Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Lubię te Twoje zdjęcia na dobranoc, tyle że dla mnie to one zawsze są na dzień dobry.
W pracy 34 stopnie? Oooo. Ja za to miewam 13 w zimie.
Kardynał wylansowany jak się patrzy :D
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Witam z rozkosznych 31 st. w biurze :wit
Jak to dobrze, że ulokowane jest od północno - zachodniej strony :;230

Czy przy tych wieczornych opryskach komary nie zeżarły Cię żywcem? :roll:
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Fiorsycje trzymam, bo kwitnie wiosną jako jedna z pierwszych. Teraz jest więcej kwiatów, więc mogę pomarudzić. Jak już róża to kwitnąca do mrozów. Muszę czymś oczy nacieszyć. :D
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Izuś u mnie tylko 36 w cieniu, ale to nic w porównaniu z komarami.
Cała w bąblach chodzę i drapię się na okrągło, co posmaruję to już mam kilka nowych dziabnięć. :evil:
Jak znosisz wieczorem te ataki ?
No chyba, że u Ciebie komarów nie ma - czytałam gdzieś, że ktoś robi opryski przeciwkomarowe. :shock:
Grażyna.
kogro-linki
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Cieplutko ;:3 Dziś dla odmiany noc zastała mnie na podlewaniu. To wydaje się niemożliwe, ale zaczyna podsychać trawnik. Nie tak, że nie nie ma kałuż.... wysycha tak, że staje się żółty i szeleszczący... Cieplutko :lol: Oszczędziłam sobie odczytów temperatury - to i tak niczego nie zmieni.

Aniu Zielona - tak sobie myślę, że te zdjęcia to dobranoc dla sów i dzień dobry dla skowronków. Chłodno w tej pracy Aniu, miło powspominać w taki dzień jak dziś :;230 Kardynał wylansowany? Powiedziałabym wyprasowany - popołudniu starsze kwiaty zrobiły się szeleszczące - wyschły na wiórek, jakby kto żelazkiem potraktował :shock:

Gorzatko - ech te biura... gorące miejsca na ziemi :wink: Komary żrą jak opętane. Ale mam praktykę z ubiegłego roku - nasmarować się takim świństem w żelu, długie spodnie, długi rękaw, skarpetki, opryskać się takim w aerozolu. Chemiczny Ali nie przymierzając...

Goś - pewnie, że trzeba oczy nacieszyć. Ot, takimi chwilowymi zjawiskami można, a można i tytanami kwitnienia ;:108 Wszystko ma swoje miejsce i swój czas :D

Grażynko- Komary... psikam się i smaruję ale i tak gryzą. Ale nie jestem szczególnie wrażliwa na ich ukąszenia, swędzieć swędzi, ale najważniejsze nie drapać. Plaga jest sakramencka, gmina nie zdecydowała się na opryski. No więc nieekologicznie i niezdrowo odymiam ogródek... i okolicę. Dziś paliłam suche igły z posprzątanych żywotników. Nie paliły się, tylko żarzyły i dawały duuużo dymu. Komary uciekły, strażacy nie przyjechali ;:123
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

To masz dobrze.
U mnie byliby wcześniej niż skończyłaby się palić pierwsza partia ogniska.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

U nas też plaga komarów, nawet opryski czosnkiem ich nie odciągły ode mnie ;:14
Nie pamiętam czasów, gdy była taka plaga jak teraz.
Zawsze były bardziej przyzwoite :twisted:
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Czyli lepiej wychowane :;230
Nie sądzę. Raczej ich motto to W ilości siła.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Grażynko - zawsze odczuwam niepokój, kiedy dym idzie na okolicę... Na razie kara mnie nie dosięgła...

Aniu Różana - można łykać witaminę, po której nie jest się aż tak ponętnym. Tylko, że nie pamiętam jaką :;230 Pani w zaprzyjaźnionej aptece pamięta - ja nie muszę. Proszę o witaminę na komary i już :) :;230 Jak będę w aptece, to powiem co mi farmaceuta aplikuje :wink:

Goś - tak sobie pomyślałam, że w takim małym ciałku, to litość się nie mieści. Muszą iść na ilość... I być bezlitosne. O biedni my...

