Ha, Ty i tak niezwykle pracowita dziewczyna jesteś, jeżeli w lecie coś robisz na rabatach
Ogródek Gosi cz. 16
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, co tam, że fotki historyczne - i tak piękne
Jest to tzw. piękno ponadczasowe
Ha, Ty i tak niezwykle pracowita dziewczyna jesteś, jeżeli w lecie coś robisz na rabatach
Ja to tylko tnę przekwitłe kwiaty i czasem powyrywam jakieś chwasty... (z naciskiem na: czasem)
Fakt, że glina, jaką mam w ogrodzie nie umożliwia latem kopania
Albo jest twardo jak kamień, albo błocko przylepia się do motyki. Tym sposobem latem leniuchuję, a prace rabatowe wykonuję tylko wiosną i jesienią. Rośliny u mnie jakoś żyją, to i u Ciebie nic im się nie stanie. Rozwijaj w nich silny charakter - niech się uczą sobie radzić 
Ha, Ty i tak niezwykle pracowita dziewczyna jesteś, jeżeli w lecie coś robisz na rabatach
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu
Ale wypiękniał twój ogród.
kolorowo na rabatach.
Lilie w większej ilości od razu przyciągają wzrok,Chyba też po więcej sztuk będę sadziła w jednym miejscu.
Chociąz tak po=przytykane z innymi roślinami, też łądnie wygladają.
Róże wyjątkowo masz piękne.
I floksy już cieszą.
Ale wypiękniał twój ogród.
kolorowo na rabatach.
Lilie w większej ilości od razu przyciągają wzrok,Chyba też po więcej sztuk będę sadziła w jednym miejscu.
Chociąz tak po=przytykane z innymi roślinami, też łądnie wygladają.
Róże wyjątkowo masz piękne.
I floksy już cieszą.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu u Ciebie jeszcze kwitną róże ?, moje już przekwitły wczoraj ścięłam ostatnie przekwitnięte teraz czekam na nowe kwitnienie .
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ja także rzadko zaglądam na forum, jeszcze rzadziej piszę, ale do starych znajomych zawsze trafiam. Gosiu, to wszystko, co pokazujesz w swoim ogródku, jest tak swojskie i sympatyczne, że czuję się tu, jakbym od siebie nie wyszła.
Biały, rozkwitający floks powalający. Pozdrawiam serdecznie.
Biały, rozkwitający floks powalający. Pozdrawiam serdecznie.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, te dwie kompozycje są super
No i chyba przeproszę się z ostróżkami skoro one TAK wyglądają
Daj znać kiedy będziesz w ZP, to może zajrzysz na kawę
Nowa, zielona rabata zrobiona perfekcyjnie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj
. Dawno u Ciebie nie byłam ale tak jak Ty walczę z brakiem czasu. Może mam go odrobinę więcej niż Ty ale nie sposób ogarnąć wszystkiego
. Podoba mi się Twój plan uspokajania rabat chociaż lubię kolorowo to jednak u Ciebie pasuje takie stonowanie
. Zdjęcia może i historyczne ale bardzo ładne
. Pozdrawiam i udanego weekendu życzę
.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Nareszcie weekend
I nareszcie spedzam go w domu i to z m. co jest bardzo wielką rzadkością. Dlatego dzisiaj i jutro żadnych gości.
No i będę miała okazję do zregenerowania sił przed kolejnymi spotkaniami, a te już sie szykują, bo w urlopie trzeba przecież nadrobić zwiedzanie ogródków.
Aniu, ja zdjęcia robię, ale tak jak piszesz nie mam czasu na odpowiedzi. Musze nadrobić zaległości w Waszych wątkach. Kiedyś byłam raz w tygodniu. Teraz niestety raz w miesiącu, a i to nie.
Gosiu, tylko, że ja nie mam czasu na pracę w ogrodzie. Praca zawodowa w tym roku pochłania mi cały czas. Mam nadzieje, że to kiedyś się uspokoi.
Ja kocham kwiaty. Uwielbiam takie stonowane ogrody, ale nie wiem, czy długo bym w nim wytrzymała. Nosi mnie. Dlatego dla uspokojenia rabat ograniczam kolory i powoli też gatunki. Zostawiam te, które się sprawdzają.
Ta rabata pod sosną jest wyjątkiem.
Elwi, pamiętam lata, kiedy codziennie coś robiłam w ogrodzie. Nie mówiąc już o zmianie trawnika. Przecież zajęło mi to bite 2 miesiące, sam tył. No i miałam co chwilę inną wizję rabat. Teraz jestem na tyle zmęczona, że zmuszam się do wyjścia do ogrodu. Chociaż ostatnio powoli się to zmienia, bo i w pracy jakby lżej.
Z jednej strony gliny nie zazdroszczę. Z drugiej troche mi by sie przydało.
Jednak w tym roku jestem zadowolona z moich piasków. Woda rewelacyjnie wsiąka, nic nie gnije. Wiem już tylko, że na takiej ziemi trzeba więcej nawozić. Więc sypię co sie da.
Aniu, floksy sa młodziutkie. Dopiero w przyszłym roku mam nadzieje, że pokażą swoje piękno. Własnie takich roślin pełni lata mi brakowało, kiedy róże przekwitły.
Zawsze ładniej wyglądają rośliny posadzone w dużej grupie, ale ja ze względu na to, że nie umiałam wybrać jakie rośliny chciałabym mieć u siebie, a chciałam miec wszystkie sadziłam pojedyncze sztuki. Dlatego jest wrażenie bałaganu, ale nic to.
Geniu, jak pisałam to zdjęci historyczne. W większości róże juz przekwitły i szykują się do ponownego kwitnienia. Teraz czas bylin
Iza, bardzo się cieszę, że czujesz sie tutaj jak u siebie. Własnie o taki efekt mi chodziło.
Jolu, pamiętaj, że masz co najmniej jeszcze jedną
Nie wszystkie ostróżki tak wyglądają. Pozostałe wyrosłe wielkie, ale wywracały się. Jedynie ta liliowa była mała i zwarta. Cudowna.
Na razie nie wybieram się do ZP. Zakupy na ten rok zakończyłam, chcoiaż nie przeczę, ze ja też lubię połazić między roslinkami.
Mam wykopac tawułki?
Ale ja nie mam gdzie ich posadzić. Muszą tam rosnąć. Przynajmniej na razie, póki mi cos znowu się nie odwidzi
Na razie nie mogę doczekać się kiedy paprocie porządnie urosną.
Z tymi kompozycjami różnie bywa. Staram się, ale sama wiesz.
Dzwonek to dzwonek poszarskiego. Chcesz?
Ewelinko, czas jakoś w tym roku wyjątkowo szybko umyka. Już jest połowa sezonu, a ja nawet nie zdazyłam nacieszyć się ogrodem. Ale nie narzekam za bardzo. Trzeba sie cieszyć, ze w ogóle ogród jest i można z niego korzystać.
Wydawało mi się, żę Ty też lubisz ograniczoną paletę barw. Ze zględu na mnogość gatunków musiałam zastosowac to kryterium/ Chociaz teraz na rabacie króluje żółty. Nie mam sumienia wywalić cudownych liliowców. Teraz kiedy prawie nic nie kwitnie one robią całą robotę. Całe szczeście, ze są żółte a nie czerwone
Pokażę Wam dzisiaj co dostałam od mojego m.
Otóż od jakiegoś czasu narzekałam, że na naszym tarasie nie można popołudniami przyjmowac gości, bo słońce świeci im prosto w oczy.
Tydzień temu m. sprezentował mi zasłony swojego pomysłu.


