Ogród Marty cz. VII
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród Marty cz. VII
Martuś musiałam cofnąć się sporo stron wstecz żeby wszystko nadrobić i nie mogę wyjść z podziwu i napatrzeć się na te Twoje kwiatowe cuda. Wszystko wspaniałe-i róże i ostróżki i maki, które też kwitną na całego u mnie
Gdzieś napisałaś, że może zanudzasz nas ilością zdjęć-Nie, nie, nie. Takie zdjęcia to ja mogę oglądać tysiącami i wcale mi się nie znudzą. Ach..ogród marzenie. Przecudowny. 
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Witajcie,tyle gości ,a mnie nie ma ,niestety wichury poprzewracały drzewa ,pozrywały linie energetyczne i od poprzedniej nocy ,cały wczorajszy dzień ,następną dzisiejszą noc i dzisiaj do 13 nie było prądu,zawartości zamrażarki musiały zostać wywiezione ,bo wszystko by sie zepsuło,w ogrodzie też poprzewracało lilie.złamało brzozę i ogromną lipę z drugiej strony posesji ,położyło maliny,przewróciło pergolę z semipleną ,porwało konstrukcję i siatkę nad borówką amerykańską i zamiast pracować do przodu cały czas naprawiamy straty,ale to nic w porównaniu z nieszczęściami w innych rejonach,największa bieda to był brak prądu ,ale trudno ,nie mogli sobie poradzić z naprawą linii tak dookoła zniszczyło,u mnie chociaż nie było gradu ,ale wichury były przerażające,róże w przed ogródku nie ucierpiały bo są niskie ,nawet te na pniu i dwie pnące wytrzymały.
Maryniu,nie jestem w stanie pokazać całego przed ogródka ,nie wszystkie róże jeszcze zakwitły ,jest 65 odmian ,trochę jest podwójnych ,5 wypadło a posadzonych było 100,ale będą jeszcze zdjęcia z innymi różami,których nie pokazałam,różanka wyszła bajeczna ,powiem tak nieskromnie,pozdrawiam
Marysiu,przed ogródek i mnie przerósł,wyobrażałam sobie pełny róż i tak jest,wszystkie sa w odcieniach różu,burgundu,bieli i kremu,dlatego i pelargonie są po raz pierwszy różowe,bo zawsze były czerwone ,a tylko 2 pnące róże były zasadzone w tamtym roku,Eden 85 i Jasmina ,cała reszta tego marca i kwietnia ,a niektóre krzaczki takie duże jakby dawno tu były,pozdrawiam i buziaczki jak ja się stęskniłam
Aluś,dziękuję ,ale nie musisz sie przejmować pochwałami ,najlepsze najprostsze słowa,dziękuję za życzenia zdrówka,bo ono takie ważne,pozdrawiam
Justynko,lubię biały kolor w ogrodzie i białe altanki też są piekne,biały murek okalający tarasik może nie taki praktyczny ,ale ja tak chcę,lilie tez u mnie pieknie kwitną i dużo jeszcze będzie kwitło,ale bardzo je poprzewracało,dzisiaj je podpierałam i obwiązywałam ,po południu znowu były spore wiatry,czarne niebo i już cierpłam,że wszystko zepsują,popadało ,ale w ogrodzie juz nie byłam,pozdrawiam
Soniu,róże na pniu,super przetrzymały tą straszna zawieruchę ,one takie delikatne ,ale sobie poradziły i nawet kwiatków nie straciły,lilie w różach wszystkie poprzewracało i dostały podpórki i sznureczki,jeszcze bardzo dużo innych odmian róż zaczyna kwitnienie,niektóre takie śliczne ,pokażę po kolei ,może jutro zrobię zdjęcia ,bo dzisiaj nie miałam czasu,pozdrawiam
Tereniu,staram się zrobić zdjęcia ,żeby były czytelne,jeżeli odbiór jest dobry to już dużo,miło,że sie podobają kwiatuszki,pozdrawiam i też życzę zdrowia
Dorotko,kompociki są naprawdę pycha i wszystkie witaminy ze słoneczka zachowane ,a smakowo to nie da sie opisać ,rozbawiłaś mnie tym agrestem,wichury trochę ostróżki też poprzewracały ,chociaż były obwiązane sznurkiem ,bo obawiałam się tego ,to niektóre sznurki nie wytrzymały i je rozerwało,dzisiaj je wiązałam z powrotem ,pozdrawiam
Danusiu,cieszę się ,że i Tobie podobają sie te balustrady ,sa białe ,bo tak lubię ,a otoczone różami ,to jak pisze Marynia dają inny klimat ,może dzisiaj nie modne ,ale nie dbam o to ,tak chcę i tak mam,pozdrawiam
Kasiu,gdzie mi tam do królowej róż,to róże są poza piwoniami moimi królowymi ,do rozmarzenia ma być jeszcze ławeczka pod jodłą wśród tych róż,oczywiście jeszcze nie zrobiona ,ale jak będzie to zaraz pokażę ,pozdrawiam

