Dom nie jest podpiwniczony, a jałowce planowałam posadzić ok 1m od ściany i mam nadzieję, że to starczy. One, jak mi się wydaje, nie rosną zbyt szeroko.. Z wysokością- to w miejscu gdzie miałyby wierzchołek jest niespełna 5m, ale jeśli je posadzę 1mod ściany, to będą poza krawędzią okapu.
Przy samej ścianie będzie opaska 50cm i dopiero rabata. Nie strasz wycinaniem za kilka lat, bo Mąż by mnie wydziedziczył
Agnieszko- witam serdecznie
Bardzo się cieszę, że znalazłaś chwilę na ocenę mojego pomysłu.
Masz rację ze stronami świata. Linia N-S przebiega skośnie przez dom- lewy róg domu, gdzie zakręca rabata, to kierunek E-S.
Sądzisz, że symetria będzie tu dobra- jakoś właśnie mi to tutaj pasuje, bo wejście symetryczne komponowałoby się z rabatami.
Berberysek mówisz żółty..? W puzzlach nie mają
Bukszpany w kuli odpadają- jeśli trzeba je w kulę formować, bo mi to kompletnie nie wychodzi
Wiesz, może masz rację z tym kolorem berberysów- schody i kostka będą raczej w odcieniach brązu, to czerwone berberysy mogłyby się monotonnie zlać ze wszystkim, a żółte może dadzą nieco ożywienia..?
Trawki chcę posadzić zimozielone (owies), żeby nie było łyso przy wejściu.
Myślisz, żeby nie szaleć z bylinami..? Ja jeszcze nie bardzo wyobrażam sobie wielkość tej rabaty. Sądzę, że posadzę planowany szkielet i zobaczę, czy nie będzie zbyt dziurawo
Hortensje oczywiście planuję- mam przewidziane dwa miejsca na bukietowe. Z tyłu domu od strony W-N mam zaplanowaną całą rabatę kwasolubów- rodo, azalie, hortensje ogrodowe.
Na froncie też myślałam nad jakąś hortensją, ale bukietową, bo to jednak dość słoneczne miejsce.. Myśli krążą przy Bobo, bo wydaje mi się, że Limelight tam będzie zbyt duża..
Limelighty planuję posadzić pod klonem Crimson Sentry na jednym z pagórków, a na froncie dać azalie (wytrzymają na słońcu..?)
Rododendrony bardzo lubię i mają rosnąc ta tej tylnej rabacie- tu przy schodach bym się nieco obawiała zbyt dużego nasłonecznienia- ale może nie mam racji..? Wymieniony przez Ciebie powtarza kwitnienie
Bardzo intensywnie myślę nad donicami na schodach, jednak stopnie nie są zbyt szerokie.. W puzzlach zaczęłam nawet ustawiać na dolnym stopniu donice, ale się zawahałam.. Myślę, że takie dodatki wyjdą " w praniu", jednak nie ukrywam, że ciągnie mnie w tą stronę, żeby coś na schodach postawić
Aniu- witaj
***
Przedpołudnie spędziłam w przemiłym towarzystwie Marysi- Mufki. Czułam się nieco onieśmielona, wystraszyłam Marysi koty
Marysia jest przesympatyczną osobą- szalenie ciepłą, z ogromną wiedzą ogrodową. Dostałam sporo cennych rad i wskazówek, jestem bogatsza o namiary na fajne okoliczne szkółki
Sama gospodyni ugościła mnie wspaniale! Nie dość, że oczy mogłam nasycić pięknym wnętrzem, to w ogrodzie podejrzeć podcięte powojniki- a szkolenie w terenie bardzo mi się przyda, biorąc pod uwagę zamówienie w eclematisie




