Kaktusy OnArt'a

[moritius]

Też się tu jeszcze nie odzywałem ;). Czekam na kolejne fotki, jak się wszystko obudzi

[OnArt]

Wiosenne porządki. Przesadzanie, oznaczanie itp. SEZON CZAS ZACZĄĆ.









Pozdrawiam Artur.

[hen_s]

Bardzo interesująco wygląda Twoja kolekcja. Tak pod względem estetycznym (bo ładnie posadzona, podsypana kamyczkami) jak też merytorycznym bo widzę interesujące roślinki.
Rośliny bardzo młode i młode ale jak się rozrosną samych tych co widać będziesz miał całkiem dużo.

[OnArt]

Dziękuję bardzo. Większość to moje wysiewy z 2009 roku. Zostało mi jeszcze do przesadzenia, zagospodarowania itd. ok 200 siewek, ale to w przyszłym tygodniu.
Najfajniejsze jest to, że w tym roku będę siał własne nasionka.

[hen_s]

Arturze - do tej pory stosunko mało pokazywałeś się na swoim wątku, a i na naszych też.
Dlatego z dużym zaciekawieniem czytam o Twoich planach i oglądam Twoje rośliny. A jak piszesz masz młodych kaktusów dużo.

w tym roku będę siał własne nasionka

No proszę - epidemia wysiewanie ogarnęła wszystkich - nawet mnie się udzieliła.
Napisz co będziesz siał, skąd nasiona i ile tego będzie bo widzę masz całkiem spory apetyt na nowe rośliny.

Edit. DOKŁADNIE przejrzałem Twój wątek i jestem pod wrażeniem.

[OnArt]

Napisz co będziesz siał, skąd nasiona i ile tego będzie bo widzę masz całkiem spory apetyt na nowe rośliny.

Będę siał nasionka zebrane własnoręcznie w zeszłym roku czyli: Medilobivki, Aylostery i Gymnocalycium.

Niestety wysiew z 2010 roku głównie Lobivek, o których pisałem w tym wątku zupełnie mi nie wyszedł, kompletnie nie wiem dlaczego - przecież @blabla (Tomek) pisał, że to chwasty . Zostało raptem kilka siewek. Zeszły rok był dla mnie pod względem wysiewów zupełną porażką (w przeciwieństwie do 2009).
Zobaczymy co będzie w tym roku. Jakoś nie napinam się aby wysiać jak najwięcej, powolutku buduję własną minikolekcję, którą chcę oprzeć głównie na rodzaju Mediolobivia, Lobivia i Sulcorebutia.

A co do częstego pisania na forum to jestem z tych raczej małomównych . No i ze względu na niewielkie doświadczenia w hodowli, nie czuję się dostatecznie wyedukowanym aby udzielać rad innym. Co najwyżej mogę opisywać własne niewielkie doświadczenia.

[ROBERTOBORO]

czyli jedne z moich ulubionych

[theoria_]

Tutaj nie trzeba być nieśmiałym, każdy głos praktykującego kaktusiarza jest cenny dla tych, którzy chcą się czegoś nauczyć

[hen_s]

co do czętego pisania na forum to jestem z tych raczej małomównych. No i ze względu na niewielkie doświadczenia w hodowli, nie czuję się dostatecznie wyedukowanym aby udzielać rad innym.

Chwalebna skromność ale... zupełnie nie na miejscu. To właśnie tutaj mamy szansę się wzajemnie od siebie czegoś nauczyć, wymienić poglądami. Ot, chociażby stąd tutaj moja obecność.
Arturze wraz ze swoimi roślinami: wzywam Cię - zejdźcie z tej drogi!
Chętnie pomożemy jeśli potrzeba, też podpowiemy jeśli zapytasz. Razem raźniej!

[nolina]

...no to ja pytam
Czy kaktusiki mogę już przynieśc do domu z piwnicy
Po przyniesieni cieniwac tak
A co ze zraszaniem.Czy w ogóle jeszcze poczekac z tą operacją budzenia

[hen_s]

Małgosiu - kto pyta nie błądzi. Nawet u Artura na wątku.

Czy kaktusiki mogę już przynieśc do domu z piwnicy
Po przyniesieni cieniowac
A co ze zraszaniem.
Czy w ogóle jeszcze poczekac z tą operacją budzenia

3x TAK. :P
Już pora jeśli masz w miarę słoneczny parapet przynosić z piwnicy swoje roślinki.
Po przyniesieniu rzeczywiście należy je cieniować jeśli zimowały w całkowitych ciemnościach.
Zraszać można w sumie już - podlewać za 2-3 tygodnie, to zależy od pogody.
Przy takim postępowaniu obudzą się same...

[nolina]

Dziekuje Heniu .Jak dobrze Was miec na forum ;:106

[OnArt]

...no to ja pytam
Czy kaktusiki mogę już przynieśc do domu z piwnicy
Po przyniesieni cieniwac tak
A co ze zraszaniem.Czy w ogóle jeszcze poczekac z tą operacją budzenia

Tak jak powiedział Henryk 3 x tak.

Dzisiaj przesadzałem swoje kaktusy, do zupełnie suchego substratu. Przeniosłem je z zabudowanego balkonu gdzie zimowały od połowy września ub. roku. Zimowały w normalnym świetle słonecznym. Tak więc nie potrzebują jakiegoś specjalnego cieniowania, gdyż są przyzwyczajone do słonka.
Zraszać dopiero będę w końcu marca.

[nolina]

Dzięki

[bartii9512]

Niestety wysiew z 2010 roku głównie Lobivek, o których pisałem w tym wątku zupełnie mi nie wyszedł, kompletnie nie wiem dlaczego - przecież @blabla (Tomek) pisał, że to chwasty . Zostało raptem kilka siewek. Zeszły rok był dla mnie pod względem wysiewów zupełną porażką (w przeciwieństwie do 2009).

Mój zeszłoroczny wysiew tez był porażką... wyjechałem na wakacje i w tym czasie moja mama wywaliła przypadkowo cały wysiew i powiedziała mi o tym dopiero po powrocie (czyli chyba tydzień lub 2 po wywaleniu), wszystkie siewki były już ususzone.... została z tego wysiewu tylko lobivia winteriana zaszczepiona na E. jusbertii.
A co dokładnie stało się z twoim wysiewem?