U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu,mam tylko koper i kilka selerów i porów z kupionych sadzonek.Nigdy nie siałam marchwi i pietruszki i myślałam,że będzie można popikować czy przesadzić i mam w jednej gromadzie.Nic z tego nie będzie na pewno.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Podobno masz mały ogródek, ale z tego co widzę bardzo pojemny. Krzewuszka pięknie kwitnie, powojnik również, ale ta żurawina to dopiero eksperyment.
Smakowite te ostatnie zdjęcia. Czy siatka na truskawki się sprawdza?
Smakowite te ostatnie zdjęcia. Czy siatka na truskawki się sprawdza?
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Olu, odmiana borówki to 'Duke'. Masz rację z obcięciem przekwitłych czosnków, mogą zdobić w domu, a cebulom wyjdzie to na zdrowie. Swoje też ciachnę. Ciekawe, czy z nasion wyrosłyby czosnki?
Helen, nagrzany słońcem owoc prosto z krzaczka jest pyszny, a jaka satysfakcja!
Gosiu, pietruszkę możesz popikować, a jak nie to będziesz miała natkę. Koper, seler i por masz na rabatach między kwiatami?
Ogla, siatka na truskawki się sprawdziła. W zeszłym roku dziwiliśmy się, że tyle truskawek i nie dojrzewają, a to kos zjadał małe zielone zanim zdążyły dorosnąć. Mamy też założoną na porzeczkach, tam mimo siatki część owoców jest oskubana, ale bez porównania mniej niż w zeszłym roku bez siatki.
Dziełżan czy gailardia?

Nazwy tego żółtego kwiatka nie znam, niebieski to chyba trzykrotka andersona?

Lawenda zaczyna kwitnąć. Obok ta sama roślina półtora roku temu w październiku 2010, kiedy ją dostałam. Rośnie na słonecznym stanowisku, przy sadzeniu wsypałam do dołka ziemię zmieszaną z piaskiem, bo obawiałam się, że na mojej gliniastej nie będzie jej dobrze. Od czasu do czasu podlewam wodą, w której moczyły się skorupki jajek. Przycinam dwa razy w roku, po kwitnieniu same kwiatostany, a w lutym końcówki zielonych pędów, żeby się zagęściła. Zebrane nasiona wysiałam jesienią u podnóża rośliny i przypruszyłam ziemią, wiele z nich wyrosło i zasłoniło gołe zdrewniałe pędy.

Helen, nagrzany słońcem owoc prosto z krzaczka jest pyszny, a jaka satysfakcja!
Gosiu, pietruszkę możesz popikować, a jak nie to będziesz miała natkę. Koper, seler i por masz na rabatach między kwiatami?
Ogla, siatka na truskawki się sprawdziła. W zeszłym roku dziwiliśmy się, że tyle truskawek i nie dojrzewają, a to kos zjadał małe zielone zanim zdążyły dorosnąć. Mamy też założoną na porzeczkach, tam mimo siatki część owoców jest oskubana, ale bez porównania mniej niż w zeszłym roku bez siatki.
Dziełżan czy gailardia?


Nazwy tego żółtego kwiatka nie znam, niebieski to chyba trzykrotka andersona?


Lawenda zaczyna kwitnąć. Obok ta sama roślina półtora roku temu w październiku 2010, kiedy ją dostałam. Rośnie na słonecznym stanowisku, przy sadzeniu wsypałam do dołka ziemię zmieszaną z piaskiem, bo obawiałam się, że na mojej gliniastej nie będzie jej dobrze. Od czasu do czasu podlewam wodą, w której moczyły się skorupki jajek. Przycinam dwa razy w roku, po kwitnieniu same kwiatostany, a w lutym końcówki zielonych pędów, żeby się zagęściła. Zebrane nasiona wysiałam jesienią u podnóża rośliny i przypruszyłam ziemią, wiele z nich wyrosło i zasłoniło gołe zdrewniałe pędy.


Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Wydaje mi się, że to też gailardia. Porównałam liście ze zdjęciami z netu i tam dzielżan ma wąskie, proste listki, a te nasze są powcinane i lekko mechate. Ale lepiej, żeby ktoś bardziej wprawiony orzekł, bo jeszcze kilka dni temu sama uważałam że mam dzielżan
Żółte to chyba tojeść... z zastrzeżeniem jak wyżej
Piękna kępka lawendy, moje w tym roku mocno przemarzły i teraz powoli nadrabiają straty.
Nie zazdroszczę problemu z kosami, dobrze że macie te siatki. Z drugiej strony słyszałam, że ptaki czasami kaleczą owoce w poszukiwaniu wody. To by pasowało, bo u nas niedaleko jest rzeka i tam mogą się napić.