Maryniu,nie jestem w stanie pokazać całego przed ogródka ,nie wszystkie róże jeszcze zakwitły ,jest 65 odmian ,trochę jest podwójnych ,5 wypadło a posadzonych było 100,ale będą jeszcze zdjęcia z innymi różami,których nie pokazałam,różanka wyszła bajeczna ,powiem tak nieskromnie,pozdrawiam
Marysiu,przed ogródek i mnie przerósł,wyobrażałam sobie pełny róż i tak jest,wszystkie sa w odcieniach różu,burgundu,bieli i kremu,dlatego i pelargonie są po raz pierwszy różowe,bo zawsze były czerwone ,a tylko 2 pnące róże były zasadzone w tamtym roku,Eden 85 i Jasmina ,cała reszta tego marca i kwietnia ,a niektóre krzaczki takie duże jakby dawno tu były,pozdrawiam i buziaczki jak ja się stęskniłam
Aluś,dziękuję ,ale nie musisz sie przejmować pochwałami ,najlepsze najprostsze słowa,dziękuję za życzenia zdrówka,bo ono takie ważne,pozdrawiam
Justynko,lubię biały kolor w ogrodzie i białe altanki też są piekne,biały murek okalający tarasik może nie taki praktyczny ,ale ja tak chcę,lilie tez u mnie pieknie kwitną i dużo jeszcze będzie kwitło,ale bardzo je poprzewracało,dzisiaj je podpierałam i obwiązywałam ,po południu znowu były spore wiatry,czarne niebo i już cierpłam,że wszystko zepsują,popadało ,ale w ogrodzie juz nie byłam,pozdrawiam
Soniu,róże na pniu,super przetrzymały tą straszna zawieruchę ,one takie delikatne ,ale sobie poradziły i nawet kwiatków nie straciły,lilie w różach wszystkie poprzewracało i dostały podpórki i sznureczki,jeszcze bardzo dużo innych odmian róż zaczyna kwitnienie,niektóre takie śliczne ,pokażę po kolei ,może jutro zrobię zdjęcia ,bo dzisiaj nie miałam czasu,pozdrawiam
Tereniu,staram się zrobić zdjęcia ,żeby były czytelne,jeżeli odbiór jest dobry to już dużo,miło,że sie podobają kwiatuszki,pozdrawiam i też życzę zdrowia
Dorotko,kompociki są naprawdę pycha i wszystkie witaminy ze słoneczka zachowane ,a smakowo to nie da sie opisać ,rozbawiłaś mnie tym agrestem,wichury trochę ostróżki też poprzewracały ,chociaż były obwiązane sznurkiem ,bo obawiałam się tego ,to niektóre sznurki nie wytrzymały i je rozerwało,dzisiaj je wiązałam z powrotem ,pozdrawiam
Danusiu,cieszę się ,że i Tobie podobają sie te balustrady ,sa białe ,bo tak lubię ,a otoczone różami ,to jak pisze Marynia dają inny klimat ,może dzisiaj nie modne ,ale nie dbam o to ,tak chcę i tak mam,pozdrawiam
Kasiu,gdzie mi tam do królowej róż,to róże są poza piwoniami moimi królowymi ,do rozmarzenia ma być jeszcze ławeczka pod jodłą wśród tych róż,oczywiście jeszcze nie zrobiona ,ale jak będzie to zaraz pokażę ,pozdrawiam
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Beatko bejka,będzie jeszcze więcej portrecików ,bo róże dokwitają ,ale miło ,że się ta różanka podoba,pozdrawiam
