ale jesień zbliża się wielkimi krokami dlatego cieszmy oczy ostatnimi kwiatami
Mój ogród przy lesie cz.7
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko jeszcze sporo różyczek u Ciebie kwitnie i floks, u mnie też jeszcze resztki kwitną
ale jesień zbliża się wielkimi krokami dlatego cieszmy oczy ostatnimi kwiatami
ale jesień zbliża się wielkimi krokami dlatego cieszmy oczy ostatnimi kwiatami
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko przepięknie kwitną Ci różyczki . Biały floksik też cudny, uwielbiam te kwiaty, same zalety, piękny wygląd, wspaniały zapach ...no i długość kwitnienia . Ten biały taki szlachetny, ja właśnie też posadziłam sobie bielutki, mam nadzieję, ze ładnie się przyjmie 
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Masz Red Leonarda? jaką ma u Ciebie wysokość? i ja planuje go kupić bo rozowy braciszek kwitnie i kwitnie całe lato, mam nadzieję ze ten nie będzie gorszy. Jastrzębiec kwitnie całe lato? u mnie kwitł tylko wiosną, śliczny jest
może miał za sucho, może za młody jeszcze i mało rozrośnięty? może i lepiej niech sie nie przemęcza, niech się rozrasta 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu,dzięki tobie mam nadzieję na nalewkę z cytryńca za jakiś czas.Dzisiaj w kauflandzie kupiłam dwie róże miniaturowe za jednego zeta,nie są za ciekawe,bo wysuszone i zobaczę czy da rade je reanimować i czy przeżyją zimę.
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko 
pytanie mam o cytryńca... mam go u siebie już trzeci rok... kiepsko się rozrasta... i jeszcze w ogóle nawet nie kwitł
co robić?
pytanie mam o cytryńca... mam go u siebie już trzeci rok... kiepsko się rozrasta... i jeszcze w ogóle nawet nie kwitł
co robić?
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Jolu cieszę się, że Twój piesek zdrowieje .
Złocień maruna u mnie wysoki nie rośnie.
Czasami same baldachy kwiatowe się wykładają, gdy są oblepione kwiatami.
Stasiu witaj .
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
W ogrodzie było by cudownie, gdyż prawie wszystkie róże kwitną i wiele innych kwiatów, ale okropna susza u nas na wschodzie.
Zauważyłam, że 12. letnie cyprysiki zaczęły żółknąć, gdyż takie powierzchowne podlewanie nie dochodzi do korzeni.
Zaczęło się i u nas chmurzyć, może przyjdzie w końcu jakiś prawdziwy deszcz.
Agniesiu, a ja nie wiedziałam, że Ty nie miałaś białego floksa, taka ze mnie gapa.
Białe kwitną u mnie najdłużej i pięknie wieczorem rozświetlają ogród.
Floks od Ciebie pięknie się zadomowił i z pędów wyrastają nowe odrosty, bardzo się cieszę.
Róże jeszcze ładnie kwitną, chociaż zaczęły łapać plamistość, ale w tym roku nie były ani razu opryskiwane od chorób, dzięki zastosowaniu Asahi wiosną.
Bardzo wszystkim polecam.
Uleczko cieszę się, że mnie odwiedziłaś, pomimo zamknięcia swojego wątku (a szkoda).
W tym roku kupiłam Leonarda różowego i Red Leonarda.
Ta druga róża jest o wiele niższa od pierwszej i ma bardzo wiotkie u mnie pędy kwiatowe, ale bardzo zdrowa, żadnego śladu choroby nie widać, zresztą ta pierwsza także.
Jastrzębiec zakwitł wczesnym latem i kwitnie do taj pory, ma coraz więcej pędów kwiatowych.
Mój w pierwszym roku po posadzeniu także bardzo krotko kwitł.
Małgosia jeśli korzeń u róż nie zasuszony na wiór i będziesz dobrze nawadniała, to z pewnością się przyjmą, a na zimę okopczykuj.
Cytryniec, tak jak już pisałam, zakwitł u mnie w trzecim roku po posadzeniu i miał śladowe ilości owoców, a później już co roku więcej, więc z pewnością się doczekasz.
Jagusiu cytryniec wymaga próchnicznej ziemi, gdyż jego odrosty płożą się, jak perz.
Może Ty masz gliniastą?
My wybraliśmy trzy taczki rodzimego piasku i uzupełniliśmy dół ziemią kompostową, dlatego w miarę dobrze rośnie, chociaż nie ma tak dużych rocznych przyrostów, jak opowiadał o nim p. Marczyński.
W każdym razie trzy lata to jeszcze nie dużo, z pewnością zakwitnie i zaowocuje, chyba że Ci się trafiła taka odmiana, jak nam orzech włoski i dereń jadalny.
Mają 12 lat i nie owocują.
Orzech już został wykopany, a dereń pozostał, gdyż ładnie kwitnie w marcu.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Byłam dzisiaj na działce, ale musiałam wracać, gdyż wnuczek zachorował,
do przedszkola nie chodzi i skończyła się moja wolność.
Zrobiłam Fotki po raz pierwszy w tym roku swoim żurawkom, chociaż nie ma się czym chwalić, nie chcą u mnie rosnąć.














