Aniu cieszy mnie, że Wam się podobają moje kwiaty. Żal że już niedługo będziemy mogły na kolorowe widoki spojrzeć.
Ewo jeszcze niedawno na starej działce wszystkie marcinki wykopywałam i wyrzucałam. Przymrozki tam tak szybko przychodziły, że nie zdążyły zakwitnąć, a już były zwarzone. Po kilku latach do nich powróciłam, wiosną dokupiłam dwie nowe odmiany, a w zeszłym tygodniu od sąsiadki dostałam szczepkę tego co wcześniej upatrzyłam.
Dzisiaj cieszę się jesienią i pięknym dniem na całego, oby takich cudnych jesiennych dni było więcej.
W piątek dostałam długo wyczekiwaną pakę z cebulami lilii, już chciałoby się widzieć nowe kolorki na rabatkach.
Dziękuję za miłe życzenia, Tobie też one się należą, szkoda że zamknęłaś swój wątek tak szybko. I mój wątek niedługo to czeka, no bo co pokazywać w zimowy czas.
Grażynko czosnek posadziłam w środę, dostałam od męża kolegi taki piękny ogromny dla mnie to odmiana Harnaś, pewno na mojej marnej ziemi taki duży nie urośnie, ale ja po zeszłorocznym braku czosnku z każdej wielkości będę się cieszyła. Nie wyobrażam sobie pieczonych mięs, żuru, barszczu czerwonego bez czosnku. Chiński kupowany w sklepach nie ma tego aromatu.
Jesienią dzień krótki, a pracy mamy wiele w ogrodzie. Wczoraj wygrabiłam rankiem wszystkie liście, a po południu powinnam od nowa to samo robić

Reniu ja na nie tak długo już czekam, zaczyna mnie to trochę denerwować. Nie rozumiem dlaczego takie mini karpy sprzedają.
Traktorzysta ma przyjechać jutro, oj będzie się działo już w uszach słyszę komentarz

Ogród bez względu na porę roku trzeba pilnować, bo i zimą ciężki nie strzepnięty śnieg może złamać nam gałązki.
Jagódko ja cały czas wiedziałam, że będzie dobrze, nawet nie dopuszczałam złej myśli. Janusz jest młody wyjdzie z tego, na pewno rehabilitacja potrwa jakiś czas, ale efekty już na wiosnę będą rewelacyjne. Najwyższy wie co robi

Pozdrów Janusza

Chryzantemy zakupione na wiosnę pięknie rozkwitają
a to moje staruszki