Marysiu,jak czytałaś wyżej to wina nawałnicy ,że mnie nie było,tyle godzin bez prądu byliśmy ,że aż nie do wiary,ale miło,że jesteś,pięknych snów życzę
Iwonko,tylko semiplena przewrócona ,bo duży opór stawiała
,ale większe szkody ludzie mają ,nie lubię takich wiatrów i ulew szalonych
Kasiu,masz rację ta róża jest cudna ,ale jak będziesz szukać to przeczytaj prawidłowo nazwę ,bo sie przejęzyczyłaś i możesz takiej róży nie znaleźć ,dziękuję za odwiedziny
Beatko anastazja B,to prawda lilie są takim dopełnieniem w ogrodzie,duzo już kwitnie ,ale dużo jeszcze będzie,pozdrawiam
Kasiu,69masz rację te róże tak słodko wsparły się na tym murku,i nawet wichury nic im nie zrobiły ,a nie mają podpór,moje kompoty są bez pasteryzowania i zupełnie inny smak jest wyczuwalny ,jakby jadło się świeży pyszniutki agrest ,teraz robię z porzeczek,ostróżki też uwielbiam ,bo zawsze rosły u mojej babci ,więc i u mnie obowiązkowo muszą być,pozdrawiam
Aniu,jak miło czytać takie pochwały ,to budujące,chociaż czasem jakbym chciała zrezygnować ,to znowu nabieram sił,cieszę się,że maki zakwitły i zdobią Twój ogród,pozdrawiam
Marysiu,jak czytałaś wyżej to wina nawałnicy ,że mnie nie było,tyle godzin bez prądu byliśmy ,że aż nie do wiary,ale miło,że jesteś,pięknych snów życzę
Iwonko,tylko semiplena przewrócona ,bo duży opór stawiała
Kasiu,masz rację ta róża jest cudna ,ale jak będziesz szukać to przeczytaj prawidłowo nazwę ,bo sie przejęzyczyłaś i możesz takiej róży nie znaleźć ,dziękuję za odwiedziny
Beatko anastazja B,to prawda lilie są takim dopełnieniem w ogrodzie,duzo już kwitnie ,ale dużo jeszcze będzie,pozdrawiam
Kasiu,69masz rację te róże tak słodko wsparły się na tym murku,i nawet wichury nic im nie zrobiły ,a nie mają podpór,moje kompoty są bez pasteryzowania i zupełnie inny smak jest wyczuwalny ,jakby jadło się świeży pyszniutki agrest ,teraz robię z porzeczek,ostróżki też uwielbiam ,bo zawsze rosły u mojej babci ,więc i u mnie obowiązkowo muszą być,pozdrawiam
Aniu,jak miło czytać takie pochwały ,to budujące,chociaż czasem jakbym chciała zrezygnować ,to znowu nabieram sił,cieszę się,że maki zakwitły i zdobią Twój ogród,pozdrawiam
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Marty cz. VII
Martuniu okropna zawierucha przeszła przez Twój ogród, jakbyś za mało pracy miała, to jeszcze porządkowanie po burzy.
Dobrze, że nikomu nic się nie stało.
Przed ogródek z różami bajeczny i ta biel balustrady dodaje elegancji. Po prostu cudnie.
Przed ogródek z różami bajeczny i ta biel balustrady dodaje elegancji. Po prostu cudnie.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Współczuję strat
Mnie nawałnica ominęła. Dziś cały dzień padało i wiało, ale to nic, deszcz potrzebny.
Białe coraz bardziej mi się podoba, chyba to przyszło razem z moją białą kuchnią
Pozdrawiam.
