Ściskam Was!
Ogród Linety 2
Re: Ogród Linety 2
Drogie Koleżanki, wróciłam bezpiecznie, ale padam na nos, więc odpowiem wszystkim jutro. Będzie też kolejna odsłona eksperymentu herbacianego. 
Ściskam Was!
Ściskam Was!
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogród Linety 2
Kochanie odpoczywaj spokojnie .Ja poczekam nawet do jutra.A eksperyment herbaciany mnie interesuje 
Re: Ogród Linety 2
Dzień dobry!
Jak dobrze znów rozpoczynać dzień z myślą o ogrodzie i roślinkach.
Dziś dzień dłuższy już o dwie godziny i 28 minut. Niesamowite, a przecież jeszcze jest luty.
Jest wprawdzie jakoś szaro, ale wstaje dzień.
Mam za sobą już trzy wyjścia na trawnik z moim małym niuniem i wielkie zmywanie podłogi po nocy.
Uczenie go załatwiania się na dworze trochę potrwa, zwłaszcza że nie zawsze przecież jestem przy nim, żeby natychmiast wynieść go na zewnątrz.
Eksperyment herbaciany chyba można uznać za udany. Pojawiły się siewki ostróżek i można uznać, że wynik jest taki sam, jak poprzednio przy lwiej paszczy: gęściej i szybciej wschodzą nasionka moczone w wodzie, moczone w herbacie na drugim miejscu, a suche nasionka potrzebują więcej czasu. Zrobię zdjęcia, gdy będzie jaśniej.
W wazonie rozwinęły się pięknie kwiatuszki forsycji, wiosna w domu jak należy!
Z całego serca chcę wierzyć meteorologom, którzy podobno ogłaszają koniec zimy w naszej części Europy. Mam nadzieję, że się nie mylą.
Życzę Wam wszystkim pięknego i udanego dnia.
Na koniec zostawiam parę zdjęć z miejsca, gdzie właśnie spędziłam ostatnich parę dni. Kolorowe orchidee:





Jak dobrze znów rozpoczynać dzień z myślą o ogrodzie i roślinkach.
Dziś dzień dłuższy już o dwie godziny i 28 minut. Niesamowite, a przecież jeszcze jest luty.
Jest wprawdzie jakoś szaro, ale wstaje dzień.
Mam za sobą już trzy wyjścia na trawnik z moim małym niuniem i wielkie zmywanie podłogi po nocy.
Uczenie go załatwiania się na dworze trochę potrwa, zwłaszcza że nie zawsze przecież jestem przy nim, żeby natychmiast wynieść go na zewnątrz.
Eksperyment herbaciany chyba można uznać za udany. Pojawiły się siewki ostróżek i można uznać, że wynik jest taki sam, jak poprzednio przy lwiej paszczy: gęściej i szybciej wschodzą nasionka moczone w wodzie, moczone w herbacie na drugim miejscu, a suche nasionka potrzebują więcej czasu. Zrobię zdjęcia, gdy będzie jaśniej.
W wazonie rozwinęły się pięknie kwiatuszki forsycji, wiosna w domu jak należy!
Z całego serca chcę wierzyć meteorologom, którzy podobno ogłaszają koniec zimy w naszej części Europy. Mam nadzieję, że się nie mylą.
Życzę Wam wszystkim pięknego i udanego dnia.
Na koniec zostawiam parę zdjęć z miejsca, gdzie właśnie spędziłam ostatnich parę dni. Kolorowe orchidee:





- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród Linety 2
Piękne storczyki! Ten trzeci mi się bardzo podoba! Ja mam jednego wyciągnietego ze śmietnika. Jest biały i chyba mnie lubi, bo regularnie kwitnie! No i hipeastrum imponujące. Ja jedno zmarnowałam i nie próbowałam więcej...
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Linety 2
Gosiu,dobrze,ze szczęśliwie wróciłaś.Storczyki piękne,lubię je,ale bez wzajemności,bo wszystkie padają u mnie.
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Ogród Linety 2
Piękne i śliczne storczyki
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
Re: Ogród Linety 2
Gosiu, cudne orchidee!
Ciesząc się z Twojego szczęśliwego powrotu, pozdrawiam,
A
Ciesząc się z Twojego szczęśliwego powrotu, pozdrawiam,
A
Re: Ogród Linety 2
Dzień dobry!
Dzień dłuższy od najkrótszego w roku o 2 godziny i 36 minut.
Wczoraj sporo czasu spędziłam w ogródku, chociaż prac wiosennych wykonałam niewiele. Głównie cięłam na kawałki wycięte drzewka, tak żeby zmieściły się do kominka. Trzeba było wyciąć dwa stare iglaki i jedną wierzbę (tę, po której piął się powojnik) ze względu na prace budowlane. Powojnik został wykopany i zabezpieczony, powędruje w nowe miejsce, podobnie jak niebieski hibiskus syryjski i wiciokrzew.
Było tak pięknie i ciepło, że porozkładaliśmy na powrót wybiegi naszego królika i wypuściliśmy go na kilka godzin. Ależ był szczęśliwy po całej zimie w klatce! Ciekawe, czy dzisiaj też będzie na tyle ciepło, żeby go wynieść na powietrze.
Dziś na razie znowu przymrozek, kryształki lodu chrupią pod nogami. Ale i tak pachnie wiosną dookoła.
Pewnie się powtarzam, ale i tak wklejam zeszłoroczne zdjęcia w nadziei, że przyjemnie je będzie pooglądać, nawet jeśli nie są nowe.
To fuksja kwitnąca w doniczce na stole na tarasie.

A to jaśminowiec, który pięknie kwitnie, ale nie pachnie.

Dzień dłuższy od najkrótszego w roku o 2 godziny i 36 minut.
Wczoraj sporo czasu spędziłam w ogródku, chociaż prac wiosennych wykonałam niewiele. Głównie cięłam na kawałki wycięte drzewka, tak żeby zmieściły się do kominka. Trzeba było wyciąć dwa stare iglaki i jedną wierzbę (tę, po której piął się powojnik) ze względu na prace budowlane. Powojnik został wykopany i zabezpieczony, powędruje w nowe miejsce, podobnie jak niebieski hibiskus syryjski i wiciokrzew.
Było tak pięknie i ciepło, że porozkładaliśmy na powrót wybiegi naszego królika i wypuściliśmy go na kilka godzin. Ależ był szczęśliwy po całej zimie w klatce! Ciekawe, czy dzisiaj też będzie na tyle ciepło, żeby go wynieść na powietrze.
Dziś na razie znowu przymrozek, kryształki lodu chrupią pod nogami. Ale i tak pachnie wiosną dookoła.
Pewnie się powtarzam, ale i tak wklejam zeszłoroczne zdjęcia w nadziei, że przyjemnie je będzie pooglądać, nawet jeśli nie są nowe.
To fuksja kwitnąca w doniczce na stole na tarasie.

A to jaśminowiec, który pięknie kwitnie, ale nie pachnie.

