Miałam iść popracować w ogrodzie ale trochę za gorąco, a poza tym przypomniałam sobie, że może listonosz do mnie zadzwoni, a jestem sama w domu. Kiedyś miałam panią l. co wołała do mnie do ogrodu M.....

a głos miała donośny, za to żaden kwiatek w paczce nie zmarniał

Teraz nikomu się nie chce, awizo i pa pa!
Julciu są malutkie pączusie na dużych roślinach, ale to jeszcze chwilę potrwa i chyba 4 będą na pewno kwitły

Moje przesadzane to muszą później od Twoich kwitnąć

i co kuleczki spadają i się rozmnażają?
Pomidorki to tylko jedne takie wyrywne a reszta niestety w kwiatkach. Muszę je zaznaczyć jak będą dobre to pobiorę nasionka, bo wczesne to warte rozpowszechnienia
Aguś żebyś wiedziała jaki słodki

siedzą teraz ze mną....na parapecie, koty nie ja
Jaguś
Mnie też się zdarzy nacisnąć nie to co trzeba i potem szukam
Przy mnogości roślin do pokazania brakuje czasu (miejsca) na pokazanie zwierząt, a przecież są nie mniej ważne (pewnie nawet ważniejsze

) Rozumiem Twoje zamiary, bo sił coraz mniej a ogród chciałoby się mieć i z czasem trzeba będzie poszukać kompromisu...ale jeszcze nie, jeszcze nie
No to słońca i ciepła na Roza Garden Party i bawcie się wspaniale
Beatko zdążyłaś, ale już znam Twoją oszczędność słów z Twojego wątku
Iwonko a czego Ty Kochana Istoto nie kochasz, Ty wszystko kochasz
Nie będzie mnie dzisiaj wieczorem, bo najpierw mam spotkanie a potem przywożę przyjaciółkę i będziemy sobie pogadywać wieczorem to pokażę ogród w słońcu
strona lewa i prawa
zakwitła pierwsza lelija
Iwonko to moje sztylety
Różyczka z patyczka chyba od Zosi, kwitnie już bardzo długo
Firletki Chalcedońska i Arkwrighta
i dwie żółte Fresia się zbiera po wiosennych unicestwieniach i NN ka
i doniczkowo, kwitnie już begonia i rosną niteczki szparagowe.
Aguś będzie tego ze 20
Pięknego dnia i wspaniałego weekendu
