
Na zachód od Wisły II
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na zachód od Wisły II
Wiesz Olu ,tych maków w takiej postaci ,to się nie opłaca kupować .Znam wiele osób ,które je kupowały i żadna nie ma .Albo one jakieś zasuszone ,albo nie ta pora ,ale naprawdę szkoda kasy. 

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Na zachód od Wisły II
Olu, ja swoje zakupy z kapersów wsadziłam do doniczek, przykryłam ziemią razem z czuprynkami, w momencie kiedy miałam wsypaną połowę ziemi lekko podlałam, uzupełniłam do pełna suchą ziemią.
ustawiłam na płycie styropianowej w foliaku i nakryłam zimową geowłókniną. Jak zobaczę zielone na wierzchu to uniosę włókninę wyżej, myślę, że bezpiecznie przetrwają do ciepłych dni.
Oczywiście nie podlewam do momentu zielonego na wierzchu.
W zeszłym sezonie udało się z powodzeniem.
Ewo, też uważam, że maki powinny być przesadzane po zasuszeniu liści.
ustawiłam na płycie styropianowej w foliaku i nakryłam zimową geowłókniną. Jak zobaczę zielone na wierzchu to uniosę włókninę wyżej, myślę, że bezpiecznie przetrwają do ciepłych dni.
Oczywiście nie podlewam do momentu zielonego na wierzchu.
W zeszłym sezonie udało się z powodzeniem.
Ewo, też uważam, że maki powinny być przesadzane po zasuszeniu liści.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
Ewa, a wiesz że rzeczywiście do tej pory to kupowałam zawsze takie rosnące w doniczkach w szkółce ogrodniczej lub w sklepie. Jeden z tych co kupiłam miał listki w momencie kupowania (wybieram z reguły takie które mają oznaki życia), na drugiego (nieszczęśnika) skusiłam się bo miał ładne kwiaty na obrazku
Wygląda właśnie na zasuszonego, niby ma listki, ale jakby martwe, strasznie jasne i oklapnięte, nie wykształcone w pełni. Chyba zrobię wyjątek i go lekko podleję.
Zosiu to jestem spokojniejsza - dziękuję
moje chyba mają zbliżone warunki, w zeszłym roku pędziłam o tej porze cebulowe - ale podlewałam je, a przy mrozie obawiam się lać wodę.

Zosiu to jestem spokojniejsza - dziękuję

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Na zachód od Wisły II
Dlatego ja też nie podlewam obficie bo foliak nieogrzewany w razie mrozu tam też zimno, ale w zeszłym sezonie nic mi nie zmarzło.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na zachód od Wisły II
W sumie zima ładna jest,ale zobacz na ptaszki jakie smutne.
Ten skulony podobny do gołębia(nie znam się)
Lepiej sie teraz nie przyznawać ,że lubisz zimę bo będziesz jakaś inna
Ten skulony podobny do gołębia(nie znam się)
Lepiej sie teraz nie przyznawać ,że lubisz zimę bo będziesz jakaś inna

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
Zosiu ja właśnie tak wykończyłam w zeszłym roku trawę pampasową, stała w chłodnym a ja ją podałam. Właśnie wczoraj wzeszła mi pierwsza z nasionek
Ewa namierzał aparat (chwilę potem uciekł - wystraszył go), to sierpówka (gołąb - i co mówisz że się nie znasz
). Pod względem estetycznym ją lubię, ale jak zaczynają się odwilże to już niekoniecznie, no i zdrowotnie to też wolę lato 

Ewa namierzał aparat (chwilę potem uciekł - wystraszył go), to sierpówka (gołąb - i co mówisz że się nie znasz


- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na zachód od Wisły II
Łał jaka zima.
U nas już mniej pada i więcej się rozpuszcza.
Olu super zakupy, dla mnie szczególnie trawy.
Ja z kłączy przechowywanych wsadziłam begonie i 1 dalię.
Miały już kły. Mieczyki też kły wypuszczają ale muszą poczekać.
Ciekawa jestem jak przezimuje w ogródku moja pampasowa>
Jest sucha związana,zabezpieczona przed wilgocią, już nie długo się okaże.
Miłego wieczoru.

Olu super zakupy, dla mnie szczególnie trawy.

Ja z kłączy przechowywanych wsadziłam begonie i 1 dalię.
Miały już kły. Mieczyki też kły wypuszczają ale muszą poczekać.
Ciekawa jestem jak przezimuje w ogródku moja pampasowa>
Jest sucha związana,zabezpieczona przed wilgocią, już nie długo się okaże.
Miłego wieczoru.

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
Marylko dzięki Twoim słowom na pewno będzie miły - dziękuję. Wczoraj napadało chyba z 40 cm śniegu - miejscami mniej. Z trawami poniosłam w zeszłym roku porażkę - piórkówkami, przestawiłam się na miskanty zobaczę jak przezimują no i teraz rozplenice. Byłam dzisiaj w sklepie i z zainteresowaniem oglądałam orientalne produkty, zielona trawa jest w menu południowo-azjatyckich kuchni, można ją zasuszyć i używać potem w kuchni. Jutro wstawię fotki dwóch produktów , w składzie pokazano w jakich kompozycjach jej używać. He he jeszcze nie robiłam zdjęć w sklepie spożywczym, do czego to może pasja ogrodnicza zaprowadzić...Wiem że begonie należy wcześnie sadzić w doniczki, o daliach niestety nie mam wiedzy. Ale moje też są w doniczkach. Także zżera mnie ciekawość jak przezimuje Twoja trawa, to byłby nie mały sukces jakby dała radę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Na zachód od Wisły II
Mam na sumieniu żywot mojej pampasówki
Też mnie kusiło zimą w piwnicy podlewać
A taka dorodna była w sezonie 



Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
Mireczko pampasowa podobała mi szczególnie się gdy wiał wiatr, przypominała mi morze?
Wczoraj obiecałam że wstawię zdjęcia ze składem produktów z trawą cytrynową, ale zapomniałam, że nie mogę przesyłać na komputer (komórka ma jakąś wadę).
Stąd tylko słowa:
1.) pasta: chili, trawa cytrynowa, przyprawa galangal (coś w rodzaju imbir), sól, czosnek, szalotka, limonka, kmin.
Mleko kokosowe 185 ml gotuje się, 1 łyżkę pasty i mięso (wedle uznania) i udusić, potem dolewać wodę 100 ml i zagotować, na końcu dodać warzywa: cukinia, papryka i marchew. Ozdobić kolendrą. W tajskiej kuchni podawać z ryżem jaśminowym
2.) pasta: trawa cytrynowa,woda, ocet, cukier, sól, olej sojowy i guma ksantowa (to ostatnie to jakiś zbędny chemiczny syfek - zagęstnik).
ps.dziś czas marzannę topić, tylko gdzie? Chyba że w przeręblu
w przededniu wiosny zaczęłam lepić bałwana

Wczoraj obiecałam że wstawię zdjęcia ze składem produktów z trawą cytrynową, ale zapomniałam, że nie mogę przesyłać na komputer (komórka ma jakąś wadę).
Stąd tylko słowa:
1.) pasta: chili, trawa cytrynowa, przyprawa galangal (coś w rodzaju imbir), sól, czosnek, szalotka, limonka, kmin.
Mleko kokosowe 185 ml gotuje się, 1 łyżkę pasty i mięso (wedle uznania) i udusić, potem dolewać wodę 100 ml i zagotować, na końcu dodać warzywa: cukinia, papryka i marchew. Ozdobić kolendrą. W tajskiej kuchni podawać z ryżem jaśminowym

2.) pasta: trawa cytrynowa,woda, ocet, cukier, sól, olej sojowy i guma ksantowa (to ostatnie to jakiś zbędny chemiczny syfek - zagęstnik).
ps.dziś czas marzannę topić, tylko gdzie? Chyba że w przeręblu

w przededniu wiosny zaczęłam lepić bałwana


- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na zachód od Wisły II
Oby twoje przeczucie się sprawdziło. 

- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na zachód od Wisły II
Olu moim zdaniem powinnaś skrócić te zwisające pędy.
Wtedy korona zagęści się i nabierze kulistego kształtu.
Pamiętaj, jeśli przyciszasz pęd nad pąkiem skierowanym za zewnatrz, roślina będzie rozrastała się na zewnątrz.
Wpisując w google- jak przycinać agrest pienny znajdziesz to co Cię interesuje.
Bałwanek Twoje dzieło? - Śliczny.
Wtedy korona zagęści się i nabierze kulistego kształtu.
Pamiętaj, jeśli przyciszasz pęd nad pąkiem skierowanym za zewnatrz, roślina będzie rozrastała się na zewnątrz.
Wpisując w google- jak przycinać agrest pienny znajdziesz to co Cię interesuje.
Bałwanek Twoje dzieło? - Śliczny.

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Na zachód od Wisły II
Ola, straszna zima u Was, widziałaś u mnie zdjęcie, dzisiaj robione, śniegu nie wiele ale mrozi dosyć poważnie w nocy.
Pampasy też próbowałam, niestety po wysadzeniu do ogrodu ginęły.
Pampasy też próbowałam, niestety po wysadzeniu do ogrodu ginęły.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4868
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły II
Ewa chyba jednak jeszcze będzie opad śniegu w mojej okolicy ( i nie tylko
) na koniec miesiąca 28 i 29 marca, ale 30 już lekki deszczyk - czyli na plusie
Marylko tak mi się zdawało, dziękuję za szczegółową instrukcję
Bałwanek mój
dziękuję
Zosiu ten śnieg ledwo spadł i od razu zaczął topnieć, trochę powoli mu to idzie, ale dzięki Bogu, bo inaczej chyba mielibyśmy tu małe podtopienie. W pojemniczku w którym wysiałam tę trawę wyrosła jakaś inna roślinka, chyba przypadkowo (siałam seryjkę nasion jednocześnie), ale nie tracę jeszcze nadziei, wiem że kilku osobom z forum udaje się przechować tę trawę, może i ja się tego nauczę. Uprawiłam je dotychczas w donicach.


Marylko tak mi się zdawało, dziękuję za szczegółową instrukcję



Zosiu ten śnieg ledwo spadł i od razu zaczął topnieć, trochę powoli mu to idzie, ale dzięki Bogu, bo inaczej chyba mielibyśmy tu małe podtopienie. W pojemniczku w którym wysiałam tę trawę wyrosła jakaś inna roślinka, chyba przypadkowo (siałam seryjkę nasion jednocześnie), ale nie tracę jeszcze nadziei, wiem że kilku osobom z forum udaje się przechować tę trawę, może i ja się tego nauczę. Uprawiłam je dotychczas w donicach.