Gosiu, witaj u mnie.

Krzakorów mam pod dostatkiem, więc są miejsca, gdzie jest zacisznie. Lecz krzewy jakoś nie ochroniły moich wrzośców i części wrzosów przed zmarznięciem
Aguniu, miło, że wpadłaś. Wiesz, że chyba nie wydaje mi się dobrym miejscem dla hortensji podsadzenie brzozy.
Słyszałam ,że brzoza bardzo wysusza ziemię wokół siebie, a nie sądzę, by to służyło hortensji. Zresztą, co Ci szkodzi spróbować .... Byłam kiedyś na cmentarzu w Koszalinie, i właśnie tam widziałam pnie olbrzymich już drzew obrosnięte hortensją i nie mogłam oderwać wzroku od tego widoku, cudownie wyglądała.
Izabello, gości nigdy za wiele, więc chętnie będę Cię widziała u siebie.
W ogrodzie mam wiele drzew i krzewów, na pewno za dużo jak na powierzchnie 800 m, ale na wiosnę i tak wygląda goło...
Niedługo będzie tak zielono, że nie będzie widać wolnego miejsca.
