Dzień dobry!
Przez weekend miałam gości, a rzadko mam okazję spotkać się z rodzinką, więc staraliśmy się wykorzystać czas razem
Przesiadywaliśmy godzinami na tarasie, spacerowaliśmy po okolicy....było super! Pogoda dopisała, mamy tropikalne upały
Dzisiaj nieco chłodniej i właśnie zaczęło padać, więc róże zmęczone upałem trochę odpoczną
Dzięki temu zyskałam też chwilę żeby zajrzeć na Forum, a tu tłumy gości

Bardzo mi miło, że mnie odwiedzacie, choć gospodyni zaniedbuje wątek i nie nadąża z rewizytami....
Zdjęcia robię na bieżąco, więc zaraz będzie kolejna porcja - bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze, to dla mnie wielka zachęta i źródło pozytywnej energii!
Bozuniu, bardzo dziękuję! Komplement od takiego fotografa jak Ty to wielkie wyróżnienie

Lubię fotografować róże i cieszę się, że idzie mi coraz lepiej

Inna rzecz, że
Coral Castle jest wyjątkowo fotogeniczna, wystarczy załapać odpowiednie światło i obraz sam się maluje

Jarzmianki ciężko trafić, dlatego zamawiałam zimą przez internet. W zasadzie pod jarzmianki dobrałam całe zamówienie, bo na nich zależało mi najbardziej.. Trafiłaś w sedno, róże dają mi wiele szczęścia
Ewa, dzięki! Masz u siebie tak bujne i urozmaicone rabaty, że ciągle jest co podziwiać! Nic im nie brakuje
A propos chrabąszczy, wczoraj zastosowałam na ogrodnicę niszczylistkę kontaktowy środek o finezyjnej nazwie
Bulldock 025 EC i chyba pomogło. Pod krzewami znalazłam dzisiaj sporo trupów
Chciałam Cię zapytać o naszą różę nn, która miała być PHM - masz pomysł co to może być?
Pomimo przesadzania jesienią, zbudowała solidny krzak wysokości ok. metra i obsypana jest kwiatami o pełnych kwiatach w stylu starych róż, w pudrowym odcieniu różu.
Maryniu, bardzo miło mi to słyszeć

Na Forum nie brakuje utalentowanych fotografów i przepięknych zdjęć, ale miło mi, że tak odbierasz moje fotki...sprawia mi to wielką przyjemność i na obchód zawsze wyruszam z aparatem
Milenko, dziękuję za uroczy komplement

Zamieszkaj, choćby jutro, zapraszam! Mszyc na szczęście nie mam, łany lawndy chyba robią swoje

Ale do pielenia przyda się każda para rąk ;-))
Monia, tak jak pisałam wyżej, do Ewy, zastosowałam środek na na ogrodnicę który wydaje się działać, przynajmniej na razie.
Lykkefund u mnie też jest najbardziej atakowany, a Twoje spostrzeżenia odnośnie upodobań ogrodnicy wydaje się jak najbardziej trafna. Mam nadzieję, że uda się je wytępić...szkoda róż.
Aniu, wszystko przed Tobą, masz miejsce więc możesz sadzić
Mugatko, bardzo mi miło, że zdecydowałaś się na wpis! Każdy nowy gość i komentarz mnie cieszy, a tak sympatyczny odzew jest nie tylko miodem na ogrodniczą duszę, ale także napędem do działania, jeszcze raz dziękuję!
Aga, bardzo dziękuję za przesympatyczne słowa
Aguś, witaj kochana! Czytam, że Madera podbiła Wasze serca, to wspaniale! Za wszystkie serdeczności - OBRIGADA!
Mufko, zatkało mnie

Nawet nie potrafię wyrazić słowami jak budujące i cenne są takie słowa dla początkującego ogrodnika jakim jestem. Jeszcze 3 lata temu róże były mi znane tylko z bukietów od M, a w ogrodzie dominowały iglaki i krzewy. Dzięki forum i ludziom takim jak Ty, różana pasja całkowicie mnie pochłonęła i cieszy mnie każde ciepłe słowo pod adresem różanego zakątka, który udało mi się w ciągu ostatnich 2 lat stworzyć..stokrotne dzięki!
Julek, dzięki! To może wybierzesz się na kolejną wycieczkę w moje strony i znowu mnie odwiedzisz? Zapraszam serdecznie
Madziula, kochana jesteś

Żadne tony książek, głównie Forum i wizyty w Waszych inspirujących ogrodach....Dużo sprawdzonych kompozycji zaczerpnęłam od Was, a trochę z czasopism i neta. Planowałam całą zimę, cieszy mnie, że efekt spełnia oczekiwania i podoba się innym!
Marzenko,
Pink Don Juan mnie mile zaskoczył trwałością kwiatów. Mimo południowej wystawy, świetnie sobie radzi i nie traci koloru ani wigoru kwiatów.
Heidi nieco bardziej kapryśna, jeśli mogłabym coś doradzić, postawiłabym na bardziej odporne odmiany do siedliska. Z fioletowo-amarantowych róż, polecam serdeczne ramblera
Perennial Blue. jest bardzo odporny na mróz i niewymagający a kwitnie obłędnie, w bukiecikach. Może znajdziesz dla niego miejsce koło starego domu dziadków?
cdn. ;-))