Różanka w Sudetach, cz. 2
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Jadziu, niestety na razie nic nie będzie z ukorzeniania Duetu, jakoś mizernie wyglądają badylki, znaczna część poczarniała i obawiam się, że będą za słabe do rozmnażania. Z Beringiem spróbuję, kilka sadzonek włożę do ziemi a kilka do mokrych gazet.
Elwi, życzę sukcesów w zasiewach, moje siewki wyszły po tygodniu ale jeszcze nie mają właściwych listków, czekam na nie i na pikowanie.
Ja dzisiaj walczyłam z usuwaniem czarnej maty spod kory na "rabacie długiej", leżała tam od 2009r. i już dość, matom dziękuję, nie dość, że utrudniała spulchnianie gleby wokół róż, nie przepuszczała nawozów to po odchyleniu ukazywały się krecie kanały spacerowe.
Elwi, życzę sukcesów w zasiewach, moje siewki wyszły po tygodniu ale jeszcze nie mają właściwych listków, czekam na nie i na pikowanie.
Ja dzisiaj walczyłam z usuwaniem czarnej maty spod kory na "rabacie długiej", leżała tam od 2009r. i już dość, matom dziękuję, nie dość, że utrudniała spulchnianie gleby wokół róż, nie przepuszczała nawozów to po odchyleniu ukazywały się krecie kanały spacerowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu masz rację usuwając te maty, służą tylko skrytej robocie kreciej, a chwasty i tak rosną sobie nad matą. Mam taką w dwóch miejscach - przy trawach żeby kamyki leżały nad ziemią a nie w ziemi, i drugi kawałek podłożyłam pod wielki pniak żeby mi nie zarastał perzem i podobnymi chwastami. Wśród róż nie wyobrażam sobie takiej maty.
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu przyszłam zobaczyć co u Ciebie słychać w ogrodzie. Ja już z grubsza posprzątałam, opryski zrobiłam, teraz jeszcze muszę zasilić róże jak tylko trochę popada bo tak to tylko spłynie a nie wsiąknie w glebę. W zeszłym roku miałam wielki problem z różami Renaissance, jesienią musiałam je wykopać i posadzić do donic były w opłakanym stanie a Lina mi padła. Ewunia dosłała mi teraz i jestem bardzo zadowolona, bo róże ruszyły, więc w tym roku będą rosły w donicach.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Maju, kładłam tą matę przed laty jako "super sposób" na to aby nie zginąć w chwastach, rzeczywiście chwastów nie było zbyt wiele ale róże się rozrastały trzeba było spulchniać pod krzakami znacznie większe place niż na początku po posadzeniu, mata to uniemożliwiała a krety i tak ryły kopce tuż przy samych krzakach róż. Dobrze, że już się jej pozbyłam.
Danusiu,ja też mam już róże ogarnięte, kopce rozgarnięte, miedzianem opryskane, rozłożyłam przekompostowany obornik pod krzaczkami, ogród sprzątnięty po zimie, tak że czekam na kwitnące forsycje i wtedy będę cięła, nie chcę zbytnio tego przyspieszać bo z tą pogodą różnie bywa, szczególnie tu w górach.
Bardzo podejrzanie wygląda po zimie hortensja Anabell, chyba zmarzła, nie wiem jak to możliwe bo zima była lekka, nic mi nie zmarzło a ta sucha, może odbije, na razie czekam.
Ciekawe co z Twoimi Renaissance, dlaczego nie rosną, może sadzonki słabe, u mnie rosną bez zarzutu, żadna mi dotąd nie padła. Masz rację podkuruj je w donicy, częściej podlewaj słabym roztworem nawozu magicznego, powinny się wzmocnić.
Czy nowa Lina to zakup czy reklamacja?
Danusiu,ja też mam już róże ogarnięte, kopce rozgarnięte, miedzianem opryskane, rozłożyłam przekompostowany obornik pod krzaczkami, ogród sprzątnięty po zimie, tak że czekam na kwitnące forsycje i wtedy będę cięła, nie chcę zbytnio tego przyspieszać bo z tą pogodą różnie bywa, szczególnie tu w górach.
Bardzo podejrzanie wygląda po zimie hortensja Anabell, chyba zmarzła, nie wiem jak to możliwe bo zima była lekka, nic mi nie zmarzło a ta sucha, może odbije, na razie czekam.
Ciekawe co z Twoimi Renaissance, dlaczego nie rosną, może sadzonki słabe, u mnie rosną bez zarzutu, żadna mi dotąd nie padła. Masz rację podkuruj je w donicy, częściej podlewaj słabym roztworem nawozu magicznego, powinny się wzmocnić.
Czy nowa Lina to zakup czy reklamacja?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Chyba nie wszystkie róże z tej serii Renaissance są dobre, u mnie bardzo kiepsko spisuje się Sandra i Ghita, marne są od początku i nie wygląda na to, że coś się zmieni.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
U mnie bardzo kiepsko spisuje się Nadia Renaissance. Przez dwa lata, może miała w sumie z sześć kwiatków.