Białe coraz bardziej mi się podoba, chyba to przyszło razem z moją białą kuchnią
Pozdrawiam.
Pozdrawiam - Justyna
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród Marty cz. VII
Ale trafiłam na spacerek.
. Tym bardziej, że u mnie podobno grad dziś walił, już się boję co zobaczę jutro
. Ostatnie obrazki z wizyt na działce nie przykleiły mi uśmiechu do twarzy, wręcz przeciwnie, załamka, wszystko strasznie przez upały i brak wody zmarnowane, aż płakać mi się chciało na ten widok.
Marto ostróżki piękne, to chyba z przed wichur, bo dalej pięknie wyglądają. To różowe co pojawia się na zdjęciach co to jest? i czy u Ciebie budleja już taka rozkwitnięta gdzieś tam w tle się pojawia. Cudnie wszystko masz rozrośnięte, te ostróżki same tak się rozrosły i lilie , czy takie ilości kupowałaś. Co do kompocików na pewno są pycha, a z tym agrestem to prawdę mówiłam, nawet ostatnio szukałam gdzie rośnie , ale wszystkie krzaki okazały się porzeczkami.
Marto ostróżki piękne, to chyba z przed wichur, bo dalej pięknie wyglądają. To różowe co pojawia się na zdjęciach co to jest? i czy u Ciebie budleja już taka rozkwitnięta gdzieś tam w tle się pojawia. Cudnie wszystko masz rozrośnięte, te ostróżki same tak się rozrosły i lilie , czy takie ilości kupowałaś. Co do kompocików na pewno są pycha, a z tym agrestem to prawdę mówiłam, nawet ostatnio szukałam gdzie rośnie , ale wszystkie krzaki okazały się porzeczkami.
Re: Ogród Marty cz. VII
Piękności... Ja też się chciałam spytać o te różowe - na 3 i 4 zdjęciu. Kwiatuszki jak jakiś ślaz. Ostróżki cudne.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty cz. VII
Martusiu martwiłam się, bo przypuszczałam że coś jest niedobrze. Szkoda Twojej pracy i roślin ale cóż to są żywioły. Tylko dlaczego znowu Ciebie dotykają
Jeżeli zdjęcia są dzisiejsze to ogród ożył i widać w nim Twoją rękę. Ta burza kwiatów jest niesamowita ta czarna porzeczka w śniegu czy zdjęcia ostróżek wręcz niemożliwe żeby były realne
Czy to jest jednoroczne? http://s847.photobucket.com/user/marbru ... h.jpg.html
Te białe lilie wspaniałe! Odpocznij i wyśpij się, bo jutro pewnie znowu Cię praca czeka
Spokojnej nocy i kolorowych snów, bo moje będą kolorowe 
Czy to jest jednoroczne? http://s847.photobucket.com/user/marbru ... h.jpg.html
Te białe lilie wspaniałe! Odpocznij i wyśpij się, bo jutro pewnie znowu Cię praca czeka
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Marty cz. VII
Martuś tak czasem to bywa, ale może więcej się już nie zdarzy.
A jak przetrwały ostróżki, tych byłoby mi najbardziej szkoda, bo takie cudne.
Dobrze że różom się nic nie stało i chociaż o nie nie musisz się martwic.
50 słoików......
I już bardzo dziękuję
Będę trzymała kciuki, żeby się udało.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- katharos
- 1000p

- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Martuniu przykro mi z powodu twoich strat, przerabiałam co prawda inny żywioł bo wodę dwa lata temu,więc wiem że z naturą nie wygramy.U mnie były tylko chwilowe przerwy w dostawie prądu a i tak dawały się we znaki
Wazne że ty i twoja rodzina są cali i zdrowi a z resztą dacie radę, rośliny może w tym roku nie będą się prezentowac już pięknie ale za rok znowu będzie lato
Migawki z ogrodu piękne, zachwycałam się niedawno ostróżkami u teściowej ale twoje odmiany są przecudne
Migawki z ogrodu piękne, zachwycałam się niedawno ostróżkami u teściowej ale twoje odmiany są przecudne
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Marty cz. VII
Marto czy znów musiało to Ciebie spotkać ? Teraz doszła jeszcze dodatkowa robota, bo porządkowanie.
Ponoć pracowitych ludzi robota zawsze lubi. A jak nie to sam znajdzie coś do roboty.
Dobrze,że Twoje ostróżki przetrwały to wszystko, bo piękne są. Pewnie były podwiązane.
Po zdjęciach widać,że suszy chyba u Ciebie nie było. U mnie robi się jesiennie. Wszystko szybko przekwita i żółknie.

Ponoć pracowitych ludzi robota zawsze lubi. A jak nie to sam znajdzie coś do roboty.
Dobrze,że Twoje ostróżki przetrwały to wszystko, bo piękne są. Pewnie były podwiązane.
Po zdjęciach widać,że suszy chyba u Ciebie nie było. U mnie robi się jesiennie. Wszystko szybko przekwita i żółknie.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Tereniu,mam taki trochę górski teren i tak nas czasem nawiedzają wichury i ulewy,,najważniejsze,że nie było większych szkód ,ludzom pozrywało dachy,drzewa potłukły samochody ,a mnie trochę roboty dołożyły koło domu ,cóż zrobić ,nie mamy na wiele rzeczy wpływu,ale cieszę się że przed ogródek Ci się podoba chociaż nie jest zupełnie skończony ,ale najważniejsze zrobione ,-posadzone i rośnie,pozdrawiam
Justynko,u mnie dalej wieje ,ale już nie tak groźnie ,ale deszczu teraz nie ma i dalej sucho,ja też lubię białe i też mam białą kuchnię i ją uwielbiam ,i jeszcze przed domem w różance pod jodłą będzie biała ławeczka,pozdrawiam
Dorotko,ostróżki nie ucierpiały ,jedna leżała bo sznur sie zerwał ,ale zaraz podniosłam i przywiązałam i jest śliczna ,najważniejsze ,że się nie połamały ,z wszystkich ostróżek 3 gałązki złamane przyniosłam do flakonu ,nie wiem o co różowe pytasz,budleje u mnie jeszcze nie kwitną,taki różowy kłosowy to kwitnie ślaz,może o to Ci chodzi,te ostróżki to są to pojedyncze kępy ,może uda mi się je rozmnożyć przez podział,mają u mnie rok ale w tamtym roku tez już kwitły,może mniejszymi kępami,lilie też same sie tak rozmnożyły w tamtym roku posadzone były 3 szt a teraz tak ich dużo ,aż mnie samą zadziwiły,a co do agrestu to nie mogę uwierzyć i znów się śmieję ,pozdrawiam
Kasiu,tak to jest wszystko ślaz,na następnym zdjęciu podpisałam,ostróżki są rzeczywiście rekordowe,kupione po jednej malutkiej łodyżce w tamtym roku,pozdrawiam
Marysiu,no właśnie to żywioły,ale nic się nie stało ,tylko trochę było pracy ,jeszcze powalonych maków nie sprzątnęłam,chyba nie będę trzymać na nasiona ,bo tak nie mogę ich zostawić,może któryś tylko zostawię ,lilie niektóre się powaliły,ale podniosłam i przywiązałam i jest dobrze no i jedna ostróżka leżała,ta czarna porzeczka zawsze dojrzewa w tej bieli ,ponieważ jest w ogrodzie owocówka i ona doskonale się uzupełnia z kwiatami ,a spacerując jest coś na ząb
to co chesz wiedzieć to ślaz i jest byliną ,może krótkowieczną ,ale jak będzie się odmładzać to będzie,białe lilie dalej piękne i jeszcze bardziej rozkwitły ,też część przewróciło,ale podniesione i nic nie widać ,że je tak sponiewierało,nawet płatków nie połamało,a leżały na trawniku,pozdrawiam i buziaczki
Grażynko,co poradzić ,całe życie tak człowiek walczy z różnymi przeciwnościami,właściwie to tylko maki będą do wyrzucenia,bo bardzo leżą ,reszta podniesiona i nic sobie z tego nie robi tylko patyczków w ogrodzie przybyło,do dzisiaj to już z agrestu 80 ,jeszcze jutro dorobię tylko naobieramy,a teraz już robię z porzeczek ,czerwonej i czarnej,dobrze ,że masz 10 od czegoś trzeba zacząć
