BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Po czym poznajesz że przeazotowane?
-
- 50p
- Posty: 77
- Od: 19 maja 2018, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rozdrażew\Wlkp
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Nie jestem specjalistą pierwszy raz na poważnie uprawiałem pomidory . Liście miały 30 cm krzaki ponad 2 metry wysokości o dziwo nie miały większych problemów z zawiązywaniem owoców
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
O widzisz dla mnie też było by to dziwne ale nie pomyślałabym o przeazotowaniu muszę to brać pod uwagę obserwując swoje w szklarence tam je można czasami przekarmić,dzięki pomogłeś mi,nauka nie idzie w las. 

- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Cudowny widok - tyle pięknie przygotowanych grządek
Nie za wcześnie na dymkę?

Nie za wcześnie na dymkę?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13991
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Na piaszczystą glebę najlepszy obornik bydlęcy. Dodatkowo zawiera stosunkowo mało azotu, więc nie sądze byś nim przenawoził pomidory, jeśli oczywiście nie stosujesz go na tony. ;)
Może zastanów się nad mączką bazaltową pylistą. Jest to drobniutko zmielona skała bazaltowa, która zawiera ogrom mikro, która zasili w nie glebe, a dodatkowo zwiększy powierzchnie wodną, gdyż ze względu właśnie na to, że jest drobna, to wypełni puste przestrzenie między ziarnami piasku, przez co ziemia się bardziej zbije.
Na ciężkich glebach, to najlepszy zielony nawóz i kompost. I stosować go rok w rok. Dobry bylby też dodatek jakiegoś luźniejszego obornika np końskiego ale nie zawsze jest dostęp. Chyba bym się nawet pokusił o samą słome przekopaną na jesień i na to poplon z żyta. Tylko słomę by trzeba rozdrobnić i dodać troszkę azotu.
Granulowanego obornika nigdy nie stosowałem. Z racji, że jestem z rolniczej miejscowości i gdzie się nie spojrzy, to jest płyta obornicka.
Tu świnie, tam byki, a dodatkowo mój sąsiad ma konie, także mi to wszystko gra.
Urszula Mam nadzieje, że nie. Fakt, troszkę wcześnie ale mam nadzieję, że już temperarury idą ku górze i wiosna przyjdzie wcześniej, niż jest w kalendarzu.
Może zastanów się nad mączką bazaltową pylistą. Jest to drobniutko zmielona skała bazaltowa, która zawiera ogrom mikro, która zasili w nie glebe, a dodatkowo zwiększy powierzchnie wodną, gdyż ze względu właśnie na to, że jest drobna, to wypełni puste przestrzenie między ziarnami piasku, przez co ziemia się bardziej zbije.

Na ciężkich glebach, to najlepszy zielony nawóz i kompost. I stosować go rok w rok. Dobry bylby też dodatek jakiegoś luźniejszego obornika np końskiego ale nie zawsze jest dostęp. Chyba bym się nawet pokusił o samą słome przekopaną na jesień i na to poplon z żyta. Tylko słomę by trzeba rozdrobnić i dodać troszkę azotu.
Granulowanego obornika nigdy nie stosowałem. Z racji, że jestem z rolniczej miejscowości i gdzie się nie spojrzy, to jest płyta obornicka.


Urszula Mam nadzieje, że nie. Fakt, troszkę wcześnie ale mam nadzieję, że już temperarury idą ku górze i wiosna przyjdzie wcześniej, niż jest w kalendarzu.

-
- 50p
- Posty: 77
- Od: 19 maja 2018, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rozdrażew\Wlkp
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Nad tą mączką bazaltową się zastanowię , tego obornika bydlęcego mogło być kilka ton bo to była przyczepa ?kaczka?, miejscami dawałem taczkę na 3 metry kwadratowe. Nadgorliwość nowicjusza.
W starych postach Kozuli lub forumowicz pisał że można przenawozić, zwłaszcza że nawoziłem wiosną
W starych postach Kozuli lub forumowicz pisał że można przenawozić, zwłaszcza że nawoziłem wiosną
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13991
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Stąd też dodałem, że w zależności ile go dawałeś. 