Nina z kolei co roku przemarza do kopczyka. Amelia natomiast, tak jakby zamierała. Najbardziej jestem zadowolona z Ghity, Bonity i Lei.
Reszta to młodziaczki, więc zobaczę jak będzie w tym roku.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Alu,
spróbuj teraz wiosną wykopać Amelię i obejrzyj jej korzenie. Może je nicienie zaatakowały. Moja Perennial Blue tak miała i musiałam ją wywalić ... .
Albo po prostu róża słabnie, bo nie wypuszcza włośników. Albo ... zamień ją na nowy egzemplarz .
spróbuj teraz wiosną wykopać Amelię i obejrzyj jej korzenie. Może je nicienie zaatakowały. Moja Perennial Blue tak miała i musiałam ją wywalić ... .
Albo po prostu róża słabnie, bo nie wypuszcza włośników. Albo ... zamień ją na nowy egzemplarz .
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Witaj Heniu,
moje siałam już chyba z 10 dni temu. Wzeszła tylko lobelia No nic, poczekam jeszcze, może reszta się pozbiera...
Hortensją Anabelle się nie przejmuj - i tak trzeba ją ciąć bardzo nisko, kwitnie na pędach tegorocznych. Z tego co obserwuję u swojej Anabelki, co roku najstarsze pędy usychają i jest to całkiem naturalne.
Pozdrawiam, Elwi
moje siałam już chyba z 10 dni temu. Wzeszła tylko lobelia No nic, poczekam jeszcze, może reszta się pozbiera...
Hortensją Anabelle się nie przejmuj - i tak trzeba ją ciąć bardzo nisko, kwitnie na pędach tegorocznych. Z tego co obserwuję u swojej Anabelki, co roku najstarsze pędy usychają i jest to całkiem naturalne.
Pozdrawiam, Elwi
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
No właśnie, czasami się zastanawiam czy z kiepskiej sadzonki można wyhodować ładny krzak róży, myślę, że trzeba próbować, może przesadzić do donicy do dobrej ziemi, zasilać częściej rozcieńczonym nawozem, ostro przyciąć pędy dla rozkrzewienia, chuchać, dmuchać i przemawiać do królewny a może i zagrozić eksmisją na kompostAniaDS pisze:Chyba nie wszystkie róże z tej serii Renaissance są dobre, u mnie bardzo kiepsko spisuje się Sandra i Ghita, marne są od początku i nie wygląda na to, że coś się zmieni.
Moja Sandra, zaczyna drugi sezon u mnie, ma tylko jeden pęd, pokazała w zeszłym roku kilka pokręconych, podeschniętych kwiatków i też zamierzam się za nią ostro zabrać w tym roku, podejrzewam jej podatność na choroby grzybowe i tu nie chodzi o czarną plamistość ale o szarą pleśń, zaplanowałam, że krótko ją przytnę a potem systematycznie będę się starać zapewnić jej odpowiednią profilaktykę, trzeba będzie też częściej podlewać glebę herbatką z pokrzywy, mam nadzieję, że wyprowadzę ją na ładną różę. Ostatecznie zawsze można skorzystać z rady Rozety
Elwi, mam tych bukietowych hortensji kilka odmian ale żadna tak mi się nie zachowała jak Anabellka, może to jest i naturalne ale marzyłam o dużym, ładnym krzaku a tu szykuje się cięcie przy gruncie.Rozeta pisze:Albo ... zamień ją na nowy egzemplarz .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Ja dostałam sadzonkę Anabelki bo też o niej marzyłam, a marzenia czasem sie spełniają .Posadziła ją przy płocie są siada obok tujki Danici .Ciekawam, czy jej się spodoba to towarzystwo
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Ja nie mam ostatnio czasu na takie dmuchanie , zobaczymy co to będzie w tym roku, zagrożę tym moim zdechlaczkom kompostem
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu nie reklamowałam Liny tylko wspomniałam że mi padła i dostałam nową sadzonkę w donicy. Oglądałam ostatnio moje renaissance w donicach i pomału się biorą. Są to małe sadzonki około 15 cm ale jak na razie zdrowe. Zobaczymy jak będą rosły i na pewno w tym roku nie posadzę ich do gruntu, Niech system korzenny zrobi się masywny a wówczas na wiosnę przyszłego roku posadzę je do ogrodu.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Danusiu, właśnie otrzymałam przesyłkę z F. trzy piękne, zdrowe sadzonki, ale też sadzę do donic i dopiero wsadzę do gruntu jak się dobrze ukorzenią i będzie pewne, że już żaden przymrozek im nie zaszkodzi, tak długo o nich marzyłam, że nie zaryzykuję sadzenia od razu w ogrodzie.
A Paul Neyron, sadzony miesiąc temu z gołym korzeniem do donicy, już tworzy pączki kwiatowe i jest cały zielony.
A Paul Neyron, sadzony miesiąc temu z gołym korzeniem do donicy, już tworzy pączki kwiatowe i jest cały zielony.