
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
To poranne zdjęcie sadu zrobiło na mnie ogromne wrażenie...może dlatego, że te korony drzew są tak ładnie ukształtowane i takie bujne...chyba poświęcimy z M. kolejną zimę na edukację w zakresie przycinania drzew owocowych. Kiedyś musi sie udać 

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko, wracam z urlopu i sukcesywnie nadrabiam zaległości forumowe. Zrobiłaś pięknie przy froncie działki i post o drzewkach to skarb. Bardzo chcę mieć drzewka owocowe, ale póki co moje próby zpełzają na usychaniu i chorowaniu drzewek. Muszę się dokszztałcić w tym temacie i widzę już znalazłam swojego guru 

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Marysiu, chyba przepis był ok, bo później piłam (znaczy próbowałam pić
) nalewkę u znajomych i jednak ten specyficzny posmak... nie lubię i już
Jolu, masz zamiar 10-15 lat urządzać ogród
Podzieliłam (znaczy pourywałam te krótkopędy) Cherry Cola i Root Beer.
Stokrociu, moje drzewa nie są jakoś ładnie uformowane, niektóre jakoś wyrosły inaczej, niż chciałam. To duże to brzoskwinia, tutaj faktycznie trochę zadziałałam i wymodziłam jej koronę półprzewodnikową (nie pamiętam, czy tak to dokładnie się nazywa, ale chodzi o to, że ma przewodnik przez jakiś czas i od tego taka jakby kotłowa korona - tylko muszę ten przewodnik jej uciąć całkiem).
Marzenko, widzisz, owocowe to moja korba, bo lubię sobie dogadzać


Jolu, masz zamiar 10-15 lat urządzać ogród

Stokrociu, moje drzewa nie są jakoś ładnie uformowane, niektóre jakoś wyrosły inaczej, niż chciałam. To duże to brzoskwinia, tutaj faktycznie trochę zadziałałam i wymodziłam jej koronę półprzewodnikową (nie pamiętam, czy tak to dokładnie się nazywa, ale chodzi o to, że ma przewodnik przez jakiś czas i od tego taka jakby kotłowa korona - tylko muszę ten przewodnik jej uciąć całkiem).
Marzenko, widzisz, owocowe to moja korba, bo lubię sobie dogadzać

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko,na ogród nigdy za wiele czasu.
Ja raczej przez parę lat będę się musiała odkuwać po wydatkach
Ja raczej przez parę lat będę się musiała odkuwać po wydatkach

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja już urządzam ogród ponad 10 lat. I jakoś końca nie widać 

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No nie wiem, jak patrzę na poczynania Joli, to jakoś szybko jej to idzie
Chyba, że będzie później wycinać las i tam sadzić 
Powróćmy do upraw warzywniczych
W tym roku testowałam buraka liściowego:

Jest piękny, ale niestety jakoś mi nie podpasował. Próbowałam jeść gotowane ogonki liściowe, ale są takie nijakie. Jednak jest ktoś, komu smakują - mieszkańcom tego domku:

A właściwie mieszkankom


2 zielononóżki i 2 leghornki, bardzo się starają:

Ale jedna ciągle zwiewa
Wiosną planujemy zmienić im ogrodzenie, które musiało być postawione szybko, wytniemy też dużą bezproduktywną morelę i wtedy będzie można całość dokładnie przykryć siatką na ptaki.


Powróćmy do upraw warzywniczych

W tym roku testowałam buraka liściowego:

Jest piękny, ale niestety jakoś mi nie podpasował. Próbowałam jeść gotowane ogonki liściowe, ale są takie nijakie. Jednak jest ktoś, komu smakują - mieszkańcom tego domku:

A właściwie mieszkankom



2 zielononóżki i 2 leghornki, bardzo się starają:

Ale jedna ciągle zwiewa

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Bo buraka liściowego najlepiej posiekać i wrzucić na rozgrzane masełko z czosneczkiem i poddusić.
Potem troszkę posolić i zajadać. Ja osobiście uwielbiam białą odmianę "Lukullus" ale nie jestem pewna czy nie przekręciłam nazwy.
Gratuluję kurzej rodzinki, nie ma to jak własne jajca
.
Potem troszkę posolić i zajadać. Ja osobiście uwielbiam białą odmianę "Lukullus" ale nie jestem pewna czy nie przekręciłam nazwy.
Gratuluję kurzej rodzinki, nie ma to jak własne jajca

