Ewa321 wcale Ci się nie dziwię ,że lubisz
Bąbla, ja go uwielbiam

i traktuję jak dziecko. Rano jak wstaję, Bąbel przybiega się witać, bez względu czy spał na fotelu czy nad ranem u mnie

Pancia bierze go na ręce i siedzimy na fotelu, oczywiście brzuszkiem do góry i jest : <idzie rak nieborak jak uszczypnie będzie znak....> potem <sroczka kaszkę warzyła......> i < idzie kominiarz po drabinie ....> no jak przerobimy wszystkie dziecięce zabawy , Bąbel dostaje nagrode i dopiero możemy zabierać się za sniadanie

MÓj ogród U Mai może ukarze się nawet zimą, jest kolejka , ale rozrtąbię na wszystkie strony świata--nie martw się , nie przeoczysz
-- 15 lip 2016, o 10:24 --
Oooo,
Małgosia masz szczeniaka

super

Mój Bąbel wiosną był szczeniakiem , zniszczył , zjadł pół domu

teraz już trochę mniej , ale tak jak Twoja --na chwilę nie można nic zostawić, kwiatki, rękawice, doniczkę....bo już biegnie z tym trofeum i śmieje się na głos

No i ma do towarzystwa pieska sąsiada, który często go odwiedza. No to co się dzieje to szkoda mówić . Potem mam połamane warzywa, kwiaty....ale wcale ich nie karcę . Zachowują się jak starzy kumple. Wystarczy jak powiem zaspanemu Bąblowi ,że Dżeki przyszedł to zrywa się jak sprinter do kolegi. Czasami Zuzia ,właścicielka Dżekiego, przyprowadza go do Bąbla i czeka żeby sie pobawiły , bo Dżeki w domu się nudzi . Niedługo wyprawimy psie urodziny, może imieniny....jak dzieciom