Zasypiam, a miałam takie plany w związku nie wstawaniem porannym w sobotę.
No to na dobranoc i dzień dobry Aniu Zielona ;:7

Te, co mają dzikość w sercu ;:167 Placowa goździkowa i serbska Mme de la Roche Lambert

Obrazek Obrazek

I jeszcze historycznie - Empress Josephine

Obrazek Obrazek

Róże wg anglika - Mary Rose ( dzielna, przesadzona późną jesienią czterolatka) i Charles Austin

Obrazek Obrazek

A że nie samymi różami człowiek żyje, to orlik. Posadzony w tym roku, więc nie jest ani majtkowy ani fioletowy... Jeszcze :;230

A ja idę spać - jeśli mi się odechce z gorąca, to wrócę

Obrazek
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Izuś, Kardynał na to wyznaczone miejsce się nie nada, ale znajdzie mu się inne miejsce :) Bo spodobał mi się bardzo :) A jeszcze zobaczyłam na żywo u Wiktorii i już wiem, że go chcę...
Ja chyba generalnie tym historycznym nie ulegnę, chociaż są piękne, pachną, no sama nie wiem...To właśnie na nie mówicie mchowe, tak? Bo chcę być na bieżąco :)
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Dzisiaj sobie obejrzałam zdjęcia, oczywiście na dzień dobry, a teraz się wpisuję na dobry wieczór. Ależ róże u Ciebie pięknie rosną. Mary Rose ma taki ciepły kolor, a historyczne z kolei przemawiają do mnie swoją delikatnością. Co do orlików to też piękne kwiaty. Ja odkryłam ku wielkiemu zdziwieniu różowego cherlaka pod lipą, sam się wysiał- ale skąd.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Mary Rose ma cudny kolor ;:167
Wyobraź sobie, że u mnie w ogrodzie od niepamiętnich czasów rośnie róża o której zupełnie nie pamiętałam. Biała, chyba pnąca (lub krzewiasta, ja nie rozróżniam :oops: ) Wcale nie nawożona, nie pryskana uparcie czepia się zycia. Chciałabym ją przesadzić, ale się boję, że ją zamorduję. Spróbowałabym ja wcześniej na wszelki wypadek rozmnożyć, ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Poradzisz mi ?
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Też lubię takie pomarańcze. Czekam z niecierpliwością na pierwsze kwiaty Westerlanda. Bidaczek po zimie wyglądał mizernie. Jakoś róże u mnie wolą wiosenne sadzenie.
Ale Empress Josephine też wygląda zjawiskowo.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Oj, idzie burza... Chyba duża...

Chyba zrobiłam zamieszanie - fotosik zmienił kolejność zdjęć, więc w różach powyżej ten krzaczek różowy to Mary Rose. A ta ciepła róża w oranżach i brzoskwiniach to Charles Austin. Sorki za bałaganiarstwo...

Martuś - to jest właśnie to, że najlepiej zobaczyć na żywo. Gratuluję Marta's choise - będzie Pani zadowolona (z Kardynała). Do dziczy i buszu, to powiedziałabym przede wszystkim historyczne. Bo one są takie... prawdziwe :D A mchowe mówimy na te, które mają na pąkach wyrostki, wyglądające jak mech.

Aniu Zielona- No to dobry wieczór :wit . Różowy orlik, taki majtkowy? O, to z pewnością ode mnie się wysiał. Znajduję je wszędzie... Jakoś tak mnie zniewoliły te historyczne właśnie tą delikatnością i naturalnością. Dopiero zaczynam z nimi romans.

Dorotko - już wiesz... ta różowa to Mary Rose... Przesadzanie starych róż nie jest niemożliwe, ale ryzykowne. Ale co do rozmnażania, to wiedza praktyczna zerowa. Teoretycznie - drewniejące pędy w drugiej połowie lata do ziemi i przykryć butelką. Cięcie pędu poziome. Podlewać. Kardynała spod lawiny śnieżnej próbowałam rozmnażać. Jak zszedł śnieg pozbierałam w marcu patyki, trochę już leżały w zaspie... Z dziesięciu przejawy życia do dziś dają dwa. Właśnie coś im ostatnio objadło liście ...

Goś - Westerland jeszcze u mnie nie zakwitł. Na razie cieszy krwistymi pęknięciami na pąkach. U mnie rośnie już parę lat, a ta zima tak go sponiewierała, że wygolony prawie do ziemi. Powoli się zbiera. Józefina debiutuje w moim ogródku i jestem zdziwiona, że ma taki zimny odcień różu, łapiący niebieskie tony. Zadziwiająca dama :D Zauroczyła mnie.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Może dlatego mój Westerland taki mizerny, bo przyszło mu walczyć zaraz po posadzeniu z zimą. Moje 2 jesienne nasadzenia nie przetrwały w ogóle zimy. Dlatego cieszę się, że on przetrwał. Tylko boję się, że to może być nie on.
A liście też mi coś na różach obżera. :evil:
A w Empress Josephine urzekło mnie jej wnętrze. Ma takie bogate :;230
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”