Ogród zielonej

[Reni4]

To chyba jak wrócę..zapodam sobie parę nowych aby nudno nie było:)))Już drugi rok zastanawiam się nad perowskii???ale piszesz że na glinie nie rośnie i słońca potrzebuje..więc się boję że u mnie nie poradzi sobie..

[christinkrysia]

Soniu piękne lipcowe wspomnienia a kolory ... dech zapiera.
W hortensjach zakochałam się dawno i ... ta miłość nadal trwa a stare krzewy niemiłosiernie rozrosły się. Nowe kuszą a na działce... miejsca zaczyna brakować.
Czy te igły sosnowe przy zbieraniu jakoś przeglądasz z lekka aby czasami jakiegoś paskudztwa nie przenieść ?
Pytam bo zainteresowały mnie - mamy lasek niedaleko działek i może bym się skusiła

[sweetdaisy]

Ja też od dwóch sezonów zastanawiam się nad Perowskią. Podoba mi się jej kolor, ale nie do końca wiem czy pokrój
Soniu, jaka ona duża potrafi urosnąć na wys. i szer.?

[Reni4]

Soniu i nie wytrzymałam zamówiłam Perowskią..

[Lady-r]

Ja mam Perovskię od paru lat i posadziłam ją w złym miejscu, bo przy dróżce. Co roku ją przesadzam i odbija w tym samym miejscu a przesadzona nie chce rosnąć. Jest miotlasta, rozłożysta, ale śliczna i bardzo ją lubię, bo nie ruszają jej susza i upały.

[dorotka350]

Soniu, muszę Cię wiosną poprosić o jakiś instruktaż cięcia hortensji. W poprzednich latach cięłam chyba zbyt wysoko
Czytałam, że podsypujesz im jesienią igliwie, żeby zakwasić glebę. Nie mam dostępu do takiego materiału i zastanawiam się czego by tutaj użyć w zastępstwie

[Margo2]

Ale miałaś piękne zimowe widoki
Patrzyłam na metodę ukorzeniania hortensji.
Znałam przyginanie gałęzi, ale taki sposób widzę pierwszy raz.
Musze spróbowac

[cyma2704]

Zima w odwrocie, śnieg topnieje, a prognozy wieszczą mrozy powyżej 15 stopni, w połowie miesiąca. Popracowałam dzisiaj w ogrodzie, instruując i denerwując M, który przycinał klony.

Reniu jak nie posadzisz, to się nie dowiesz. Mam nadzieję, że będzie cię cieszyć kolorem. Perowskia, to jednak roślina suchych stepów. Ciepło i lekka gleba najlepsza, nie znaczy to, że przy odrobinie wysiłku nie będzie rosła w każdym ogrodzie.

Krysiu jedyna rada zacząć eksperymenty z hortensjami na pniu. Dużo bylin można jeszcze pod nimi posadzić. Z igłami przynoszę niestety nasiona chwastów, czasem uciążliwych. Jakoś sobie z nimi radzę. Igliwie to jednak doskonały zakwaszacz gleby, a przede wszystkim naturalny i tani. Innych niespodzianek nie miałam z ich stosowaniem. Staram się zawsze odgarnąć wierzchnią warstwę, a nabierać już lekko przekompostowane.

Zuza jak posadzisz perowskię w odpowiednim miejscu, to nie ma wielkiego problemu z pokładaniem. Moja pięcioletnia rośnie między juką, a jeżówkami, a z przodu ma kulisty świerk serbski Karel. Po deszczu tylko na stronę świerka się wygina, bo pozostałe rośliny trzymają ją w pionie. Małą siewkę posadziłam dwa lata temu, z drugiej strony juk. Jakie będzie mieć kolejne podparcie, jeszcze nie wymyśliłam. Inne maluchy rosną za rozplenicami, które mam nadzieję, też skutecznie zapobiegną pokładaniu się. Perowskie, tak jak hortensje lubią niskie cięcie, wtedy mają mocniejsze pędy. Myślę, że kwadrat 80cm wystarczy. Moja najstarsza ma wysokość około 1m. Mam też od lata karłową odmianę Lacey Blue, która ma nie przekraczać 50-60 cm wysokości. Niestety dopiero się okaże, czy to prawda. Moja dwulatka z samosiewu dobrze trzymała pion.



