Rybka
Tam gdzie będzie kukurydze wszystkie prace łącznie z przekopaniem nawozów organicznych powinny być zakończone jesienią. Ponowne przekopywanie wiosna doprowadzi do nadmiernego przesuszenia gleby. Prace wiosenne powinny się ograniczyć do spulchnienia ziemi grabkami na głębokość siewu(3-5cm), w celu wyrównania gleby i poprawy retencji wody.
Rybka
Szalona, uwielbiasz te robotę- nasionka doniczki, śnieg na dworze a Ty w tunelu
Gdzieś już pisałem, ze tez spróbowałem kilka razy wsadzać rozsady, i się wycofałem.
Raz mi wszystko zmarzło, przylazł przymrozek noc po posadzeniu nawet agro nie pomogła, a tak to po przesadzeniu stoi to z tydzień zanim się wyzbiera, żółknie oklapnie, kupa roboty a efekty były podobne do siania i okrywania folia. Spróbuj,wiele pracy to nie kosztuje.
Dwa lata temu wysialam wprost do gleby i nawet nie zdazyla zakwitnac Pamietaj, ze mieszkam w zimniejszym klimacie niz Ty, no i nie mam plantacji tylko pare krzaczkow dla siebie, dam rade
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Rybka
OK som du vill.
Jeśli chcesz sadzić z rozsad i na agro, to zapomnij co pisałem o glebie pod wysiew, pod agro nie przesuszysz ziemi a w ziemie pójdą korzonki zamiast nasionek.
Wysiej może ze dwa nasionka tak około 20 kwietnia i nałóż na nie zwykle szklanki lub słoiki wciskają je w ziemi, tak tylko dla porównania. Dobra już nie marudzę.
Jeszcze jedno pytania kiedy kończą się tam mrozy? A tak swoja droga to piękne tereny.
Nie marudzisz, jestem chlonna wiedzy
Mrozy...ech potrafi i przymrozic niezle w maju, a 20 kwietnia w zeszlym roku bylo jeszcze sniegu po kolana, wiec plan niestety nie realny....nie ma lekko.
A tereny owszem piekne a do tego mnostwo grzybow i rybki niezle gryza
zaraz nas moderator pogoni, bo to nie watek o kukurydzy
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Rybka
Pod słoikiem rosła by jak w szklarni to możne chwile później, albo spróbuj w tunelu w ten sposób posadzić ze dwa krzaki. Tak czy inaczej nawet w tunelu powinnaś rozsady okrywać choćby agro, pozwoli to ustrzec się przed ploniarka.
Oj tu tez grzybków mrowie oni tego nie zbierają, a u sąsiada na trawniku krawce można było kosa zbierać.
Okrywam i jeszcze dodatkowo na poczatku maja taki niziutki tunelik z Lidla, ale jak tak kusisz to pare krzaczkow wysadze pod sloiki (ale te sloiki to chyba w dzien jak slonko swieci trzeba zdejmowac?....no chyba, ze sa to sloiki bez denka ).
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Rybka
Nie zdejmuj, nie ma takiej potrzeby, niech sobie będzie tam cały czas, ładnie będzie parował sloiczek ale to tez nie problem, ewentualnie jak już się zrobi naprawdę gorąco możesz go odkryć i przewietrzyć. Jak sadziłem pod folia to była ona szczelnie osypana ziemia z każdej strony i tak sobie tam leżała do momentu zdjęcia, czyli jak kukurydza miała okolu 10-15 cm wysokości. Bylo jej tam ciepło i wilgotno, miała to czego potrzebowała do wzrostu.
I nie przyplatal sie zaden grzybek? Kurcze, troszke sie tego boje, mieszkam wysoko, prawie gory, i jak slonko przyswieci to na werandzie mam powyzej 30 stopni w marcu.
Ale sprobuje, chociaz chyba raczej pod folia i to z dziurkami.
Zeby nie byc goloslownym , ponizej fota robiona w polowie kwietnia (2009), moj M walczy z miskami i dzielnie stawia szklarenke
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata