Teresko , jeszcze nie miałem przypadku zniszczenia sasanki przez nornice. Być może tylko przypadek , rosły na drodze nornic. Moją hortensję też podgryzły w tym roku. ,,Szły'' do cebul
Basiu , jak to zwykle bywa , u każdego co innego. Mam tylko zwykłe , praktycznie wszystkie z mojego siania . Już kilka pokoleń z tych pierwszych , które zawitały do mnie . Nie stanęły na mojej drodze nowe odmiany, ale może w przyszłym roku Też zauważyłem , sasanka jest jedną z najlepszych ,,modelek''.
Geniu ,
Halinko , sasanki nie są zbyt długowieczne. ,,Pomagają '' im skróceniu żywota mokre lata. Dolomit jako odżywka bardzo wskazany. 5-6 lat to chyba to co przeżywają sasanki . O nowych nie wiem , ale przeważnie tak bywa, że nowe krócej.
Edziu , pora roku taka . Pozostają nam tylko dyskursy ;:94 Brak zajęcia dla rąk daje się we znaki.
Pozdrowienia dla
Zosi i rodziny.
Witaj
Karotko 
Dzięki za wizytę. Cieszy mnie , że ,,Nowa Lubelanka '' dołączy do nas

Zapewniam Cię , że w takiej ziemi też urosną , nie są zbyt wybredne .Stare odmiany są praktycznie ,,bezobsługowe'' i bardzo odporne. Nowe trochę delikatniejsze, ostatnie dwie zimy ,,wyselekcjonowały'' mniej odporne odmiany. Na pewno są to kwiaty dla początkujących.
Witaj
Anetko 
Nazbierało się sporo przez 10 już lat . Miejsca na kwiaty nie za wiele i robi się ciasno. A u Ciebie tyle pokus
Edytko, też uwielbiam prymulki, będę jeszcze powiększał ,,stan posiadania '' , na nowy sezon bezłodygowe o dużych kwiatach.
Witaj
Jagódko 
Ten pierwiosnek to na pewno łyszczak. Dzięki za nazwy.
Basiu, być może kwaśna ziemia u Ciebie. Nie pasuje im też podmokły teren. Posadż w wyższym miejscu i sypnij dolomitu, może będą lepiej rosły, nie są aż tak delikatne.