sadzonki na pewno się udadzą ,bo róża jest niezawodna,pozdrawiam
Kasiu katharos,woda to tez straszny żywioł,ale huragany też ,a najgorsze po tym wszystkim długi brak prądu ,nie było koło 40 godzin to bardzo dużo,jasne ,że najważniejsze zdrowie ,juz prawie zlikwidowaliśmy te szkody,rośliny podniesione ,ważne ,że nie były złamane tylko przewrócone i dobite do ziemi i teraz nawet nie widać co przeszły ,moje ostróżki mają rok i to jest każda po jednej sadzonce są bardzo kruche ,ale jak zapowiedzieli te wiatry wszystkie przywiązałam do pali i to ich uratowało,tylko jedna się zerwała,ale podniosłam i dalej jest piękna ani po niej nic nie widać,pozdrawiam
Ala,robota mnie kocha jak piszesz i to prawda i ja kocham robotę,już naprawdę powinnam dać sobie siana ,aż w domu mnie opieprzają jak tylko jeszcze coś próbuję wymyślić
, a próbuję bo taka niespokojna ze mnie dusza ,u mnie była ogromna susza ,ale codziennie po parę godzin ogród był podlewany,ja nieraz o 11 w nocy ,albo i później przychodziłam z podlewania,i te nowe róże kwitną bardzo długo a stare też ,nawet piwonie jeszcze mają pączki,pozdrawiam 
Justynko,u mnie dalej wieje ,ale już nie tak groźnie ,ale deszczu teraz nie ma i dalej sucho,ja też lubię białe i też mam białą kuchnię i ją uwielbiam ,i jeszcze przed domem w różance pod jodłą będzie biała ławeczka,pozdrawiam
Dorotko,ostróżki nie ucierpiały ,jedna leżała bo sznur sie zerwał ,ale zaraz podniosłam i przywiązałam i jest śliczna ,najważniejsze ,że się nie połamały ,z wszystkich ostróżek 3 gałązki złamane przyniosłam do flakonu ,nie wiem o co różowe pytasz,budleje u mnie jeszcze nie kwitną,taki różowy kłosowy to kwitnie ślaz,może o to Ci chodzi,te ostróżki to są to pojedyncze kępy ,może uda mi się je rozmnożyć przez podział,mają u mnie rok ale w tamtym roku tez już kwitły,może mniejszymi kępami,lilie też same sie tak rozmnożyły w tamtym roku posadzone były 3 szt a teraz tak ich dużo ,aż mnie samą zadziwiły,a co do agrestu to nie mogę uwierzyć i znów się śmieję ,pozdrawiam
Kasiu,tak to jest wszystko ślaz,na następnym zdjęciu podpisałam,ostróżki są rzeczywiście rekordowe,kupione po jednej malutkiej łodyżce w tamtym roku,pozdrawiam
Marysiu,no właśnie to żywioły,ale nic się nie stało ,tylko trochę było pracy ,jeszcze powalonych maków nie sprzątnęłam,chyba nie będę trzymać na nasiona ,bo tak nie mogę ich zostawić,może któryś tylko zostawię ,lilie niektóre się powaliły,ale podniosłam i przywiązałam i jest dobrze no i jedna ostróżka leżała,ta czarna porzeczka zawsze dojrzewa w tej bieli ,ponieważ jest w ogrodzie owocówka i ona doskonale się uzupełnia z kwiatami ,a spacerując jest coś na ząb
Grażynko,co poradzić ,całe życie tak człowiek walczy z różnymi przeciwnościami,właściwie to tylko maki będą do wyrzucenia,bo bardzo leżą ,reszta podniesiona i nic sobie z tego nie robi tylko patyczków w ogrodzie przybyło,do dzisiaj to już z agrestu 80 ,jeszcze jutro dorobię tylko naobieramy,a teraz już robię z porzeczek ,czerwonej i czarnej,dobrze ,że masz 10 od czegoś trzeba zacząć
Kasiu katharos,woda to tez straszny żywioł,ale huragany też ,a najgorsze po tym wszystkim długi brak prądu ,nie było koło 40 godzin to bardzo dużo,jasne ,że najważniejsze zdrowie ,juz prawie zlikwidowaliśmy te szkody,rośliny podniesione ,ważne ,że nie były złamane tylko przewrócone i dobite do ziemi i teraz nawet nie widać co przeszły ,moje ostróżki mają rok i to jest każda po jednej sadzonce są bardzo kruche ,ale jak zapowiedzieli te wiatry wszystkie przywiązałam do pali i to ich uratowało,tylko jedna się zerwała,ale podniosłam i dalej jest piękna ani po niej nic nie widać,pozdrawiam
Ala,robota mnie kocha jak piszesz i to prawda i ja kocham robotę,już naprawdę powinnam dać sobie siana ,aż w domu mnie opieprzają jak tylko jeszcze coś próbuję wymyślić
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VII
Może będą chętni ,żeby odwiedzić mój ogródek,zapraszam gorąco,roślinki poprawione bo huraganie i już wszystko dobrze,dzisiaj robiłam zdjęcia.




