Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Ewamaj, o tej róży Rose de Resht czytałam, że właśnie należy do najpiękniej pachnących. Poza tym nie musi mieć rewelacyjnej ziemi ani stanowiska. Dlatego ją sobie wreszcie kupiłam. Ponieważ nie jest z tych najwyższych, posadzę ją u podnóża jakiejś większej. Może pod Laguną? Widzialam twojego Billa, muszę o nim więcej poczytać, skoro rozdajesz sieweczki :)

Anabanana, tylko nie świruj kochana, proszę cię :D Spokojnie sobie chodź i odgapiaj. Jeśli masz tam gdzieś koło siebie kamulce, poznoś ich trochę i efekt bęziesz mieć murowany :) Ale miło się czyta ;:196

Jolu1, nie ma to jak posiedzieć z własnym mężusiem, prawda? Widziałam, że znowu dosadzasz to i owo. Ja też nie pozostaję w tyle. Stąd te róże, których miałam nie kupować jesienią. A wiesz, że jak się dokładniej przyjrzałam moim rabatom, to i miejsce pod te nowe różyczki jakoś się znalazło :heja

April, tak Jolu, mieć ogród przy domu to naprawdę dar od losu. Wychodziszz domu i już jesteś. Czytałąm o waszych planach, życzę, aby się spełniły :) Jolu, liliowców nie zlikwiduję, ale irysy to mi naprawdę już zawadzają. Przeniosę na zewnątrz, przy ogrodzeniu.
Fajnie, że rozchodniczek ci się przyjął. To są mocne, dzielne rośliny. Szybko ci się rozrośnie i potem będziesz sobie mogła podzielić na kilka. Tylko pamiętaj, żeby rosły na słońcu, bo inaczej zaczynają się rozkładać na boki.

Variegata, no wiesz, jak czytam, że niektórzy zamawiąją po kilkadziesiąt sztuk, to te moje 16 róż wydaje mi się błahostką. Ale tak to wydaje mi się dopiero teraz, bo kiedyś, gdy jeszcze nie przepadałam za różami, ta liczba 16 wydawałaby mi się kosmiczna. Prawdę powiedziawszy, gdybym teraz posadziła te zamówione róże wszystkie razem i gdyby były jednej odmiany, to efekt byłby wspaniały, ale ja wsadzę kilka tu, kilka tam i w ogóle ich prawie nie będzie widać. Muszę od przyszłego roku zacząć grupować. Dziękuję za wizytkę, wpadaj częściej, zapraszam :D

Lulka, jaka tam u mnie silna wola? Przecież zamiast 0 zamówiłam 16 :!: Pastelek zamówiłam 4 sztuki, bo dotychczas miałam jedną. To moja faworyta. Zeszłoroczna niestety zmarzła, a kwitła przez cały sezon. :(

Gajowa, nie ma co żałować, wiosną kupimy sobie więcej. Przez zimę się zastanowimy co i gdzie, żeby potem nie przesadzać. Ja już mam na oku następne. Teraz chodzę po ogrodzie i liczę, ile ewentualnie mi jeszcze zostało miejscówek.

Loro, serdecznie dziekujemy ;:196

Marzka, bardzo dziękuję, jesteś jak zwykle bardzo dla mnie łaskawa, a ja puszę się przez ciebie jak paw. :;230

