Alu, trzymam mocno kciuki za twoją działkę, może nie będzie tak źle
Moniś , ja już to podlewanie w kręgosłupie czuję. Już się nie mogę doczekać jak mój ślubny w końcu podłączy pompę. Jak sobie będę wtedy latać z wężem , to może trochę odsapnę. Też lubię iryski , szkoda tylko że tak krótko kwitną.
Zuziu , u mnie nie bardzo jest się czym zachwycać. Mam na razie tylko kilka odmian. Ale już wiem ,że będę polować na następne
Lucynko, nareszcie zdrowy - ale jak długo . Zwłaszcza że jedzie w poniedziałek na zieloną szkołę. A ja siedzę jak na szpilkach , żeby tylko nie zachorował. Dziękuję , twoje życzenia się trochę spełniły . Nareszcie odrobinę popadało , dzisiaj nie muszę podlewać.
Aniu , jak nie zakwitną w tym roku , to w przyszłym bardziej będą cieszyć. Rzeczywiście bardzo krótko kwitną, ale są przeurocze. Taki zbiornik to jest dobry pomysł. U nas przynajmniej połowa działek takie ma.