Złocień maruna u mnie wysoki nie rośnie.
Czasami same baldachy kwiatowe się wykładają, gdy są oblepione kwiatami.
Stasiu witaj .
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
W ogrodzie było by cudownie, gdyż prawie wszystkie róże kwitną i wiele innych kwiatów, ale okropna susza u nas na wschodzie.
Zauważyłam, że 12. letnie cyprysiki zaczęły żółknąć, gdyż takie powierzchowne podlewanie nie dochodzi do korzeni.
Zaczęło się i u nas chmurzyć, może przyjdzie w końcu jakiś prawdziwy deszcz.
Agniesiu, a ja nie wiedziałam, że Ty nie miałaś białego floksa, taka ze mnie gapa.
Białe kwitną u mnie najdłużej i pięknie wieczorem rozświetlają ogród.
Floks od Ciebie pięknie się zadomowił i z pędów wyrastają nowe odrosty, bardzo się cieszę.
Róże jeszcze ładnie kwitną, chociaż zaczęły łapać plamistość, ale w tym roku nie były ani razu opryskiwane od chorób, dzięki zastosowaniu Asahi wiosną.
Bardzo wszystkim polecam.
Uleczko cieszę się, że mnie odwiedziłaś, pomimo zamknięcia swojego wątku (a szkoda).
W tym roku kupiłam Leonarda różowego i Red Leonarda.
Ta druga róża jest o wiele niższa od pierwszej i ma bardzo wiotkie u mnie pędy kwiatowe, ale bardzo zdrowa, żadnego śladu choroby nie widać, zresztą ta pierwsza także.
Jastrzębiec zakwitł wczesnym latem i kwitnie do taj pory, ma coraz więcej pędów kwiatowych.
Mój w pierwszym roku po posadzeniu także bardzo krotko kwitł.
Małgosia jeśli korzeń u róż nie zasuszony na wiór i będziesz dobrze nawadniała, to z pewnością się przyjmą, a na zimę okopczykuj.
Cytryniec, tak jak już pisałam, zakwitł u mnie w trzecim roku po posadzeniu i miał śladowe ilości owoców, a później już co roku więcej, więc z pewnością się doczekasz.
Jagusiu cytryniec wymaga próchnicznej ziemi, gdyż jego odrosty płożą się, jak perz.
Może Ty masz gliniastą?
My wybraliśmy trzy taczki rodzimego piasku i uzupełniliśmy dół ziemią kompostową, dlatego w miarę dobrze rośnie, chociaż nie ma tak dużych rocznych przyrostów, jak opowiadał o nim p. Marczyński.
W każdym razie trzy lata to jeszcze nie dużo, z pewnością zakwitnie i zaowocuje, chyba że Ci się trafiła taka odmiana, jak nam orzech włoski i dereń jadalny.
Mają 12 lat i nie owocują.
Orzech już został wykopany, a dereń pozostał, gdyż ładnie kwitnie w marcu.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Byłam dzisiaj na działce, ale musiałam wracać, gdyż wnuczek zachorował,
Zrobiłam Fotki po raz pierwszy w tym roku swoim żurawkom, chociaż nie ma się czym chwalić, nie chcą u mnie rosnąć.














- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Chyba na pewno przesadziłaś z tym "nie chcą u mnie rosnąć" 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
I ja tez tak myślę - na zdjęciach są super...i tyle pięknych rodzajów i kolorów! 
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Naprawdę Kochane tak uważacie?
Mnie ciągle się wydaje, że w innych ogrodach żurawki są o wiele piękniejsze i bardziej wyrośnięte.
To zielone maleństwo na ostatniej fotce ma już chyba z pięć lat.
Mnie ciągle się wydaje, że w innych ogrodach żurawki są o wiele piękniejsze i bardziej wyrośnięte.
To zielone maleństwo na ostatniej fotce ma już chyba z pięć lat.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Dzisiejsze fotki niektórych różyczek, które pięknie zdobią ogród o tej porze, gdyż astry bylinowe się ociągają z rozkwitnięciem.

NN

The Fairy

Red Leonardo

The Fairy

Queen Elizabeth

Ulubiony Watykan

NN

The Fairy

Red Leonardo

The Fairy

Queen Elizabeth

Ulubiony Watykan
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko u mnie to dopiero porażka zurawkowa tam gdzie rosły robotnicy chodzili no i jest klepisko dwie usunęłam wcześniej i podzieliłam i teraz będzie parę kępek ale tego samego rodzaju.A twoje naprawdę super
O różach nie wspomnę twoje takie śliczne a u mnie te w donicach takie zapyziałe że strach ale sobie pomarudziłam jak prawdziwy Polak od razu mi sie lepiej zrobiło 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Gosiu przykro mi z powodu stratowania przez robotników Twoich żurawek.
Mogli by trochę bardziej uważać, a nie po roślinach chodzić. Może Ci jeszcze od korzeni odbiją.
Róże z donic będziesz wysadzała przed zimą do ziemi, gdyż mogą Ci przemarznąć.
Mogli by trochę bardziej uważać, a nie po roślinach chodzić. Może Ci jeszcze od korzeni odbiją.
Róże z donic będziesz wysadzała przed zimą do ziemi, gdyż mogą Ci przemarznąć.
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
coś mi się zdaje że ktoś tu połknął bakcyla, róż coraz więcej
prawda że to bardzo zaraźliwe? róże są piękne, znowu zamówiłam, chociaż po ostatniej zimie miałam depresję różaną
jeśli będą chciały mi rosnąć to otworzę znowu wątek i będę kusiła, kusiła
Leoś najlepiej się spisuje, Chopiny, Nostalgie, Ascoty, Candelight najlepiej i najzrdrowiej rosną a Heidi Klum mniej odporna ale i tak najładniejsza, zaproś ją Teresko do swojego ogrodu 
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko ja swoje róże z donicami dołowałam w ziemi i potem na wiosnę wykopywałam wszystkie z tych przeżyły
Teraz mam za dużo i większe donice muszę gdzieś parę uziemić na stałe 
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajuś - chciałabym mieć wszystkie żurawki takie jak Ty ,
kokietko jedna!
Te,które u mnie rosną na cienistej rabatce pod drzewami padły latem ofiarą tych podziemnych małpiszonów
Ta rabatka na co dzień jest poza moim wzrokiem i nie często ją obserwuję.Na szczęście zauważyłam w porę i resztki zdołałam przesadzić do doniczek.Ale są dopiero na etapie odnowy.
Różyczki masz coraz piękniejsze i obficiej kwitnące. 
Te,które u mnie rosną na cienistej rabatce pod drzewami padły latem ofiarą tych podziemnych małpiszonów