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogród Linety 2
Gosiu fuksja piękna a i jaśminowiec wpadł mi w oko
PS Króliczka masz? A foteczka futrzaka się jakaś znajdzie
Buziaczki i miłego dzionka
PS Króliczka masz? A foteczka futrzaka się jakaś znajdzie
Buziaczki i miłego dzionka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Linety 2
Dzień dobry Gosiu, u nas też był przymrozek i w związku z tym na trawniku rano osiadł szron. Ale już w tej chwili świeci piękne słońce i stało się radośnie na sercu.
Czytam, że już pracujesz na dobre w ogródku. Ja też działam, bo wszystko tak szybko się toczy; boję się, że po prostu nie zdążę z tym calym ścinaniem, strzyżeniem, sprzątaniem. Niedługo już nawozić będzie trzeba. MIłego dnia życzę
Czytam, że już pracujesz na dobre w ogródku. Ja też działam, bo wszystko tak szybko się toczy; boję się, że po prostu nie zdążę z tym calym ścinaniem, strzyżeniem, sprzątaniem. Niedługo już nawozić będzie trzeba. MIłego dnia życzę
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Linety 2
Miałam identycznego jasminowca i go zmarnowałam na własne życzenie,rozrósł się i nie było mu dobrze w tym miejscu co rósł,wykopałam go i posadziłam przed blokiem bo żal było wyrzucić..i pogniewał się chyba na mnie szl...g go trafił
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Linety 2
Ja właśnie od rana robiłam porządek w fuksjach i na 12 jakie miałam nie wiem czy ze 3 sztuki będą.Płakać jednak po nich nie będę,bo za dużo miejsca w garażu zajmują.Trzeba w końcu zmądrzeć i dać sobie spokój z tymi donicami.
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Linety 2
Oj, fajnie byłoby mieć jaśminowca przy tarasie...
Re: Ogród Linety 2
Dzień dobry!
Dzisiaj w Opolu mokro i ciemno, ale nadal wiosennie.
Niestety, na ogród nie będę miała czasu, bo najpierw trzeba posprzątać dom, a po południu wyjeżdżamy. Na szczęście tylko na dwa dni.
Dzień już dłuższy od 2 godziny i 40 minut, to naprawdę kawał czasu.
Ale nie przestaję dokarmiać ptaszków, bo jeśli już próbują składać jaja i zaczną się wylęgać pisklęta, to chcę im chociaż ułatwić zdobycie żywności.
Podobno od 1 marca ma być u nas nawet 15 stopni! Oby się sprawdziło, to będzie można zacząć grillować na tarasie.
Już nie mogę się doczekać. Jedzenie na tarasie to jedna z największych przyjemności, jakie mamy dzięki mieszkaniu w domku. 
Dziękuję Wam gorąco za wizyty i komentarze, i przepraszam, że wciąż nie odpowiadałam indywidualnie. Mam nadzieję, że zrozumiecie, czasem każdy jest zawalony robotą. Postaram się to nadrobić, na tyle, na ile wyświetlają się poprzednie wpisy.
Paulii, cieszę się, dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.
Tak, rzeczywiście nadal widać różnicę w doniczkach z siewkami, wprawdzie niewielką, ale jednak, na korzyść zwykłej wody. A najsłabiej wypadają suche nasionka, więc moczenie to jest to. 
Miłeczko Takasobie, ten trzeci storczyk rzeczywiście był ciekawy, koloru limonkowego. Pierwszy raz widziałam taki w doniczce, nie na zdjęciu. A ten Twój biały pewnie Ci się odwdzięcza za uratowanie życia.
A z hipeastrum nie rezygnuj, szkoda by było, to naprawdę piękne kwiaty.
Małgosiu, wybacz małoduszność, ale trochę mnie pociesza, że chociaż cokolwiek z roślin Ci się nie udaje.
Mnie się nie udaje wiele prób hodowania czegoś. Może przestanę myśleć o sobie, że jestem beznadziejną ogrodniczką. Aż trudno uwierzyć, że storczyki nie chcą rosnąć u Ciebie, skoro wszystko inne rośnie i kwitnie jak szalone.
A fuksje na pewno wynagrodzą Ci zmartwienie w ciągu sezonu. Szkoda tych, co padły, jednak zima zawsze pociąga za sobą jakieś koszty, nawet tak łagodna jak tegoroczna.
Aguniu, prawda? Musiałam zrobić im zdjęcia, bo tak się pyszniły pięknymi kwiatami.
Moniś, dziękuję. Fuksja jakoś przetrwała zimę i mam nadzieję, że w tym roku też zakwitnie obficie. A jaśminowiec jest śliczny, ale nie pachnie. Gdybyś jednak chciała...
A zdjęcie króliczka zaraz zamieszczę. Szkoda, że dzisiaj pada, raczej nie da się go wypuścić na dwór.
Wandeczko, no właśnie, trudno nadążyć, bo wiosna nas w tym roku zaskoczyła, niczym zima drogowców.
Dobrze, że mamy już tylko przymrozki, oby już tak było do maja.
Dorciu, dobrze że mówisz, nie będę nawet próbowała go przesadzać. A gdybyś chciała jakiś patyczek do ukorzenienia, to proszę bardzo.
Aniu akl, pewnie, że fajnie, ale przy tarasie wolałabym jednak, żeby był pachnący. Jeśli jednak chcesz, to patyczek dla Ciebie też się znajdzie.
Ściskam Was wszystkie i życzę pięknego dnia!
Zdjęcie króliczka

