A ja, poczytawszy Was trochę, myślę, że się czepiasz, WOLODI!
Dla mnie to jak z wiarą - wierzę lub nie, choć dowodów namacalnych prawie nie ma. I w tym tkwi zagadka kalendarza faz księżyca, na tej zasadzie.
My, ogrodnicy, naukowcami nie jesteśmy (choć może się i tak zadarzyć, z góry przepraszam badaczy-ogrodników

) i myślę, że nie ma potrzeby udawadniania, że kalendarz księżycowy "działa".
Jest prosty sposób na przekonanie się: zasadź coś w odpowiedniej porze a następnie wsadź tę samą roślinkę w dniu, mówiąc kolokwialnie, zakazanym. Wówczas sam, wolodi, dostrzeżesz róznicę.
Ja praktykuję od lat dni dobre i złe, z pozytywnym skutkiem. Zaraziłam tym znajomych, i też cieszą się, gdy rośnie, i pięknie kwitnie.
Właśnie idę do ogródka wsadzić tamaryszek, dzisiaj korzystna pora

.
Pozdrawiam cieplutko (6st. C na zewnątrz..... brrr.......)