Wymyślił, że zrobi je dłuższe, zawinięte, żeby w razie potrzeby albo odwijać i mocować śledziami do trawnika, albo w podwinięcie wkładać np szczapy drewna jako obciązniki podczas silnego wiatru.

Teraz czekam na leżankę i będe zadowolona
I troche mniej historyczne zdjęcia














I nareszcie spedzam go w domu i to z m. co jest bardzo wielką rzadkością. Dlatego dzisiaj i jutro żadnych gości.
No i będę miała okazję do zregenerowania sił przed kolejnymi spotkaniami, a te już sie szykują, bo w urlopie trzeba przecież nadrobić zwiedzanie ogródków.
Aniu, ja zdjęcia robię, ale tak jak piszesz nie mam czasu na odpowiedzi. Musze nadrobić zaległości w Waszych wątkach. Kiedyś byłam raz w tygodniu. Teraz niestety raz w miesiącu, a i to nie.
Gosiu, tylko, że ja nie mam czasu na pracę w ogrodzie. Praca zawodowa w tym roku pochłania mi cały czas. Mam nadzieje, że to kiedyś się uspokoi.
Ja kocham kwiaty. Uwielbiam takie stonowane ogrody, ale nie wiem, czy długo bym w nim wytrzymała. Nosi mnie. Dlatego dla uspokojenia rabat ograniczam kolory i powoli też gatunki. Zostawiam te, które się sprawdzają.
Ta rabata pod sosną jest wyjątkiem.
Elwi, pamiętam lata, kiedy codziennie coś robiłam w ogrodzie. Nie mówiąc już o zmianie trawnika. Przecież zajęło mi to bite 2 miesiące, sam tył. No i miałam co chwilę inną wizję rabat. Teraz jestem na tyle zmęczona, że zmuszam się do wyjścia do ogrodu. Chociaż ostatnio powoli się to zmienia, bo i w pracy jakby lżej.
Z jednej strony gliny nie zazdroszczę. Z drugiej troche mi by sie przydało.
Jednak w tym roku jestem zadowolona z moich piasków. Woda rewelacyjnie wsiąka, nic nie gnije. Wiem już tylko, że na takiej ziemi trzeba więcej nawozić. Więc sypię co sie da.
Aniu, floksy sa młodziutkie. Dopiero w przyszłym roku mam nadzieje, że pokażą swoje piękno. Własnie takich roślin pełni lata mi brakowało, kiedy róże przekwitły.
Zawsze ładniej wyglądają rośliny posadzone w dużej grupie, ale ja ze względu na to, że nie umiałam wybrać jakie rośliny chciałabym mieć u siebie, a chciałam miec wszystkie sadziłam pojedyncze sztuki. Dlatego jest wrażenie bałaganu, ale nic to.
Geniu, jak pisałam to zdjęci historyczne. W większości róże juz przekwitły i szykują się do ponownego kwitnienia. Teraz czas bylin
Iza, bardzo się cieszę, że czujesz sie tutaj jak u siebie. Własnie o taki efekt mi chodziło.
Jolu, pamiętaj, że masz co najmniej jeszcze jedną
Nie wszystkie ostróżki tak wyglądają. Pozostałe wyrosłe wielkie, ale wywracały się. Jedynie ta liliowa była mała i zwarta. Cudowna.
Na razie nie wybieram się do ZP. Zakupy na ten rok zakończyłam, chcoiaż nie przeczę, ze ja też lubię połazić między roslinkami.
Mam wykopac tawułki?
Ale ja nie mam gdzie ich posadzić. Muszą tam rosnąć. Przynajmniej na razie, póki mi cos znowu się nie odwidzi
Na razie nie mogę doczekać się kiedy paprocie porządnie urosną.
Z tymi kompozycjami różnie bywa. Staram się, ale sama wiesz.
Dzwonek to dzwonek poszarskiego. Chcesz?
Ewelinko, czas jakoś w tym roku wyjątkowo szybko umyka. Już jest połowa sezonu, a ja nawet nie zdazyłam nacieszyć się ogrodem. Ale nie narzekam za bardzo. Trzeba sie cieszyć, ze w ogóle ogród jest i można z niego korzystać.
Wydawało mi się, żę Ty też lubisz ograniczoną paletę barw. Ze zględu na mnogość gatunków musiałam zastosowac to kryterium/ Chociaz teraz na rabacie króluje żółty. Nie mam sumienia wywalić cudownych liliowców. Teraz kiedy prawie nic nie kwitnie one robią całą robotę. Całe szczeście, ze są żółte a nie czerwone
Pokażę Wam dzisiaj co dostałam od mojego m.
Otóż od jakiegoś czasu narzekałam, że na naszym tarasie nie można popołudniami przyjmowac gości, bo słońce świeci im prosto w oczy.
Tydzień temu m. sprezentował mi zasłony swojego pomysłu.


Wymyślił, że zrobi je dłuższe, zawinięte, żeby w razie potrzeby albo odwijać i mocować śledziami do trawnika, albo w podwinięcie wkładać np szczapy drewna jako obciązniki podczas silnego wiatru.

Teraz czekam na leżankę i będe zadowolona
I troche mniej historyczne zdjęcia














- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Małgosiu masz rację, lubię ograniczoną paletę barw ale też nie potrafię z tego żółtego do końca zrezygnować
. Mam taką jeżówkę Alohę, która mimo, że jest żółta tak cudnie kwitnie, że nie wywalę jej za żadne skarby. Poza tym ostatnio coś mnie nosi ku pomarańczowemu
. Nie chodzi mi o taki żarówiasty pomarańcz ale jednak . Coś najwidoczniej mi się w tej palecie barw zmienia
. Kto wie co to będzie za kilka lat
. Prezent od eMa bardzo pomysłowy
. Zdjęcia bardzo ładne, zwłaszcza liliowce i floksy
. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę
.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Bardzo fajny pomysł z tymi zasłona, pochwal Wojtka
z niedoczasem mam tak samo jak Ty niestety. Dziś może coś uda się mi zrobić w ogrodzie choć na razie mokro a przydałoby się zrobić oprysk profilaktyczny na róże.
U mnie w warzywniaku wysiade się słoneczniki i wyglądają tak uroczo, że mimo koloru żółtego nie mam serca się ich pozbywać.
U mnie w warzywniaku wysiade się słoneczniki i wyglądają tak uroczo, że mimo koloru żółtego nie mam serca się ich pozbywać.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Masz śliczne floksy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ewelinko, czyli jesteśmy podobne
Lubię takie same kolory co Ty, ale ostatnio żółty mi nie przeszkadza
W sumie przypadkiem wszystko się ułozylo. Kiedy kwitną róże są moje ulubione kolory. Kiedy przekwitają wchodzi do gry kolor żółty, ginie kolor różowy. Przekwitną liliowce znowu zaczną kwitnąć róże. Przypadek czasem daje fajne rozwiązania.
Asiu, pochwały przekazane
Opryski mam w ogóle nie zrobione. Nie wiem, czy w ogóle w tym roku zrobię, ale powinnam, bo mączniak i plamistość szaleje.
Pozbyłam się żółtego nachyłka i rudbekii, bo stwierdziłam, że za dużo tego żółtego, ale liliowców nie umiem się pozbyć.
Monia, moje zasłony zawieszone zostały na lince metalowej. M. wymyslił cały system. Ja rano mam zawsze mało czasu. Zazwyczaj na taras nie wychodzę, a mam wtedy cudowny cień. Za to po południu na tarasie jest żar. Zasłony już dzisiaj zostały wypróbowane. Przydały się
Biała rózyczka to Green Ice



