycha_paulina]

Melasko! Te czerwonaski tak mają- ja mam Red Lantern i w momencie, w którym jego rówieśnicy stanowią już samodzielne młode rozetki, on wypuścił 2 listki z liścia matki i tak sobie stoi Oporniaki straszne...
A gdyby Ci się udało jednak kiedyś, kieeedyś skubnąc tą Silly Girl- to wiesz, pamiętaj o koleżance fanatyczce

[Melasa]

ANNA2006 witaj

Dziękuję za odwiedziny i cieszę się, że podobają Ci się moje fiołki
Właśnie nie wiem, czy będą jakieś relacje z uprawy balkonowej, bo czeka mnie przeprowadzka i nie wiem, czy w ogóle będę mieć balkon
Jedyne, co mi teraz stoi na balkonie, to ciut zdziczała sadzonka bratków, nie mogłam się oprzeć! I dwie zeszłoroczne róże, z tym że jedną udało mi się przezimować, bo puszcza listki, a z drugą jest gorzej, chyba przemarzła
A fiołki normalnie wkładam pod prysznic Albo pod kranem myję normalnie każdego fiołka, czasami nawet płynem czy wodą z szarym mydłem, normalnie masuję listki. One to lubią
Pelargonii angielskiej niestety nie udało mi się przezimować. Prawdę mówiąc ja nie mam warunków na zimowanie. Ale myślę, że w tym roku kupię po prostu sadzonkę, o ile będę mieć balkon

mycha_paulina,
moje czerwonaski, jak je uroczo nazywasz, to nawet chętnie rosną, ale to sama zielenina Może naświetlanie by je pobudziło, ale nie mam lamp. No, trudno, może się kiedyś doczekam... A jak nie, to opchnę dalej. Nie zależy mi na czerwonym fiołku, który nie kwitnie. Jest tyle pięknych odmian, że z chęcią przygarnę jakiegoś bardziej chętnego do współpracy
Dzisiaj oglądałam tę moją Silly Girl. Ania mnie uświadomiła, że ona dużo większa nie urośnie, więc myślę w ogóle o przesadzeniu jej do mniejszej doniczki!
Oczywiście, wszystkie Was chętne obdaruję listkami! Nie ma problemu!

[justyna111]

Powiadasz, że woda z szarym mydłem nie zaszkodzi? Bo ja zawsze myję tylko wodą. Silly Girl może faktycznie przesadź, bo się zgubi w tej doniczce Przy okazji przesadzania niechcący oberwij kilka listków Też mam sadzonki Red Lantern, które rosną na równi z pozostałymi sadzonkami, ale ciekawe jak to będzie z kwitnięciem... Będę je miała na oku.

[izary]

Ja umyłam wodą z płynem do naczyń, nie zauważam, żeby to im przeszkadzało

[Melasa]

Ja czasami mydlę listki, pomasuję i spłukuję pod kranem. Robiłam już tak wiele razy i jakoś im to nie przeszkadza. Czasami ustawiam wszystkie fiołki w wannie i leję prysznicem. Też chyba to lubią Taki substytut deszczu

justyna111,

już oglądałam Silly pod kątem i przesadzania i obcinania. Tylko jakiś sprytny nożyk muszę wyczarować. Na pewno nie ten do skórek, który Ania polecała, bo bym musiała na czymś poćwiczyć. Nie mam zamiaru bez sensu ciachać, bo nic nie zostanie