Jak pozbyć się nornic?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 6 mar 2011, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich
Re: Trutka na nornice
Ja też poproszę o niehumanitarną wiadomość na PW.
Piotr
Piotr
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 7 gru 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Trutka na nornice
można łączyć środki chemiczne czasem daje bardzo dobre efekty
- gruuubas
- 200p
- Posty: 226
- Od: 21 maja 2010, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Trutka na nornice
Stosowałem Normix we wrześniu. Po kilku dniach od wyłożenia znajdowałem po kilka martwych nornic na zewnątrz, nie wiem jak sprawa wyglądała pod ziemią i raczej nie chcę wiedzieć ;-) Trudno mi ocenić jaki procent wyłożonych trutek został skutecznie skonsumowany - miewałem po kilkadziesiąt nor (dziur w ziemi w które sypałem granulat) na raz.
gruubas
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Trutka na nornice
W którymś z wątków znalazłam przepis na pozbycie się nornic poprzez wlewanie do dziur gnojówki z liści bzu czarnego, więc w przyszłym roku zacznę go stosować bo nornic u mnie dostatek, moje koty łapią je skutecznie, ale niestety są w mniejszości, trutki nie stosuję właśnie ze względu na koty własne i sąsiedzkie. Może komuś się to przyda. 1 kg świeżych liści bzu czarnego zalać 10 l wody po 4-6 dniach używać do zalewania nor, w międzyczasie mieszać miksturę bo liście podchodzą do góry.
Re: Trutka na nornice
Identyczną metodę ponoć stosują niektórzy na kreta.Ale oczywiście o skuteczności nic nie wiem sam nie stosowałem.
Z opowiadań śmierdzi niesamowicie
Z opowiadań śmierdzi niesamowicie

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Trutka na nornice
Ja nornic pozbyłam się zimą, wtedy są głodne z ziemia zamarznięta.
"Karmniki" robiłam z opakowań o serkach, jogurtach, margarynie. Wycinałam mały otwór, kładłam do góry dnem na plastikowym talerzyku, a od góry przyciskałam kamieniem.
Chodzi nie tylko o koty, ale również o ptaki, które mogłyby się skusić na trutkę.
No i oczywiście trutka nie zamaka.
"Karmniki" robiłam z opakowań o serkach, jogurtach, margarynie. Wycinałam mały otwór, kładłam do góry dnem na plastikowym talerzyku, a od góry przyciskałam kamieniem.
Chodzi nie tylko o koty, ale również o ptaki, które mogłyby się skusić na trutkę.
No i oczywiście trutka nie zamaka.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 30 sie 2012, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: Trutka na nornice
Stosowalem, smierdzi niemozebnie a nornice chyba lubiä ten zapach.Reniak pisze:W którymś z wątków znalazłam przepis na pozbycie się nornic poprzez wlewanie do dziur gnojówki z liści bzu czarnego.

Stosowalem te siersc kota, psa, wode po sledziach, kawalki tui, lanie wodä, granulaty i zatrute ziarno.
Z wymienionych przeze mnie wyzej ziarno i granulaty dawaly jakies efekty. Reszta to placebo, ale doskonale zajmuje czas ogrodnika w dlugie letnie dni, oraz poprawia samopoczucie. Na dzien göra dwa, do czasu nowych szköd.
Oczywiscie ziarno czy granulat zabezpieczamy, mozna tak tak jak Comcia pisze, bo ptaszyska i te inne stwory.

Ja sypalem ziarno do butelek po mineralnej, tylko pod gwintem je obcinalem troche na skos, coby otwör powiekszyc i zeby nie zamakalo.
A bzu szkoda, zostaw na owoc do nalewki