Żółte to chyba tojeść... z zastrzeżeniem jak wyżej

Piękna kępka lawendy, moje w tym roku mocno przemarzły i teraz powoli nadrabiają straty.
Nie zazdroszczę problemu z kosami, dobrze że macie te siatki. Z drugiej strony słyszałam, że ptaki czasami kaleczą owoce w poszukiwaniu wody. To by pasowało, bo u nas niedaleko jest rzeka i tam mogą się napić.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2

wybieram się niebawem na targ i w jeszcze jedno miejsce, może uda się kupić powojnika

lawenda śliczna

Zapraszam do mojego małego ogródeczka
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=54292" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=54292" onclick="window.open(this.href);return false;
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu ,ale u Ciebie wszystko pięknie kwitnie u mnie w tym roku byle jak dzisiaj właśnie na rynku też kupiłam tą galiardię ale jeszcze w pąkach a ta żółta to tojeść też mi kwitnie przywiozłam ją sobie w zeszłym roku z Bukowiny Tatrzańskiej i o dziwo nie zmarzła 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Olu, wystawiam ptakom wodę i u sąsiadki są jeszcze dwa poidełka. Myślę, że kos po prostu lubi owoce, w zimie można go dokkarmiać jabłkiem, które bardzo chętnie zjada. W okolicznych ogrodach mało jest owoców i warzyw, więc przylatuje się najeść do mnie. W zeszłym roku nie pogardził również kiełkującymi ogórkami.
Lucy, jestem ciekawa, co kupisz nowego
Elu, poczytałam o tojeści, jest podobno bardzo odporna na mrozy. A gailardią jestem zachwycona, piękne ma kolorki.
Ta roślina została rozpoznana jako szałwia muszkatołowa, nie kwitła w zeszłym roku, za to bardzo się rozrosła i wiosną dosyć brutalnie ją podzieliłam. Chyba się wystraszyła, że ją wyrzucę i zakwitła. Spodziewałam się niebieskego lub fioletowego kwiatu, a tymczasem pojawił się taki żółty cudak. Szałwia czy nie szałwia?
EDIT: Jagódka rozwiązała zagadkę, to żeleźniak żółty, Phlomis russeliana

Bardzo lubię słoneczniki. W zeszłym roku wszystkie kiełkujące w gruncie zjadły mi ślimaki, więc w tym roku wysiałam w domu.
Teraz rosną sobie trzy w donicy. Pierwszy zaczyna kwitnąć.

Lucy, jestem ciekawa, co kupisz nowego

Elu, poczytałam o tojeści, jest podobno bardzo odporna na mrozy. A gailardią jestem zachwycona, piękne ma kolorki.
Ta roślina została rozpoznana jako szałwia muszkatołowa, nie kwitła w zeszłym roku, za to bardzo się rozrosła i wiosną dosyć brutalnie ją podzieliłam. Chyba się wystraszyła, że ją wyrzucę i zakwitła. Spodziewałam się niebieskego lub fioletowego kwiatu, a tymczasem pojawił się taki żółty cudak. Szałwia czy nie szałwia?
EDIT: Jagódka rozwiązała zagadkę, to żeleźniak żółty, Phlomis russeliana

Bardzo lubię słoneczniki. W zeszłym roku wszystkie kiełkujące w gruncie zjadły mi ślimaki, więc w tym roku wysiałam w domu.
Teraz rosną sobie trzy w donicy. Pierwszy zaczyna kwitnąć.

Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
W takim razie faktycznie to amator owoców... i warzyw.
W nas mimo sporego warzywnika ptaki zjadają nam tylko trochę czereśni i kilka truskawek. Może częstują się po trochę w wielu ogródkach
Błyskawiczny ten słonecznik! Jeszcze lato się nie zaczęło a on już się uśmiecha.
W nas mimo sporego warzywnika ptaki zjadają nam tylko trochę czereśni i kilka truskawek. Może częstują się po trochę w wielu ogródkach

Błyskawiczny ten słonecznik! Jeszcze lato się nie zaczęło a on już się uśmiecha.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Małgosiu co do kwiatu szałwi odpowiem Ci tak jak odpowiada moja córka...
"ja się przyznaję, ja się naprawdę przyznaję, że nie wiem"
"ja się przyznaję, ja się naprawdę przyznaję, że nie wiem"

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Naprawdę u ciebie dużo cieplej,moje słoneczniki nawet nie mają pąków.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu, pokazujesz same apetyczności.
Słoneczniki (niskie Sunspot) posadziłam w gruncie i w donicy i te gruntowe rosną znaaacznie lepiej.
Ślimaki by im już nie dały rady.
Lawendę przycinałam wczesną wiosną i widać, że bardzo ładnie się po tym zabiegu rozkrzewiła. A jest szansa, że po przycięciu kwiatostanów zakwitnie ponownie?



- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4880
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu to będzie szałwia. Uprawiałam rok temu czerwoną szałwię błyszczącą o innym kształcie kwiatów, ale pojedyncze płatki (ich kształt) się zgadzają i liść też. Rzeczywiście dość osobliwa odmiana i chyba rzadka. Nie wiem tylko czy to odmiana muszkatołowa, a to dlatego że nie znam jej.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Olu, kosa podejrzewałam nawet o wegetarianizm, ale później zobaczyłam że robaki też zajada
Słonecznik wysiałam w domu, dlatego wcześniej.
Ewa, i tak bez bicia się przyznaje?
Gosiu, słonecznik miał u mnie cieplej... w domu na parapecie
Edytko, robiłam rozsadę słoneczników z myślą, że posadzę w gruncie, ale jak zaczęłam szukać miejsca, to okazało się, że tam gdzie chciałabym je mieć, jest za mało wolnego. Zobaczę, jak sobie poradzą, jeśli w miarę dobrze, to w przyszłym roku będzie powtórka. Tylko nie będę już robiła rozsady, a posieję wprost do donicy.
Lawenda dosyć długo kwitnie, na końcu tylko pojedynczymi kwiatkami i ja obcinam dopiero jak już całkiem skończy. Nie mam pojęcia czy powtórzyłaby, gdyby obciąć wcześniej.
Olu, nie znalazłam w necie szałwi z żółtymi kwiatami, dlatego nabrałam wątpliwości.
Ostróżka zaczyna kwitnąć. W zeszłym roku miałam sporą kępę w różnych odcieniach niebieskiego, teraz wyrosły tylko dwa pędy z pąkami. W pobliżu znalazłam taką małą roślinkę, czy tak wygląda siewka ostróżki czy to jakiś chwaścik?


Słonecznik wysiałam w domu, dlatego wcześniej.
Ewa, i tak bez bicia się przyznaje?

Gosiu, słonecznik miał u mnie cieplej... w domu na parapecie

Edytko, robiłam rozsadę słoneczników z myślą, że posadzę w gruncie, ale jak zaczęłam szukać miejsca, to okazało się, że tam gdzie chciałabym je mieć, jest za mało wolnego. Zobaczę, jak sobie poradzą, jeśli w miarę dobrze, to w przyszłym roku będzie powtórka. Tylko nie będę już robiła rozsady, a posieję wprost do donicy.
Lawenda dosyć długo kwitnie, na końcu tylko pojedynczymi kwiatkami i ja obcinam dopiero jak już całkiem skończy. Nie mam pojęcia czy powtórzyłaby, gdyby obciąć wcześniej.
Olu, nie znalazłam w necie szałwi z żółtymi kwiatami, dlatego nabrałam wątpliwości.
Ostróżka zaczyna kwitnąć. W zeszłym roku miałam sporą kępę w różnych odcieniach niebieskiego, teraz wyrosły tylko dwa pędy z pąkami. W pobliżu znalazłam taką małą roślinkę, czy tak wygląda siewka ostróżki czy to jakiś chwaścik?


- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu , to jest żeleźniak żółty Phlomis russeliana , rozrasta się tworząc coś na podobieństwo karpy - wyrzuciłam go z okolic oczka , bo się rozrósł do sporych rozmiarów . Ładniejszy jest bulwiasty o kwiatach fioletowych . A obok trzykrotki Andersona to jest tojeść kropkowana Lysimachia punctata .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jagódko, jesteś skarbnicą wiedzy 