Dzisiaj w Opolu mokro i ciemno, ale nadal wiosennie.
Niestety, na ogród nie będę miała czasu, bo najpierw trzeba posprzątać dom, a po południu wyjeżdżamy. Na szczęście tylko na dwa dni.
Dzień już dłuższy od 2 godziny i 40 minut, to naprawdę kawał czasu.
Ale nie przestaję dokarmiać ptaszków, bo jeśli już próbują składać jaja i zaczną się wylęgać pisklęta, to chcę im chociaż ułatwić zdobycie żywności.
Podobno od 1 marca ma być u nas nawet 15 stopni! Oby się sprawdziło, to będzie można zacząć grillować na tarasie.
Dziękuję Wam gorąco za wizyty i komentarze, i przepraszam, że wciąż nie odpowiadałam indywidualnie. Mam nadzieję, że zrozumiecie, czasem każdy jest zawalony robotą. Postaram się to nadrobić, na tyle, na ile wyświetlają się poprzednie wpisy.
Paulii, cieszę się, dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.
Miłeczko Takasobie, ten trzeci storczyk rzeczywiście był ciekawy, koloru limonkowego. Pierwszy raz widziałam taki w doniczce, nie na zdjęciu. A ten Twój biały pewnie Ci się odwdzięcza za uratowanie życia.
Małgosiu, wybacz małoduszność, ale trochę mnie pociesza, że chociaż cokolwiek z roślin Ci się nie udaje.
A fuksje na pewno wynagrodzą Ci zmartwienie w ciągu sezonu. Szkoda tych, co padły, jednak zima zawsze pociąga za sobą jakieś koszty, nawet tak łagodna jak tegoroczna.
Aguniu, prawda? Musiałam zrobić im zdjęcia, bo tak się pyszniły pięknymi kwiatami.
Moniś, dziękuję. Fuksja jakoś przetrwała zimę i mam nadzieję, że w tym roku też zakwitnie obficie. A jaśminowiec jest śliczny, ale nie pachnie. Gdybyś jednak chciała...
A zdjęcie króliczka zaraz zamieszczę. Szkoda, że dzisiaj pada, raczej nie da się go wypuścić na dwór.
Wandeczko, no właśnie, trudno nadążyć, bo wiosna nas w tym roku zaskoczyła, niczym zima drogowców.
Dorciu, dobrze że mówisz, nie będę nawet próbowała go przesadzać. A gdybyś chciała jakiś patyczek do ukorzenienia, to proszę bardzo.
Aniu akl, pewnie, że fajnie, ale przy tarasie wolałabym jednak, żeby był pachnący. Jeśli jednak chcesz, to patyczek dla Ciebie też się znajdzie.
Ściskam Was wszystkie i życzę pięknego dnia!
Zdjęcie króliczka

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Linety 2
Wędrowniczka z Ciebie
Mnie też nie wszystko się udaje, wiele roślin już przepadło. Może za mało starań dokładam, żeby im się dobrze rosło. No i jakoś najmniej serca mam dla doniczkowców
Mnie też nie wszystko się udaje, wiele roślin już przepadło. Może za mało starań dokładam, żeby im się dobrze rosło. No i jakoś najmniej serca mam dla doniczkowców



