Beatko, ogródek masz jak marzenie, nie wiem, jaka jest ziemia, ale widziałam, że kwiaty rosną jak na kolorowych wyspach. Cieszę się, że zaglądasz
Lublinianko, zapraszam jak najczęściej. Rutewka jest na razie niewielka, może w przyszłym roku będzie co pokazać
Justynko, szukając rutewki Delawaya trafiłam na różową orlikolistną, ta też bardzo ładnie wygląda na rabacie. Będę miała dużo nasion werbeny i chętnie 'uszczęśliwię' tych, którzy jeszcze nie mają tej cudnej roślinki.
Justynko, do Hortulusa jeżdżę, bo często jestem w Koszalinie, a stamtąd to już naprawdę niedaleko. Najczęściej wybieram się wiosną, w okresie kwitnienia magnolii albo trochę później, kiedy kwitną liliowce. Trzeba zarezerwować sobie więcej czasu, by obejrzeć rośliny, zwiedzić ogrody tematyczne i zjeść lody w 'Barwinku'. Miłego pobytu życzę i ciekawa jestem Twoich wrażeń. Ja w weekend będę w Twoich (?) rejonach, w okolicy Studzienic, ostatni raczej wypad nad jezioro. Czy stamtąd blisko jest do szkółek, gdzie kupujesz kwiaty ( a może z geografii należy mi się niedostateczny, bo pomyliłam kierunki)

Justynko, z ostatniej chwili :zakwitła kocimiętka od Ciebie, to rzeczywiście 'niebieski smok', ma duże kwiaty
Marzko
Kasiu, werbenę oczywiście wyślę, kiedy tylko będzie gotowa. Pamiętam, jak pisałaś, że kupujesz nasiona werbeny i zastanawiałam się, jak to jest możliwe, skoro wymagają stratyfikacji. Kasiu, zarzekałam się, że koniec z różami, ale zobaczyłam na targach ładne, choć bezimienne i poszłam za głosem serca

A planowałam kupować róże wyłącznie jednopłatkowe, widziałam taką u Ciebie, ale potem doczytałam, że to róża na patio
Justynko, dziękuję, to piękne klimaty i jak najbardziej trafione
Bardzo lubię lobelię, tę później wysianą, będzie jeszcze długo się niebieściła, nie bojąc się zimna
Nowa dalia,' sąsiedzka'
Lilie i marcinki
