Dziękuję Wam wszystkim za tak liczne odwiedziny i ciekawe wpisy.
Moniś oj warto, w tamtym roku się nie doczekałam bo wiatr złamał mi całą łodyżkę za to kłącze urosło pięknie.
Arletko mam stracha z tym podlewaniem i tyle, już tyle roślinek przelałam że szok, ale wiem że masz rację.
Dorotko to łatwa roślinka wg mnie, u mnie rośnie na wystawie południowej, jak deszcz nie pada podlewam codziennie, raz na jakiś czas jak już zaczyna wytwarzać pączki daję nawozu w płynie do kwitnących, wymaga podpórki. Na zimę kłącze wyjmuję z doniczki, i wsadzam do żwiru lub trocin suchych i trzymam w korytarzu gdzie najchłodniej. Im szybciej wiosną zasadzę tym szybciej zakwitnie.
W tym roku wsadziłam naprawdę późno bo zapomniałam o niej

a i tak mi zakwitła.
Bananowy_kotku oczywiście, wpadaj często

i dziękuję w imieniu gloriozki.
Oksi cierpliwości, moja pierwsza glorioza zakwitła jednym czy dwoma kwiatami tylko.
Filigranowa27 w tym roku naprawdę krótko czekałam, jakieś półtora m-ca. Nie wiem czy rok taki, bo słoneczko ładnie świeci ale i deszcze padają. Zasadziłam ją późno ale dzięki temu ominęły ją te zimne noce i może dlatego taki ładny przyrost zaliczyła.
Celinko Twoje pochwały zawsze w cenie
Aniu pewnie chodzi Ci o
aeonium drzewiaste, mnie ono też się podoba, a ta roślinka to chyba tak nie rośnie bardziej jak aloes jakiś, czyli powiększy się jedynie i wyda dzieci ale pewności nie mam i z góry przepraszam za pomyłkę.
Renatko
Joluś bo Ty hektary masz i możesz pozwolić sobie na taką hodowlę, powinna jeszcze lepiej rosnąć niż w donicy chyba że ją coś nadgryzło