żmijowiec na pierwszym planie,część maków leży ,jeszcze nie zdążyłam ich wyrzucić ,zostawię na nasiona tylko te które stoją




Eden w przed ogródku













ślaz








Lancon


ostróżki po wichurze,sami popatrzcie nic im nie ma ,ta właśnie była tylko podniesiona




ta malutka kupiona w tym roku,wiotka bardzo jeszcze bieduliczka

kompociki z porzeczek nazbieranych w ogrodzie





żmijowiec na pierwszym planie,część maków leży ,jeszcze nie zdążyłam ich wyrzucić ,zostawię na nasiona tylko te które stoją




Eden w przed ogródku













ślaz








Lancon


ostróżki po wichurze,sami popatrzcie nic im nie ma ,ta właśnie była tylko podniesiona




ta malutka kupiona w tym roku,wiotka bardzo jeszcze bieduliczka

kompociki z porzeczek nazbieranych w ogrodzie

- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogród Marty cz. VII
Martuś witaj
Pomimo późnej pory ja z chęcią pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie
Piękne lilie , ostróżki , tawułki , róże
Podziwiam Cię że masz tyle siły - zadbać o tak duży i piękny ogród i jeszcze tyle kompotów narobić - wielki szacun dla Ciebie
Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości i dużo zdrówka
PS. z niecierpliwością czekam na kolejny spacerek
Piękne lilie , ostróżki , tawułki , róże
Podziwiam Cię że masz tyle siły - zadbać o tak duży i piękny ogród i jeszcze tyle kompotów narobić - wielki szacun dla Ciebie
Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości i dużo zdrówka
PS. z niecierpliwością czekam na kolejny spacerek












































