Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5

[plocczanka]

Marysiu [Maska] - wiesz, że możesz mieć rację.
Nie dopytałam o to, w jakich warunkach te chryzantemy zimują.
Ciężko będzie rozliczyć się ze sklepową w razie czego.
Tymczasem jestem dobrej myśli, a w praniu się okaże, czy słusznie.

Iwonko [00..] - u mnie szerokich parapetów cztery, ale po dwóch kota łazi, więc nawet jednej doniczki tam nie mam. Natomiast wysiewy wiosenne już tak, bo miniszklarenki nie pozwalają Miśce niszczyć zasiewów.

Danusiu - dobry wieczór.
Ze mnie kibic taki więcej świąteczny. Piłce kopanej kibicuję tylko wtedy, gdy dobrze grają, natomiast jeśli patałaszą, w ogóle nie patrzę.
Natomiast siatkówce i szczypiorniakowi kibicuję zawsze, niezależnie od tego, jak grają.

[Maska]

Lucynko, ale nie pierz tych chryzantem
Zawsze możesz wysadzać na wiosnę po przymrozkach, a na jesieni robić szczepki do domu!
Ja wpadłam w amok i wkładam wszystkie patyczki w doniczki
Dobrej nocy

[iwona0042]

A co tu się dzieje, Lucynka chryzantemy chce prać, Marysia wierszem pisze, no to już widać zaczyna się ten czas, że bez ogrodu to zaczyna się mieszać w głowach

[plocczanka]

Marysiu [Maska] - one, te chryzantemy, same się wypiorą przez zimę i pokażą, na co je stać.
Chociaż balkon osłonięty od wiatrów i z temperaturą o 5*C wyższą niż przy gruncie nie pozwoli właściwie sprawdzić ich mrozoodporności. .
Szczepek to ja narobiłam tyle, że jeśli wszystkie się ukorzenią, to wiosną nie będę wiedziała, co z nimi robić.
Znaczy, że wpadłam w amok podobny do Twojego.
Ale co tam... Są gorsze wariactwa.

Iwonko [00..] - sama widzisz, jak bardzo brakuje nam normalności wiosenno - letnio - wczesnojesiennej.
A przed nami jeszcze tyle miesięcy do odzyskania równowagi psychicznej...
Coś mi się widzi, że jakiś psycholog czy też psychoterapeuta dobrze na mnie zarobi.

[iwona0042]

A najlepiej to chyba sklepy internetowe, dużo kasy i dodatkowe hektary

[plocczanka]

Iwonko - jak byś zgadła!
Od jakichś trzech dni tkwię w tych sklepach internetowych w poszukiwaniu nasion ciekawych roślin, ale twarda jestem. Nic nie zamówiłam. Jeszcze.

[jagusia111]

Lucynko założę się, że będziesz się opierać góra jeszcze tydzień, a potem pójdziesz z zakupami na całość . No bo słońca brak, wieczory coraz dluższe, a nasionka kuszą, oj kuszą .

[cyma2704]

Lucynko teraz ukorzeniasz chryzantemy, nie miałam pojęcia, że to możliwe. Miałaś nie siać dużo kwiatów, a tu poszukiwania nasion. Tak jak sobie obiecałam, nie będę siać dużo jednorocznych. Szukam tylko nasion niskiej białej cynii. Mam wokół tyle sklepów z nasionami, że na pewno w którymś kupię. Też w internecie nawrzucałam do koszyka sporo, ale na drugi dzień zrezygnowałam, przecież jeszcze mam zdrową głowę, przynajmniej tak mi się wydaje.

[plocczanka]

Dzień dobry o poranku.
Świeci piękne słoneczko, więc jadę na działeczkę.
Bardzo jestem ciekawa, jak ona dzisiaj wygląda, ale niezależnie od wszystkiego postaram się doporządkować i zakończyć sezon.


Aguniu - mam nadzieje, że nie będzie tak źle. Mam ogromną ilość nasion zebranych z moich roślin, a szukam jedynie czegoś ciekawego i najlepiej, żeby to były byliny.

Soniu - ja też nie miałam pojęcia. W ubiegłym roku poeksperymentowałam i wyszło, wobec tego w tym roku robię tak samo.
A masz nasiona białej naparstnicy? Tak mi się kołacze po głowie, że to właśnie Ty o takie pytałaś, ale nie jestem pewna. Nie mniej, jeśli tak, to ja mam zebrane z mojej biało kwitnącej.
Co do zdrowia naszych głów to ja nie mam wątpliwości, czasem tylko rozsądek zawodzi, ale później oczy się cieszą, patrząc na kolorowe kwiatki. Wobec tego czy warto zawsze kierować się rozsądkiem?


Pięknego słonecznego dnia wszystkim życzę z całego

[Iwonka1]

U mnie też dzisiaj ładnie świeciło, tylko co z tego jak ja siedzę w pracy? Chciałam jutro pojechać na działkę posadzić ostatnie róże, ale ma padać Chyba odłożę na niedzielę, bo ma być podobno lepiej.
Jeszcze mnie sklepy internetowe nie kuszą, amoku dostaję bliżej wiosny. Nasionka trzeba siać wcześniej, a ja raczej szukam sadzonek. Sieję niewiele

[plocczanka]

Oczywiście byłam na działce i prawie mogę powiedzieć, że sezon zamknięty. Prawie, bo jeszcze ciepło (dzisiaj nawet cieplutko było) i pozostało mi okrywanie roślin wrażliwych na przemarzanie.
Co nie co jeszcze kwiatki pokazuje, choć roślinki już ostatkiem sił dychają.





































Trochę wiosny jesienią...





Iwonko1 - poczekaj do emerytury, a będziesz siedzieć na działce.
Żartuję oczywiście. Mogę Ci tylko współczuć, ale ponoć bez pracy nie ma kołaczy....
Dobra, dobra, a co Cię kusi w sprawie wzbogacania kolekcji róż?
Ja szukam nasion. Głównie roślin bylinowych. Chociaż jeśli trafi się jakaś ciekawa jednoroczna, to nie powiem: nie.

[Kasiula17]

Lucynko właśnie te ostatnie kolory nas teraz pocieszają.
Ja tez nakrywałam bo miałam mocne przymrozki a tu co? ocieplenie

[marpa]

To u Ciebie Lucynko jeszcze sporo się dzieje na działce u mnie jakieś niedobitki różane i trochę pąków jest...Ale nie wzruszyły mnie tak, żeby wyjąć aparat z koszyka. Moje zimozielone rośliny szczególnie brunnery , paprocie , różaneczniki czy ciemierniki brylują na rabatach.

[plocczanka]

Kasiu [Kasiula] - to teraz będziesz odkrywała roślinki, by później znowu okrywać. I tak w koło Macieju.
Ja na szczęście jeszcze nie okrywałam, choć miałam już takie zapędy.

Maryniu - Twojej działce nic nie brakuje.
Masz tyle pięknych roślinek, że nawet zimą będą zdobiły ogródek.


Nie tylko kwiaty zdobią działkę. Liście też mogą być piękne.




Nawet jeśli są napoczęte przez ślimory.

[Kasiula17]

No nakryłam, bo mówię zima przyszła i co?
Dlatego się sadzi żurawki by było co podziwiać