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
))), sniegu mam w ogrodzie sporo, czosnek gdzie nigdzie wychodzi , nie szybko wiosna u mnie)), a obok lasu to tak w kolano nasypano)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13991
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
To faktycznie jeszcze zima w pełni.
Ja już wiosny wyglądam.
Mam nadzieje, że przyjdzie szybciej niż w kalendarzu, choć jakieś powiedzenia ludowe zapowiadają jeszcze powrót zimy, w związku z wczorajszą burzą ale Ja już zime odprawiłem i a kys mi stąd. 
Dzisiaj wysiałem na rozsade majeranek i lubczyk. Także wysiałem orzeszko ziemne z kupnych nasion.
Z selerami, cebulą, porami i paprykami słodkimi pojechałem po bandzie w tamtym tygodniu, siejąc je rzutowo do domiczek. Co będzie to będzie.
Jedna cebula, Wolska wyszła bardzo ładnie. Reszta na razie milczy.
Aa.. wysiałem też marchewki giganty. No, to tyle z prac do kawki.
Ja już wiosny wyglądam.


Dzisiaj wysiałem na rozsade majeranek i lubczyk. Także wysiałem orzeszko ziemne z kupnych nasion.
Z selerami, cebulą, porami i paprykami słodkimi pojechałem po bandzie w tamtym tygodniu, siejąc je rzutowo do domiczek. Co będzie to będzie.

Jedna cebula, Wolska wyszła bardzo ładnie. Reszta na razie milczy.
Aa.. wysiałem też marchewki giganty. No, to tyle z prac do kawki.

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13991
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
U mnie wczoraj i dziś na szczęście ładnie popadało.
Teraz już tylko ciepełka i słoneczka potrzeba i wychodzę z marchewką, pietruszką i burakami, z wysiewem w grunt.
Teraz już tylko ciepełka i słoneczka potrzeba i wychodzę z marchewką, pietruszką i burakami, z wysiewem w grunt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Wrócił Gospodarz to się bierze za robotę, i to konkretnie. 
Z buraczkami do gruntu bym się wstrzymał jeszcze, ale szpinak jak najbardziej. Jeszcze trochę i można część kapustnych do gruntu wysiać.

Z buraczkami do gruntu bym się wstrzymał jeszcze, ale szpinak jak najbardziej. Jeszcze trochę i można część kapustnych do gruntu wysiać.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Jakie równiuteńkie grządki! Wyglądają cudnie, jak z katalogu. Ja się u siebie póki co z każdym metrem szarpię i męczę


Błażej, u Ciebie też taka pieska pogoda? U mnie codziennie leje i zimno się zrobiło, dziś sypał śnieg, wczoraj grad... jakby zima chciała się upomnieć, że za krótko jej było.
Jak Twoja plantacja pomidorowo-paprykowo-różnościowa? Zdjęcia można prosić?

- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
W jakiej temperaturze kiełkujesz majeranek?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13991
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Tak, wróciłem i nadrabiam zaległości. 
W weekend troszkę wiało ale było tak pięknie słonecznie, że się świetnie w ogródku działało.
Grządki pod marchewke, pietruszkę i pora są po dyniach, gdzie rok wcześniej było dane sporo obornika, więc teraz nie dawałem wcale. Troszkę sobie pomagałem w przekopywaniu rzędnikiem, bo muszę teraz wyliczać każdy metr, gdyż na końcu się strasznie ciasno robi i trzeba kombinować, a tego nie lubię.
Tak jak sobota była ładna, tak od niedzieli się popsuła. Straszne wiatry i ulewy w niedziele, dziś to już wszystko było, grad, śnieg itd.
Dlatego dziś raczej w domu działałem i przepikowałem kalarepy giganty, kilka papryk, dwa pepina i dwa karczochy.
Majeranek, jak i lubczyk stoją na taborecie przy grzejniku. na razie to mam straszny bałagan, związany z kiełkowaniem cebuli i porów. Później zapewne wylądują na grzejniku. A jak tylko się pokażą, to pod lampe zaraz.

W weekend troszkę wiało ale było tak pięknie słonecznie, że się świetnie w ogródku działało.

Grządki pod marchewke, pietruszkę i pora są po dyniach, gdzie rok wcześniej było dane sporo obornika, więc teraz nie dawałem wcale. Troszkę sobie pomagałem w przekopywaniu rzędnikiem, bo muszę teraz wyliczać każdy metr, gdyż na końcu się strasznie ciasno robi i trzeba kombinować, a tego nie lubię.

Tak jak sobota była ładna, tak od niedzieli się popsuła. Straszne wiatry i ulewy w niedziele, dziś to już wszystko było, grad, śnieg itd.
Dlatego dziś raczej w domu działałem i przepikowałem kalarepy giganty, kilka papryk, dwa pepina i dwa karczochy.
Majeranek, jak i lubczyk stoją na taborecie przy grzejniku. na razie to mam straszny bałagan, związany z kiełkowaniem cebuli i porów. Później zapewne wylądują na grzejniku. A jak tylko się pokażą, to pod lampe zaraz.