Żywe kamienie? ( Lithops Sp )cz.1
Re: Lithops - żywe kamienie
Jak tam Wasze kamyczki
Ja zaglądam do swoich raz na tydzień, to widzę że coś rosną
Ale jak mam je zrosić, to serce o mało mi nie wyskoczy, żebym czasem nie przelała
Nie na mnie chyba takie nerwy 
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lithops - żywe kamienie
Witajcie. Piękne kamyczki macie.
Ja w tym roku kupiłam nasionka i ani jedno nie wykiełkowało
Ale rodzynek brazylijski tej samej formy takla sama lipa... Niestety tylko takie były u mnie w marketach
No nic trzeba czekać do przyszłej wiosny i kupić kolejne.
Ja w tym roku kupiłam nasionka i ani jedno nie wykiełkowało
-
x-k-ka
Re: Lithops - żywe kamienie
Ale fajne bąbelki
Moje mają prawie 2 miesiące, ale wciąż je trzymam pod folią
zraszam raz na tydzień, i na razie nie wietrze, przewiew maja tyle co przy zraszaniu 
Zaglądałam do moich przed chwilką, i coś mnie niepokoi
Zaczyna rosnąć jakby mech
Może jednak najwyższy czas aby w przykryciu zrobić kilka większych dziurek
HELP 
Zaglądałam do moich przed chwilką, i coś mnie niepokoi
Re: Lithops - żywe kamienie
Na zdjęciu powyżej też widać mech. To nic strasznego ale należy zmniejszyć wilgotność. Ja mam w każdym pojemniku z nowymi roślinkami trochę mchu kiedyś się tym przejmowałem teraz już nie.
Co do ściągania folii - po miesiącu dwóch roślinki muszą nieco nabrać masy bo odkrywanie maluszków za szybko kończy się ich przesuszeniem. Te z ostatniej fotki jeszcze bym z miesiąc potrzymał pod folią bo są malutkie i jeszcze za mało mięsiste.
Co do ściągania folii - po miesiącu dwóch roślinki muszą nieco nabrać masy bo odkrywanie maluszków za szybko kończy się ich przesuszeniem. Te z ostatniej fotki jeszcze bym z miesiąc potrzymał pod folią bo są malutkie i jeszcze za mało mięsiste.
Re: Lithops - żywe kamienie
Mam pytanie, czy po kwitnięciu Litopsów pozostają wam takie jakieś resztki kwiatu na roślinkach? Jeżeli tak to czy zostawiacie je czy odcinacie ręcznie?
Pozdrawiam, Kuba
Re: Lithops - żywe kamienie
Tak zostają końcówki po kwiatach - ja je zostawiam
Re: Lithops - żywe kamienie
A jak pojawiają się nowe kwiaty, to te końcówki same odpadają, czy coś innego się z nimi dzieje?
Przy okazji, wynosicie swoje Litopsy na zewnątrz gdy temperatury nocne spadają poniżej 10 stopni?
Przy okazji, wynosicie swoje Litopsy na zewnątrz gdy temperatury nocne spadają poniżej 10 stopni?
Pozdrawiam, Kuba
-
x-k-ka
Re: Lithops - żywe kamienie
marektbg dzięki za podpowiedź. Moje "chuderlaczki" jeszcze pomęczę z miesiąc pod folią . Sama nie wiem jak ten zielony nalot ( nie przeszkadza mi to) mógł się tu znaleźć podlałam tylko 1 x w miesiącu od dołu i codziennie wyjmuję je spod folii na jakieś 3 godz. na świeże powietrze a i tak cały czas mają wilgotne podłoże ( nie zraszam
).Na słońcu ich nie trzymam ale najważniejsze że są i są pilnie obserwowane 
Re: Lithops - żywe kamienie
Witam,
Jestem tu nowa
mam jeden żywy kamień już od jakiegoś czasu (chyba z 1,5roku) i otóż dziś zaobserwowałam coś dziwnego, a mianowicie mój kamyk pękł i coś z niego chyba będzie wyłazić. Początkowo się ucieszyłam, że to kwiat, ale teraz wyczytałam, że mogą pękać od zbyt dużego podlewania. Ogólnie jestem osobą, która rzadko podlewa kwiatki, jednak ostatnio wysiałam pomidory i dość często zaglądam na parapet więc teoretycznie mogłam go przelać. Załączam zdjęcie mojego przerwanego kamyka. Proszę o komentarz czy go popsułam czy to normalne zachowanie. Zdjęcie niestety robione komórką więc kiepsko z ostrością!
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam!

Jestem tu nowa
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam!

- marta_lara
- 500p

- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie
Twój kamyczek wygląda bardzo ładnie, a pękł... i nie jest to złe, roslinka przechodzi wylinkę można by powiedzieć, wychodzą nowe "listki" i to podwójne. One w ten sposób rosną, rozrastają sie. Teraz nowe listki będą pobierać składniki odżywcze ze starych listków i z czasem się one zasuszą (te stare).
Re: Lithops - żywe kamienie
Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale na tych upałach, to przez szybę grzeje aż parzy, odkryłam te moje maluchy, i trzymam je tak już odkryte od 48h. Bo niestety w ciągu ostatnich 2 dni, za nim je odkryłam, to padly 4 sztuki i to takie pulchniutkie 
- marlenka
- 500p

- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Lithops - żywe kamienie
Pamiętam moje zdziwienie jak ktoś napisał, że podlewa swoje Lithopsy max dwa razy na rok. Nie sądziłam, że tyle wytrzymają. A jednak to prawda. Ja swojego podlewałam ostatnio w zeszłym roku, gdzieś pod koniec sezonu. Czekam z kolejnym do końca wylinki i pierwszego pomarszczenia nowych listków. Trwa to bardzo długo. Tak długo, że dziś trochę mu pomogłam i zerwałam kawałek zupełnie suchej skórki. Może to go trochę ruszy z miejsca:


-
x-k-ka
Re: Lithops - żywe kamienie
Czy takie 2 miesięczne kamyczki z wysiewu można już odsłonić na dobre spod folii? i całkowicie wystawiać na pełne słońce? czy na razie trzymać je cieniu , jak często je podlewacie . Szukałam w Google i wyczytałam że w okresie letnim podlewać 1 raz na 2 tyg od podstawki i trzymać jakieś 20 min. Wodę ostałą wylać. Robicie tak?
- marta_lara
- 500p

- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie
Ja tak pisałammarlenka pisze:Pamiętam moje zdziwienie jak ktoś napisał, że podlewa swoje Lithopsy max dwa razy na rok...
A Twój kamyczek bardzo ładny







