Elu, znowu się powtórzę, ale nie da się inaczej. Jak zwykle jestem zachwycona
Twoim ogrodem. A to zdjęcie po prostu mnie poruszyło, bo chyba taki ogród sama
chciałabym mieć.

Myślałam o tym, by wrzucić je sobie na pulpit i móc napawać się tym widokiem (chociaż w tym momencie
byłby to rodzaj masochizmu

), ale niestety rozdzielczość nie ta i rozjechał mi się na
ekranie. No nic - zrobiłam sobie osobny folder z Twoimi fotkami, bo widzę, że mi ich przybywa
- będę więc tam sobie je oglądać.

Z zainteresowaniem poczytałam Twoją relację o żywopłotach, jako że temat jest wciąż u mnie
nierozwiązany. Chciałam jeszcze tylko dopytać, czy swoje buki (niezmiennie jestem ich wielką fanką)
tniesz raz w roku, czy więcej?
Tak, sadzenie drzew to wielka sztuka. I chyba trudno nie popełnić przy tym błędów.
Trochę się tego boję, bo ja sama nie chciałabym mieć za dużo cienia na działce, a już od wschodu
i zachodu sąsiedzi mają posadzone brzozy, dęby i inne wysokie drzewa. Ostatnio oglądałam zdjęcia
sprzed chyba 2 lat i zdziwiłam się różnicą w ich wzroście! Na codzień jakoś tego nie było widać.
Azalia pontyjska niesamowita! Chyba nigdzie nie widziałam tak gęstego krzewu.
Muszę poszukać wątek Tadeusza o trawnikach, bo też ten temat jest przede mną.
Ups! sorki, że tak się rozpisałam. (a porządki u mnie leżą

)