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Trutka na nornice
Jerome, bzu ci u mnie dostatek, by nie powiedzieć nadmiar, nalewki z bzu jeszcze nigdy nie robiłam( czas najwyższy zacząć),trochę mnie zniechęciłeś tym smrodkiem,chociaż przypomniałam sobie że 2 lata temu w związku z nadmierną populacją nornic w moim warzywniku ,postanowiłam że w następnym roku coś muszę zrobić, coś -oznaczało obsadzenie naokoło warzywnika czosnku, teraz sobie uświadomiłam że faktycznie przez całe lato miałam spokój z nornicami,co prawda mocno go zaniedbałam i nie bardzo też zwracałam uwagę,bo miałam następny etap remontowy, ale teraz sobie to przypomniałam.Na ile pomógł czosnek, a na ile taki był po prostu rok to nie wiem.Ale poza nadmiernie rozrośniętymi krzaczorami pomidorów i chwastami po pas,wszystkie warzywka były super, a może nie mogły się przebić przez gąszcz korzeni chwastów, i poszły sobie do wypielęgnowanego ogródeczka 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 20 kwie 2011, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Nornice
W zeszłym roku przez nornice straciłem 6 krzaków borówki amerykańskiej i o mało co udało się ocalić jeżyny, zastosowałem jakiś środek który na chwilę pomógł potem niestety kolejny powrót nornic i tak jeszcze ze 2 razy xD. Po tym jak śnieg stopniał odkrył mase dziur po nornicach macie może jakieś skuteczne sposoby walki z gryzoniem?
Re: Nornice
Ja swoje zwierzątka pokarmiam REGULARNIE.Przez kilka lat nikt ich nie niepokoił. Jak swoich się pozbędziesz to przyjdą od sąsiada.Przyroda nie znosi próżnii. 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 20 kwie 2011, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nornice
Nigdy ich nie było pojawiły się dwa lata temu jednak w zeszłym roku to masakra była w niektórych miejscach tak było przekopane że jak się na depło to dołek powstawał.
Nornice?
Czy takie slady zostawiaja nornice?
http://pokazywarka.pl/fmyeh4/
Czy moga zaszkodzic moim iglakom? Czy walczyc z nimi jakos czy tez nie przejmowac sie?
http://pokazywarka.pl/fmyeh4/
Czy moga zaszkodzic moim iglakom? Czy walczyc z nimi jakos czy tez nie przejmowac sie?
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nornice?
To są niestety korytarze nornic
. Niestety...bo to szkodnik w naszych ogrodach
. Odżywia się korzeniami i bulwami roślin O ile nie ma niebezpieczeństwa zatrucia się kota lub psiaka po zjedzeniu zatrutego gryzonia, to nasyp do otworów (nie na powierzchnię gleby,gdyż istnieje niebezpieczeństwo zatrucia z kolei ptaków) specjalnej trutki na nornice. Polecam skuteczną i sprawdzoną trutkę firmy Bros.


serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 cze 2010, o 12:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gaj, woj. Małopolskie
Re: Nornice?
U mnie takie korytarze rozchodzą się z kretowisk, zwłaszcza pod śniegiem, nornic u mnie z tej strony ogrodu nie uświadczyłem. Ich korytarze były w innym miejscu całe pod ziemią i wygryzione korzenie, czego znowu kret nie robi.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2015, o 23:37 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter.
Ratujcie! Inwazja gryzoni!
Witam Was po długiej nieobecności!
Piszę, bo jestem zdruzgotana!
Po tej zimie mam straszne straty - 7 róż zostało zjedzonych od spodu czyli od korzenia (były to dosyć potężne już krzaczki). To samo spotkało dwie moje budleje Dawida i wszystkie prawie lilie i tulipany (mimo sadzenia ich w koszyczkach). Co to za świństwo - nornice czy karczowniki? Pozostawiają otwory w ziemi bez kopców. Stosowałam już na nie prawie wszystko i bez skutku
Jak tak dalej pójdzie, to na działce nie będę mieć niczego, prócz czosnku... Pomóżcie!!!!!!
P.S. Proszę mi nic nie mówić o kotach... Na działkach mamy kilka nawiedzonych pań, które uparcie przekarmiają wszystkie koty, dzikie i oswojone i te paskudy są już tak spasione, że całymi dniami tylko leżą i nic nie robią. Masakra!

Piszę, bo jestem zdruzgotana!


P.S. Proszę mi nic nie mówić o kotach... Na działkach mamy kilka nawiedzonych pań, które uparcie przekarmiają wszystkie koty, dzikie i oswojone i te paskudy są już tak spasione, że całymi dniami tylko leżą i nic nie robią. Masakra!