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Odrobina żółtego i wystarczy ;:138 Zieloniutko u Ciebie, jak na wiosnę.
I pusz się pusz ;:108 Masz powody ;:196
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wandzi, żeby nie te opadające liście to wcale nie widać jesieni. Super różyczki zamówiłaś, będę czekała na zdjęcia z tajemniczego ogrodu.
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wando, piękne róże wybrałaś, jest wśród nich kilka moich ulubienic :D
Trawy rozbujały się bajecznie i kołyszą nad Twoim ogrodem, magiczny widok. Romantyczny zakątek do rozmyślań idealny na ciepłe popołudnie z kawą w dłoni ;:170
Widzę, że dąb sypie niemiłosiernie, ale takie dywany z liści mają swój urok..ja też nie sprzątam liści brzozy, niech sobie sypie...jesień ma swoje prawa/
Pozdrawiam serdecznie :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5310
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Piękne fotki Wandziu ;:63 ;:63 Jak zwykle zresztą ;:138 Ja na razie jestem z róż wyleczona 12 szt. wykopałam :cry:
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Bill jest odmianą botaniczną, więc mnoży się chętnie, a cechy powtarza. Niektóre siewki już kwitły na żółto :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Mamy cudna jesień Wandziu!
I rzeczywiści u Ciebie widać, że pod dębem! Dębowe liście fajnie sie przebarwiają! A zrzucił żołędzie? ;:224
Widzę emaliowany garnuszek! I ja gdzieniegdzie w ogrodzie takowe wykorzystuję. ;:173
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
krysad71
1000p
1000p
Posty: 1916
Od: 11 gru 2009, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Witam Wandziu i pozdrawiam serdecznie.
Twoje zdjęcia są pełne jesiennych kolorów i nadal cieszą mnie jako oglądającą. Czytam o planowanym przesadzaniu irysów. Taki sam plan jest u mnie, ale Grażynka doradziła mi, że jest juz za późno i pozostawiam to na wiosnę. Moje irysy wprawdzie takie zwykłe żółte rosły w pięciu gęstych kępkach. Coś się z nimi porobiło i jakby zmalały i ?porozłaziły? się z tych kępek na boki. Są naprawdę malutkie, nie kwitły już w tym roku. Ale zawsze jedne rośliny zastępowane są innymi. I te nowe nasadzenia są najprzyjemniejsze.
Pozdrawiam Krystyna
Monikwiaty
1000p
1000p
Posty: 1468
Od: 27 lis 2011, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Witaj Wandziu i te tajemnicze zdjęcia z cieniami i te bardzo słoneczne ,wszystkie są zaczarowane. Jak dla mnie to wcale tak mało róż nie zamówiłaś zważywszy na Twoje słowa że to nie typowo różany ogród ,pozdrawiam:)
Pozdrawiam, Monika.
Wstążeczka
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Nawet pokryte liśćmi opadającymi rabaty wyglądają fascynująco, przynajmniej u Ciebie. ;:180
Ja mam bałagan przez igły niesamowity.
Rozchodnik niestety nie jest na słońcu, ma półcień obok rozchodników różowych, które tam świetnie rosną. Mam nadzieję że z czasem zrobi się fajna kompozycja. Różowe się nie rozkładają to może i białemu się tam spodoba. U mnie ze słońcem to raczej krucho. Zobaczymy, najwyżej będę przesadzać ;:224
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Widzę, że i u Ciebie dąb nie szczędzi liści. Mój dodatkowo wcześniej zrzucił żołędzie. No nie da się pod nim normalnie chodzić. Ale jak dla mnie to doskonały masaż dla stóp takie chodzenie po żołędziach. Gorzej dla M, który ma delikatne stopy w ogóle niezwykłe do chodzenia z uwagi na jego zawód-kierowca.
No i te moje żołędzie kiełkują wszędzie jak szalone, a ja bym je najchętniej wszystkie powsadzała, zeby rosły z nich drzewa ;:14 , bo te, które same kiełkują to rosną, a jak ja chcę wychodować dęby czerwone, to marne rezultaty niestety.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Sweety, przyznam, że już w tej chwili przestało być zielono, jest raczej żółto-czerwono, a to dzięki hostom, miskantom oraz rozmaitym czerwonym i bordowym żurawkom. Zieleń powoli zaczyna już odchodzić aż do następnego roku.