Aniu Witam serdecznie. Jak widać z twoich doświadczeń, perowskia to jednak żelazna roślina. Ja swoje maluchy podwiązuję dyskretnie cienką zieloną nitką. Zanim nabiorą objętości i wypełnią przeznaczone dla nich miejsce, trochę trwa. Też ją pokochałam, za to, że na moich słabych piaskach doskonale sobie radzi.

Dorotko będę cięła w marcu, to wstawię zdjęcia. Jak pokażesz swoją bez liści, to łatwiej będzie ocenić, jak ją kształtować. Ważne też w jakim otoczeniu rośnie, bo czasem wysoka jest pożądana. Jednak jako krzew wyeksponowany, chyba lepiej wygląda, jak ma kwiaty wokół, a nie tylko na czubkach dużych pędów. Torf kwaśny, taki jak do borówek, (pH między 4 a 5) będzie doskonały do zakwaszania. Korzystam z igliwia, bo mam do niego łatwy dostęp.

Gosiu dziś już tylko mgła rano, bo wilgotność duża, śnieg topnieje szybko. Sposób ukorzeniania z doniczką, w sumie dość prosty i niekłopotliwy. Można uzyskać ładną formę hortensji. Szczególnie pożądana do małych ogrodów, gdzie kilkadziesiąt rozłożystych krzewów, nie ma racji bytu. Mam już pięć na pniu i kolejne się ukorzeniają. Jak już hortensje rosną, to można eksperymentować, bo i tak przycinać trzeba.

Nadal lipiec wspominam.

[ewelkacha88]

Witaj Soniu. Ostatnie zdjęcie przepiękne . No to sobie dzisiaj trochę użyłaś . Pogoda jest okropna, bynajmniej u mnie . O takich mrozach nie słyszałam i kto wie może ich nie będzie . Pozdrawiam .

[cyma2704]

Ewelinko miło, że ci się ten fragment rabaty podoba. Niestety to były głównie przypadkowe nasadzenia, bo gryzonie zniszczyły rosnące tam truskawki. Posadziłam różności, najwięcej samosiejek. Lilie powędrowały na różankę, tylko Zebrinus tak został. Użyłam sobie, bo M pytał o każda gałązkę, którą miał przycinać.

[ewelkacha88]

Soniu czasem takie przypadkowe nasadzenia wyglądają bardzo ciekawie . No tak, jedna osoba z daleka musi patrzeć i mówić co ta druga ma ciąć inaczej w pojedynkę byłoby to trudne zadanie . Mam nadzieję, że Małżonek się spisał .

[PEPSI]

Soniu, a przycinasz perowskię? Ja ją mam, dostałam maleńki krzaczek ( koleżance się rozmnożyła na rabacie ) i posadziłam u siebie z małym powątpiewaniem, czy da radę. Otóż dała radę, ale ja jej nie cięłam, a teraz to chyba muszę ją przesadzić bo jak zwykle źle posadziłam

[cyma2704]

Ewelinko M zawsze potrzebuje asysty, bo czuje się pewniej przy pracy, ale z drugiej strony nie lubi jak się go poucza. Konflikt gotowy. klony pokażę wiosną, ocenimy.

Małgosiu młode perowskie tnę bardzo nisko, 3-5 cm. Zagęszczają się i mniej pokładają. Starsze na 5-10 cm. Przytnij nisko i przesadź z dużą bryłą, one źle znoszą zmianę miejsca. Z przyciętych pędów możesz spróbować wyhodować nowe rośliny. Mnie co roku kilka się ukorzenia.

[PEPSI]

A jak te przycięte pędy ukorzeniasz?

[cyma2704]

Małgosiu tnę na odcinki z dwoma, trzema oczkami (5-7 cm) i do doniczki. Pierwsze oczko powinno być pod ziemią. Jak nie masz czasu na podlewanie, to wsadź w cienistym zakątku, w czasie dłuższej suszy jednak też trzeba podlać. Wybierz do ukorzeniania najgrubsze odcinki.