Ogród Linety 2

[kogra]

Całkiem jak u mnie.
Do świąt już niedaleko, więc bombki odkurzyć też można.

[Lineta]

Przypomniało mi się, że mam w ogródku jeszcze jedną kwitnącą różę, więc poszłam zrobić jej zdjęcie. Musiałam otrząsnąć śnieg, bo zupełnie nie było jej widać. A na drugim zdjęciu żywotniki, przygięte przez ciężar śniegu aż do ziemi. Nawet po otrząśnięciu śniegu jakoś się na razie nie podnoszą. Zobaczymy, co będzie dalej.

[kogra]

No tak.....najgorzej jest z krzewami i iglakami.
One u mnie też w głębokim skłonie.
Trochę pootrząsałam z krzewów, ale śnieg trzyma się na liściach i nie chce odpaść.
Na szczęście nic się nie połamało.

[Lineta]

U mnie na szczęście też nie, wszystkie gałęzie całe. Zupełnie się nie spodziewałam, że będzie tego tyle. Mąż zgarnął rano z samochodu kilkanaście centymetrów śniegu, żeby móc wyjechać. A my z synem odgarnialiśmy z chodnika przed domem.
Za to na oknie szaleństwo kwitnienia:

[Rewi]

Biedne drzewka od ciężaru śniegu

[kogra]

Moje też już mają pączki.
A będzie ich w tym roku mnóstwo.
Szkoda tylko, że jako grudniki nie zakwitną na święta.
Ale może powtórzą ?.....czasem im się to zdarza.

[delosperma]

Linetko życzę Ci, żeby ci palma......wykiełkowała i rosła bez problemów. Zima też u Ciebie piękna jest, ale trochę ambarasu narobiła. Co zadajesz temu na parapecie, że tak pięknie kwitnie.?

[stokrotka_polna]

W ogrodzie zima a w domu lato. Bardzo dobrze to sobie umyśliłaś Linetko . Wrażeń nie brakuje

[Lineta]

Rewi, po kilku godzinach od strząśnięcia śniegu widzę, że lekko się podniosły. Oby tak dalej.

Grażynko, też na to liczę. Albo przynajmniej na inne grudniki w innych doniczkach. Może choć jeden wceluje we właściwy termin. Ewentualnie kupię sobie nowy. Zawsze marzył mi się biało kwitnący, chyba są takie odmiany? Będę miała dobry pretekst.

Marysiu, dziękuję. Niech rośnie, a nie odbija. A grudnik dostał latem parę razy wodę z florovitem. I podlewam go deszczówką. Poza tym stoi na oknie w łazience, więc ma sporo wilgoci, a to chyba lubi.

Stokrotko, samo tak wyszło. Ale cieszę się, że coś kwitnie w taki śnieżny czas.

[Maska]

Linetko piękne zdjęcie róży z cukrem śniegowym. Dosypało Ci nieźle, szkoda że jabłuszek nie zebrałaś. A domowe szleństwo kwitnienia do pozazdroszczenia!

[wiolamanka]

Linetko,ale ty masz dużo śniegu

[Lineta]

MASECZKO, różyczka jeszcze się trzma, ale wyraźnie to jej ostatnie dni. Mróz już zrobił swoje inawet, jeśli odpuści, to kwiatów już nie uratuję. Za to jabłuszka są w domu, nie martw się. Zaraz po zrobieniu tego zdjęcia z jabłonką zasypaną śniegiem powędrowały do koszyka. Nie widać, żeby coś im dolegało, będą do jedzonka, bo to bardzo smaczna odmiana. A szlumbergera kwitnie sobie nadal wesoło, na przekór zimie za oknem.

WIOLU, tak, aż za wiele, jak na mój gust. Przygięło mi iglaki, tak że drugi dzień chodzę i podnoszę, żeby pomóc im się naprostować. Niektóre już wyglądają prawie dobrze, ale inne trzeba będzie chyba podciąć, bo zagradzają ścieżkę do karmnika dla ptaszków. Za to u Ciebie, jak widziałam, cały ogród na srebrno!

[wiolamanka]

Tak Linetko tylko mrozi,ale mogłoby troszkę śniegu spaść chociaż do okrycia coby nie było powtórki ze stratami jak w roku ubiegłym

[ElleBelle]

Linetko u mnie też tak przywaliło śniegiem wszystko leży aż płakać się chcę Nikt się tego nie spodziewał

[Lineta]

WIOLU, ten pierwszy atak zimy właśnie się kończy, u Ciebie pewnie też. Jeszcze zdążymy wszystko poopatulać jak należy.

ELU, strasznie mi przykro, że znowu zima tak dotknęła Twój ogród. Na szczęście na razie odpuszcza. Rzeczywiście czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. U nas zapowiadano wprawdzie opady śniegu, ale sądziłam, że trochę poprószy, a nie, że nawali piętnaście centymetrów!

U mnie w każdym razie jest w tej chwili +1, więc nieźle. A w najbliższych dniach temperatura ma podskoczyć nawet do kilkunastu stopni! Przedziwne te kaprysy pogody.