...oj Aniu cosik nie tak najpierw były piękne listki ....
..wyniosłam do zimnego pomieszczenia zbrązowiały i padły a teraz to same patyki chyba zabiorę do pokoju...
..smutno się zrobiło...
Witaj Misiu widzę, że nie tylko ostro szykujesz się do sezonu ogrodniczego, ale gromadzisz również kwiaty doniczkowe, czyżbyś miała w zamyśle jakiś nowy wąteczek domyślam się, że pewnie jesienią
Misiu ja też dla ciekawości pod koniec listopada wsadziłam do doniczek z ziemią sadzonki róż.
Z 4 sztuk 2 miały sie dobrze ale ostatnio listki uschły. Mimo to trzymam je najzimniejszym a wiosną do ogrodu.
W tym samym czasie sadziłam 3 kolory pięciornika krzewiastego i kocankę włoską.
Wszystko trzyma się dobrze - widać,że żyje. Stoją na parapecie okna łazienkowego na tyle odsłonięte od pomieszczenia aby trzymał się chłodek od okna.
No to ja Krysi zazdraszczam, bo u mnie też Misiu tylko suche patyki zostają.
Gratuluję nowych zbiorów doniczkowych, zawsze domowe uprawy to jakaś odmiana i zajęcie na zimę
Ja patyki róż sadzę tylko do gruntu , posadziłam w listopadzie i jak byłam w niedzielę na wsi wszystkie były zieloniutkie.W domu nigdy nie próbowałam sadzić.
WITAJ MISIU
U Ciebie już wiosna na całego. Przymierzasz się do siania, ukorzeniania. Ja na razie
śledzę oferty na allegro. Misiu czy ta druga roślinka obok aloesu to też lecznicza.
Winko aloesowe też piłam.
Moje Kochane ...jestem wylazłam z wyrka ..ale mnie zcięło...
jeszcze muszę sie kurować ..ale dziś dostałam śliczne od jednej forumki listki
grudnika to musiałam działać...
..dziękuję za pamięć...