Róże u Doroty
-
- 200p
- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże u Doroty
Cudny Szekspirek,a czy możesz mi powiedzieć jak u niego zdrówko i
czy woli słoneczko czy może raczej półcień. Piękny jest mam na niego chęć , ale u mnie tereny takie bardziej plażowe.
Lucyna.
czy woli słoneczko czy może raczej półcień. Piękny jest mam na niego chęć , ale u mnie tereny takie bardziej plażowe.
Lucyna.
Pozdrawiam Lucyna
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Dorotko Navalis znalazł się na liście dlatego, że pasował mi do kocepcji rabaty, ale tak naprawdę nie jestem przekonana do niego.
Mam nadzieję, że się nie rozczaruję i po tym sezonie zmienię zdanie.
Mam nadzieję, że się nie rozczaruję i po tym sezonie zmienię zdanie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7100
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty
Dorotko, czy w Obi już są nowe nasionka? Może się wybiorę. W moim ogrodniczym też są nasiona, ale to z zeszłego roku. Wiem, bo znam na pamięć ich ofertę. A rączki świerzbią, oj świerzbią...
Różana lista chyba ma się na ku końcowi, a miało jej nie być...a jednak. Powiedziałam sobie samej: Gocha, nie szalej, od razu wszystkiego mieć nie wolno, jak sobie będziesz dawkowała powoli przyjemności, to dłużej będzie trwała
Różana lista chyba ma się na ku końcowi, a miało jej nie być...a jednak. Powiedziałam sobie samej: Gocha, nie szalej, od razu wszystkiego mieć nie wolno, jak sobie będziesz dawkowała powoli przyjemności, to dłużej będzie trwała
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże u Doroty
Dorotko, podzielę się swoim doświadczeniem dotyczącym sadzenia róż w większej ilości. Tej wiosny przechodziłam to samo - no może nie w takiej ilości. Szykowałam rabatę ... a chęć posiadania wielu róż sprawiła, że zamówiłam ich aż 15...
Rabata nie była gotowa, więc posadziłam je do długich doniczek - takich różanych. Chodziłam wokół nich i podlewałam do znudzenia. Wreszcie zakwitły, a w międzyczasie kończyłam rabatkę. Wzięłam doniczki i zaczęłam je sobie ustawiać wedle uznania - biorąc pod uwagę wielkość krzewu.
Na jesieni stwierdziłam, że nie pasuje mi to i owo..... wiesz jak to jest a może zwykła potrzeba zmiany
Old Port i Claire Marshall wyleciały na inną rabatę, a reszta została inaczej zestawiona ze sobą.
Bardzo poważną zaletą posadzenia róż w doniczkach było to, że róże prawie nie odczuły przesadzania - nie uszkodziłam dużo korzeni, bo te ładnie się rozrosły w doniczce. Przez te kilka mc. w ziemi nie zdążyły się porozłazić, jak to ma miejsce gdy sadzi się bezpośrednio gołym korzeniem do gruntu. Wykopanie takiego krzewu w bryle jest praktycznie niemożliwe.
Myślę, że nie obejdzie się bez kolejnego przesadzania, choć nie zwykłam przesadzać róż
Pozdrawiam i Czekam na różane efekty
Rabata nie była gotowa, więc posadziłam je do długich doniczek - takich różanych. Chodziłam wokół nich i podlewałam do znudzenia. Wreszcie zakwitły, a w międzyczasie kończyłam rabatkę. Wzięłam doniczki i zaczęłam je sobie ustawiać wedle uznania - biorąc pod uwagę wielkość krzewu.
Na jesieni stwierdziłam, że nie pasuje mi to i owo..... wiesz jak to jest a może zwykła potrzeba zmiany
Old Port i Claire Marshall wyleciały na inną rabatę, a reszta została inaczej zestawiona ze sobą.
Bardzo poważną zaletą posadzenia róż w doniczkach było to, że róże prawie nie odczuły przesadzania - nie uszkodziłam dużo korzeni, bo te ładnie się rozrosły w doniczce. Przez te kilka mc. w ziemi nie zdążyły się porozłazić, jak to ma miejsce gdy sadzi się bezpośrednio gołym korzeniem do gruntu. Wykopanie takiego krzewu w bryle jest praktycznie niemożliwe.
Myślę, że nie obejdzie się bez kolejnego przesadzania, choć nie zwykłam przesadzać róż
Pozdrawiam i Czekam na różane efekty
-
- 200p
- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże u Doroty
Jestem szczęśliwą posiadaczką 1 nowalisa i jestem z niego bardzo zadowolona. Kolorek obłędny jako jeden z nielicznych w ostatnim sezonie bez żadnej zarazy i tylko kwiaty mógłby mieć bardziej odporne na deszcz.
Pozdrawiam Lucyna
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Dorotko i W.S tak ładnie ci kwitnie w półcieniu ? to akurat bardzo dobrze się nada tam gdzie chce go posadzić
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty
Dorotko ja (póki co) zapalonym miłośnikiem różnie jestem ale w Waszych ogrodach mogę oglądać je godzinami...
Bardzo podoba mi się White Rose.
Bardzo podoba mi się White Rose.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże u Doroty
Cześć Dorotko..... dobrze uchwyciłaś kolor Williama Shakespeare
Mój nie jest taki sztywny..... prawie każda gałązka przewiesz się i papla w ziemi.
Przesadziłam go na jesieni w inne miejsce.... może tam będzie mniej słonka i dodatkowo mi zmężnieje.
Coś mu u mnie nie pasuje.....
Mój nie jest taki sztywny..... prawie każda gałązka przewiesz się i papla w ziemi.
Przesadziłam go na jesieni w inne miejsce.... może tam będzie mniej słonka i dodatkowo mi zmężnieje.
Coś mu u mnie nie pasuje.....
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
A i czy william pachnie ? Bo jak jest cieniolubny to akurat w tym miejscu bd bardzo dobrze rósł , tobie moge z całym zaufać ! A i że obok ścieżki to by była dodatkowa atrakcja , co myślisz ?
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Róże u Doroty
A ja dalej w kwestii różanych zakupów daję sobie po łapach Kurs franka nie ma tu nic do tego, bo mój ulubiony kredyt mam w PLN i nawet za ostatnią obniżkę raty stać by mnie było na 1 różę. Ale bez żadnej pomocy ogarnięcie mojego ogrodu przy pracy zawodowej robi się problemem. Ale tak sobie myślę, że 3 - 4 róże nie robią dużej różnicy Taka np. 'ANAHE ?' Ora 7217
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże u Doroty
White Rose i ja mam u siebie. Jestem z niej bardzo zadowolona . Uwielbiam jak zakwita całą kiścią trwałych kwiatów. Chorowała mi przez pierwszy sezon, ale przez następne dwa już było ok. Do tej pory ma zielone liście. Polecam wszystkim tę różyczkę !
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16045
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u Doroty
A ja zapytam o taką rzecz, Dorotko. Gdy na początku marca kupiłaś różę WS w kartoniku i wsadziłaś ją do donicy, to gdzie tę donicę postawiłaś. Czy można już było trzymać ją na zewnątz. Zima wszak była łagodna, ale czy nie bałaś się wiosennych przymrozków?
A może tę donicę wtedy zadołowałaś?
A może tę donicę wtedy zadołowałaś?