Weekend minął na zapowiedziach deszczu, chociaż moje ciśnienie spadło i byłam pewna, że popada, ale najwyraźniej mój barometr się popsuł

Za to dzisiaj, kiedy ja jestem pełna energii, grzmi i kropi już od jakiegoś czasu
Jadziu, właśnie zauważyłam, że tojeść orszelinowa jest trudna do usunięcia, mimo wyrwania z korzeniami, wszędzie odbiła

. Trzeba będzie wszystko przekopać, żeby ją ujarzmić.
Kropkowaną za to mam grzeczną, może dlatego, że rośnie przy porzeczkach i ich korzenie nie pozwalają jej się panoszyć?
Amerykańska jest piękna i , o ile pamięć mnie nie myli, ładnie pachnie.
Do dzisiaj nie padało i jeszcze mogłoby się wstrzymać, bo wilgoci jest dosyć, nawet upalne dni nie zdołały wysuszyć ziemi po ostatnich ciągłych opadach, ale błękitne niebo przykryły szare chmury, kropi i straszy grzmotami.
Miłego popołudnia
Loki, dziękuję w imieniu chwalonych kwiatków
A mnie się podobają żółte kwiatki moszenek, a mogę je oglądać u koleżanki, której dałam dwie siewki i jedna kwitnie żółciutko, a druga pomarańczowo, ale też w innym odcieniu niż moje.
Spróbuj posiać.
Iwonko, tojeść orszelinowa to u mnie właśnie "gęsie szyje", chyba ze względu na wygięte, białe kwiatostany, no i bardzo szarogęsi się na rabacie.

Wyrok zapadł, została skazana na wygnanie pod brzozy, chociaż trochę mam jej w dużej donicy, na wypadek gdyby jej się tam nie spodobało, bo zupełnie nie chcę się jej pozbyć

Czereśnie już musiałam przerobić i czarne porzeczki też częściowo dojrzały, jeszcze zamierzam zrobić zapas ogórków w lipcu, żeby sierpień mieć wolny, bo mają przylecieć córki z wnuczkami

i na słoiki czasu szkoda.
Pierwsze kwitną lilie azjatyckie i one nie pachną wcale, albo bardzo słabo, ale już jedna pachnąca daje się wyczuć w ogrodzie

Jednak mój ogród spory, to musi ich rosnąć duuużo, żeby zapach był w każdym zakątku
Liliowce są coraz piękniejsze i chciałoby się mieć wszystkie, ale miejscówek słonecznych coraz mniej.
Dobrze, że trzymasz liliowce w doniczkach, bo teraz dopiero widać, gdzie mogą rosnąć. Kupione wiosną od razu posadziłam, wydawało się, że w dobrych miejscach, a teraz widzę, że niekoniecznie i trzeba poprzesadzać. A wiosną było tyle miejsca
Tylko miłych dni
Danusiu, dziękuję

Kolorów w letnim ogrodzie nie brakuje, chociaż floksy chcą mi zarosnąć wszystko i wiele roślinek zasłaniają i grożę im wywaleniem, ale jak zakwitną złość mi przechodzi.
Udanego tygodnia
Motylki, zwłaszcza latolistki, wyjątkowo chętnie wczoraj pozowały
Ta obwódka jest urocza.