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Masz 4 kurki a znoszą Ci 5 jajek jak to jest? A zwiewa pewnie zielononóżka? Czy będą zimowały w tym domku?, bo ja mam też kurnik drewniany i zastanawiam się czy przeżyją w nim zimę?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Asiu, hmmm... w takim razie jutro spróbuję z masłem i czosnkiem. Oj masz rację, nie ma to jak własne jajca, są pyszne. I nie pamiętam, kiedy ostatnio kupowaliśmy jajka. Zaopatrujemy też moją mamę i brata. Kurki były klute "własnoręcznie"
Mieliśmy też przepiórki, 4 sztuki, ale jedna okazała się psychopatką i 2 razy oskalpowała współlokatorkę, więc wypuściłam ją na pole, potem jedną coś wyciągnęło z klatki (nie wiem, jak, bo klatka była zamknięta), kolejna nam zwiała (nie wiem, czy sobie otworzyła klatkę), przyniósł ją nasz kot po jakimś tygodniu, ale niestety nie przeżyła tego, a ostatnia padła kilka dni po tym zdarzeniu
Córki mnie namawiają na kolejną próbę, bo jajka są wspaniałe, ale jednak nie.
Marysiu, jedno jajko widocznie było z poprzedniego dnia. Zwiewa leghornka
Kurniczek będziemy ocieplać styropianem. Kurnik jest na ziemi, stosujemy metodę grubej ściółki - czyli dosypujemy materii organicznej, głównie trocin, a na jesieni suchych liści, przez cały rok i wybieramy dopiero na wiosnę. Ma to trzy zalety - nie trzeba co chwila sprzątać, a mimo to nie śmierdzi, poza tym taki kompost grzeje trochę zimą. No i na wiosnę taka przekompostowana mieszanka to skarb. Nigdy w życiu nie miałam takich cukinii 


Marysiu, jedno jajko widocznie było z poprzedniego dnia. Zwiewa leghornka


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja swoje trzymam w słomie. Na Wolierze wyczytałam, że siano powoduje rozwój wszy u kur. A liście jakie dajesz? czyli już masz zimę za sobą?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Hmmm... moje kury nie mają wszy i są zdrowe, bo mając takie obsesje, klułam je samodzielnie - nie chciałam kupować "gotowych" kurczaków/kurek, właśnie ze względu na ryzyko przywleczenia czegoś. Zrobiłam więc inkubator i kupiłam jajka.
Liście bylejakie, zagrabione, opadłe liście. Kury bardzo lubią w nich grzebać.
Pierwszą zimę mam za sobą, poniekąd
Tzn. kury spędziły 2 czy 3 tygodnie w garażu, w klatce. Przenieśliśmy je, jak nastały te najgorsze mrozy. Przy mniejszych mrozach, typu -10, -15 w nocy, były jeszcze w kurniku, ale niechętnie wtedy wychodziły, siedząc głównie na grzędzie (mają szeroką deskę, która pozwala im na dokładne okrycie paluszków piórami - to bardzo ważne). Jak mrozy zelżały, wróciły z powrotem do kurnika. Ale nie chciałabym tego powtarzać.
Liście bylejakie, zagrabione, opadłe liście. Kury bardzo lubią w nich grzebać.
Pierwszą zimę mam za sobą, poniekąd

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Podobno wystarczy w kurniku powiesić kilka pęczków żarnowca i kury nie mają żadnych pasożytów skóry.
Podpowiedział mi tak pewien hodowca drobiu i stosuję tą metodę. Na pewno nie zaszkodzi spróbować.
Podpowiedział mi tak pewien hodowca drobiu i stosuję tą metodę. Na pewno nie zaszkodzi spróbować.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Przede pierwsza zima, właściwie nawet miałam stadko zlikwidować, ale dziewczyny namawiają mnie że kurki przetrwają. Piszesz szeroka deska, a informacje mówią że musi być taki o przekroju kwadratu patyk ,żeby trzymała się pazurami. Ja mam kurnik kupiony i złożony gotowy. A najgorsze że nie mam garażu tylko altankę drewnianą która nie różni się od kurnika, tylko jest większa.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominis, od kiedy Ty masz kury?? Ja mam slabosc do kur... Moge kiedys do nich przyjechac? Please... 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Jak tak dalej pójdzie to niedługo wszyscy na forum będa kury hodować
Ja miałam warzyw żadnych nie uprawiać, coraz bardziej mnie kręcą, boję się, że te kury niedługo tez będą

Ja miałam warzyw żadnych nie uprawiać, coraz bardziej mnie kręcą, boję się, że te kury niedługo tez będą