Liliowce powoli przekwitają










Lubię takie same kolory co Ty, ale ostatnio żółty mi nie przeszkadza
W sumie przypadkiem wszystko się ułozylo. Kiedy kwitną róże są moje ulubione kolory. Kiedy przekwitają wchodzi do gry kolor żółty, ginie kolor różowy. Przekwitną liliowce znowu zaczną kwitnąć róże. Przypadek czasem daje fajne rozwiązania.
Asiu, pochwały przekazane
Opryski mam w ogóle nie zrobione. Nie wiem, czy w ogóle w tym roku zrobię, ale powinnam, bo mączniak i plamistość szaleje.
Pozbyłam się żółtego nachyłka i rudbekii, bo stwierdziłam, że za dużo tego żółtego, ale liliowców nie umiem się pozbyć.
Monia, moje zasłony zawieszone zostały na lince metalowej. M. wymyslił cały system. Ja rano mam zawsze mało czasu. Zazwyczaj na taras nie wychodzę, a mam wtedy cudowny cień. Za to po południu na tarasie jest żar. Zasłony już dzisiaj zostały wypróbowane. Przydały się
Biała rózyczka to Green Ice



Liliowce powoli przekwitają










- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, która to róża zrobiła się taka zielona ?
Lubię takie
Kiedyś była w sprzedaży róża Meillanda Green ... coś tam, ale się na nią nie załapałam, a teraz nie ma
Fajne zasłony, szczególnie zmyślne, że można je zaczepiać do trawnika albo obciążać
Wielkie brawa dla eMa 
Lubię takie
Fajne zasłony, szczególnie zmyślne, że można je zaczepiać do trawnika albo obciążać
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Historię na zdjęciach przedstawiłaś pięknie
Jeżówki, lilie, liliowce urozmaicają rabaty.
To nic, że nie na bieżąco, w końcu nadrobisz
To nic, że nie na bieżąco, w końcu nadrobisz
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
O
doczekałaś się zasłon. Ale fajnie.
przyszło mi od razu do głowy, że jak dasz jakieś tyczki (takie jak do namiotu, aluminiowe lub np bambusowe) mocując do tych oczek na dole, i wbijesz w trawnik, to za jednym zamachem masz też zadaszenie przedłużające i powiększające taras
Wielofunkcyjna ta zasłona
Dzwonek poszarskiego... no kiedyś miałam ale mi zanikł. Jak sobie nie kupię do tego czasu, a twój się mocno rozsieje, to chętnie sadzoneczkę przygarnę. Ja ostatnio mam ogromną fazę na dzwonki. No i właśnie na rutewki. Była u mnie przyjaciółka i tak jej się spodobała rutewka Delaveya że jej na imieniny taką kupiłam
I pomysł na prezent załatwiony, kłopot z głowy
Lubię jak ktoś prosto formułuje swoje potrzeby 
przyszło mi od razu do głowy, że jak dasz jakieś tyczki (takie jak do namiotu, aluminiowe lub np bambusowe) mocując do tych oczek na dole, i wbijesz w trawnik, to za jednym zamachem masz też zadaszenie przedłużające i powiększające taras
Dzwonek poszarskiego... no kiedyś miałam ale mi zanikł. Jak sobie nie kupię do tego czasu, a twój się mocno rozsieje, to chętnie sadzoneczkę przygarnę. Ja ostatnio mam ogromną fazę na dzwonki. No i właśnie na rutewki. Była u mnie przyjaciółka i tak jej się spodobała rutewka Delaveya że jej na imieniny taką kupiłam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, pomysł eMa na zasłony
Nie ma to jak zmobilizować swoją drugą połówkę gadaniem
Od razu działa
Super kolekcja liliowców
A jak tam radzą sobie z upałami róże? Ostatnie dni są dla nich dosyć ciężkie, prawda?
Super kolekcja liliowców



