Liliowce nie zainteresowały? Nie, no przestań. po prostu chyba nie miałem czasu na odpisanie...
Tak wcześnie liliowce, jestem zaskoczony. U mnie nawet te małe żółte nie kwitły jeszcze, a tu takie niespodzianki u Ciebie.
Barwy mają prześliczne, szczególnie ten drugi, taką mocną...
Iryski każde są baardzo ładne, nie ma takiego, który mi się nie spodoba, ten różowy ze szkółki wpadł w oko, róż taki ładniutki.

Pozdrawiam, Robert.