Beatko68, długo się wahałam, zanim zamówiłam te róże. Wiesz, jednak trochę się boję zimy i że niepotrzebnie wydałam kasę. Ale akurat te zamówione nie były drogie, a więc zaryzykowałam. Tyle czytam o tych waszych zamówieniach, że nie mogłam spokojnie usiedzieć w miejscu :)

Robaczku, tak naprawdę, to chyba masz u siebie wszystkie te moje róże. Ja już dobiłam z nimi do 100, ale oprócz kilku angielek to reszta w większości należy do popularnych na FO. Cieszę się nimi jak głupia, chociaż wiosną, po dużych zimowych stratach myślałam, że się już na zawsze wyleczyłam z róż. Jak widać, nie jest to takie łatwe.
Co do liści, to brzozowe malutkie listeczki nie sprawiają żadnego kłopotu, natomiast dębowe są sztywne i bardzo wolno ulegają rozkładowi, nie mówiąc już o zawartych w nich garbnikach, szkodliwych dla wzrostu roślin. Muszę je zgrabiać. Robię to niemal codziennie, a na drzewach nadal jest ich mnóstwo.

Roma, dlaczego wykopałaś swoje róże? Czy to te zmarznięte zimą?

Ewamaj, dzięki za info o Billu. Może znajdę dla niego miejsce, ale prawdę mówiąc to kolor nie mój. Chyba jednak posadzę jakiś inny. Na przyklad Kermezina mi się marzy :roll:

Takasobie, garnuszek dojrzałaś? Wiem Miłeczko, że też gustujesz w takich rustykalnych klimatach. Ten mój to akurat pełni funkcje praktyczne. Noszę w nim obornik pod róże :) Mój dąb ma niewiele żołędzi. Sama się dziwię. Takie wielkie drzewo, a owoców mało. Całe szczęście, bo ich tu już nie byłoby tak łatwo zgrabić.

Krysad71. A wiesz Krysiu, że moej irysy też w tym roku zachowywały się dziwnie. Też się rozłaziły, jak u ciebie, i niektóre w ogóle nie zakwitły. Ja sądzę, że po prostu podmarzły w zimie i jakoś tam się zregenerowały, ale nie wystarczająco. Teraz oczywiście nie można już ich przesadzać. Trzeba poczekać do wiosny. Niech najpierw sobie zakwitną, a potem się zobaczy :) Niektóre mam naprawdę ładne. Szkoda by mi było po prostu wyrzucić. Gdzieś je zmieszczę.

Monikwiaty. Moniczko, róż mam już koło setki, ale ponieważ nie są jedynymi roślinami w moim ogrodzie, to nie nazywam go różanym. Druga setka to liliowce, A poza tym pewnie mniej więcej tyle żurawek i host. No i hortensje. No i trawy. Z żadnej z tych grup nie zamierzam zrezygnować. Zresztą z tej racji, że mam u siebie dużo cienia, róże nie mogą rosnąć wszędzie. No i tak już pozostanie. Duże drzewa tu rządzą i mnie nieco ograniczają w moich wyborach.

April, teraz liście rzeczywiście wyglądają całkiem dobrze. Dopóki są suche i dopóki nie spadły z drzew wszystkie. TY za to masz igły. Wyobrażam sobie, jak musi ich być u ciebie dużo. Ale takie igiełki to dobra ściółka i chyba mogą sobie na rabatach leżeć, prawda? Ktoś pisał, że je stosuje zamiast kory.

Marzka, ja mam żołędzi bardzo mało. Nigdy moje dęby jakoś ich nie zrzucały. Ciekawostka, prawda? No i nie mam z tej racji kiełkujących dąbków. Natomiast choć mam jedną brzozę, to siewki od niej znajdują się wszędzie, nawet w donicach z jednorocznymi.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Miodunka Moonshine
Obrazek

Obrazek

Niektóre róże wyglądają zupełnie letnio.
Obrazek

Szpalerek liliowców.
Obrazek

naprzeciw liliowców, po drugiej stronie ścieżki szpalerek żurawek i trawek
Obrazek

Stara konewka i stare wiadro z bakopą.
Obrazek

Widok zza tui rosnącej przy tarasie.
Obrazek

I widok na ogród z okna w jadalni
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
gogo76p
500p
500p
Posty: 997
Od: 23 maja 2012, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dywity

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Widzę ,że masz też inne pasje :D super
Awatar użytkownika
peonia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1068
Od: 26 mar 2006, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pólnocny wschód
Kontakt:

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Miodunka Moonshine zachwyca, dekoracje okna również, słodka i leniwa u Ciebie jesień, taką lubię :)
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”