dzięki, heheheh najlepsze jest to, że mam problem z tym nakrapianiem, bo jak go wzięłam od siostry to miał plamki, ale ja je powycierałam heheheheh Siostra trzymała go w pracy, w której był remont i malarze chyba pochlapali go farbą, tak samo jak z kalanchoe i teraz plamek nie ma ;) Więc raczej nie posiada plamek ;) Siostra mówiła też, że kwitnie na biało, jak jej w domu pokazałam w książce to powiedziała, że taki sam właśnie jest, podczas kwitnienia ;)jola1313 pisze:Fajne roślinki.A ten stefanotis ma nakrapiane liście,czy tak zdjęcie wyszło?Bo mi to on bardziej na hoję wygląda,przez te centki
Reszta fot:
Pierwsze nigdy nie mogę zapamiętać jak się nazywa ;) benjaminek i sansewierie. Bardzo chciałabym mieć sansewierie, ale te z żółtymi obwódkami, czytałam że można je rozmnożyć tylko przez podział kłączy, bo tak to zawsze będą zielone... Tamte żółte to raczej są te zielone heheheh (napisałam tak zrozumiale jak w tym kawale-
Synek pyta tatę: tato a co to jest?
tatuś odpowiada: czarne jagody.
A dlaczego są czerwone: pyta synek?
Bo są jeszcze zielone -odpowiada znudzony tato."



I cebulaaaaa w kuchni musi być !

