Ogród Moni cz.3

[gagawi]

Monia- ale cieszy mnie zdjęcie okrągłej różanki, to tak, jakbym miała wizualizację mojego pomysłu i pragnienia. Moja będzie miała jeszcze wylot z drugiej strony, no i nie będę miała trejażyku.

Parade jest taka bladoróżowa?...to ja nie mam parade, tylko jeszcze cosik innego

[liska]

No Monia.. różanka robi wrażenie...

zawsze jak ją widzę to pzrez chwile nei oddycham

Kiedy u mnie tak bedzie..
Dołki wykopane róze nie przyjechały ..a już by rosły ..

ale będzie

Monia dziękuję za to porównanie ..
Ja wiem jak trudno jest rozpoznać różę po zdjęciu..
ja dziś patrzyłam na krzak i zauważyłam że rano jak padało to kwiaty zmeiniły kolor.. częśc była mocno różowa.. a częśąć mocno się wybieliła..
w deszczu Ilse Krohn Superior nabrała seledynowego odcienia.. a w słońcu wpada bardziej w pomarańczę..
ale to nie jest Mary .. już jestem pewna..
Moje kwiaty są małe ..
Ja na początku myślałam, ze to Lavender Dream.. bo płatki identyczne ale LD ma mało płatków.. a moja ma dużo..
i kwiat mały ja pirueta..
a Twoj wyglada na spory ..

no i .. mój otwiera sie całkiem .. i bezwstydnei pokazuje żólty środek..
a Twoje kwiaty widzę pozakrywały środek

dziękuję za pomoc. ...
Chyba kupię kratkę.. posadzę wszystkie 3 razem i niech się pną.. niech stanowią tło dla innych roślin
a między nimi dam powojnik Jan Paweł II

i jeszcze pytanie..
ten żywopłocik swoją drogą fajny..
co oddziela ?
Bo pomysł mi sie podoba

[Margo2]

To mnie utwierdza, że moja Augusta to nie Augusta. Wkleję jeszcze zdjęcie mojej niby Nostalgii.
Mo.że pomożesz



To mi bardziej pasuje na Handel.

[Alania]

Dorotko, Olu, dziękuję

Grażynko - na pewno i Twoja różanka bedzie ciekawa Ja jakoś mam słabość do zakoli, kół, półkoli i łagodnie wijących się rabat i u mnie większość w formie kół. Z kolei ogrody urządzone w formie kanciastych rabat też mnie zachwycają, a zwłaszcza wtedy, gdy zachowana jest konsekwencja w tym stylu w całym ogrodzie - dają wrażenie elegancji i porządku.
Parade jest dokładnie taka jak na zdjęciach. Kwiaty trzyma dość długo, są dość duże i piękne w formie.

Izuś - różanka wciąż czeka na wzrost pnących róż posadzonych przy belkach. O ile rabatowe tworzą już ładny klimat, to pnące mają dopiero ok.1,2m i może za rok pokażą więcej. Przypuszczam, że byłyby bardziej widoczne, gdyby nie ta sroga zima, która dała się we znaki wymrażając nawet grube i mocne pędy pnących. Czekam więc z nadzieją, że następna zima będzie łaskawsza.
Mary Rose ma duże, rozetkowe kwiaty i raczej schowany środeczek. Na pewno nie są to kwiaty wielkości Pirouette. Na pewno nie jest to również Lavender Dream. Nie mam pojęcia co to moze być za róża, choć jest naprawdę ciekawa i śliczna Dosadź powojnik, to dobry pomysł Ja również wszystkie pnące sadzę w parze z klematisami. Czasami są to odmiany kwitnące w tym czasie, co róża obok, a czasami kwitną wymiennie, ale i tak lubię takie połączenia. W okrągłej róża nce również są klematisy m.in. Josephine, Multi Blue, Pink Fantasy, Clematis Montana var. Rubens (2 szt. symetrycznie przy wejściu), Duchess of Edinburgh. Ten sezon wyjatkowo sprzyja powojnikom - wszystkie mocno się rozrosł, zwłaszcza Montana Rubens, którym zaraziłam się już 2 lata temu u Wiesi/Pszczółki i rok temu kupiłam w LM W innych miejscach, gdzie mam pnące róże - na kratownicach i obelisku, również powsadzałam klematisy Piilu, DrRuppel, Comtesse de Bauchaud, Blue Bird i inne. Mam w planie dokupienie zachwalanego Sikorskiego, ale na razie nie spotkałam w naszych ogrodniczych.
Co do żywopłociku - wyjątkowo nie oddziela części ogrodu, a ma tworzyć parawanik dający cieniste miejsce na ławeczkę i hortensje Anabelle. Jednocześnie chodzi mi wciąż o to, żeby sprawić ogród ciekawszym, bardziej tajemniczym, aby nie było go widać jak na dłoni w całości. Jak wiesz, ogród mam b.długi na 120metrów, więc nie byłby ciekawy, gdyby całość była otwarta. Zaczęłam dzielić ogród i spodobało mi się to, bo zaczyna się w nim tworzyć kilmat 'ogrodu'. Ogród to dla mnie miejsce wyjątkowe, ciekawe, tajemnicze, kryjące niespodzianki i czarujące kwiatami, pnączami i zielenią krzewów. Chyba mi się za mocno zakodowała książka i film 'Zaczarowany ogród'
Tak to wygląda patrząc od strony ogrodu w kierunku domu (tu tylko posadzona część cisów, jeszcze nie skończona i cały bałagan, przepraszam, ale to zdjęcie miało nie być pokazywane )


tu widać od drugiej strony - po lewej stronie będzie ścieżka prowadząca do kącika wypoczybnkowego i do dalszej części ogrodu.


a tu jeszcze przed posadzeniem widok szerszy i mój plan na to miejsce - niebieska krecha, to miejsce posadzenia cisów. Białe plamy to Anabelle, w środku ławeczka. Za cisami, czyli od strony słonecznej, będzie różana rabata (róże to te różowe) w bukszpanowej obwódce (żółte linie wskazują kształt). Bukszpanowa obwódka nada granice ścieżek prowadzących dookoła głogu dwuszyjkowego Scarlet (wewnątrz kulistych tuj Danica) do kącików po lewej i do różanki po prawej stronie. Przed (nie wewnątrz, tylko dosłownie przed) tym wielkim trejażem (nie widać, ale tam jeszcze jest sporo miejsca) myślę jeszcze zrobić wielką owalną rabatę różaną w otoczce z bukszpanu.


Gosiu, to Hendel, na 100% nie jest to Nostalgia. Nostalgia ma obwódki wiśniowe, a wewnątrz kwiatu jest raczej bez zabarwień, kremowa. Hendel ma bardziej różowe w odcieniu obwódki płatków, nawet tych wewnętrznych płatków. Te obrzeżenia są bardziej wyraziste, mniej 'rozmyte' na płatkach niż w Nostalgii. Twoja tak właśnie wygląda.

[liska]

no fajna przestrzeń
masz potencjał mozesz tworzyć zaczarowany ogród

fajne te widoki ogólne..
za 3 lata.. będzie niesamowicie.. niech tylko róze pokaza na co je stać


Monia już jestem prawie pewna, ze moja róza to Lavender .. ale lassie
Posadzę wszystkie 3 razem.. i dołoze białe powojniki

[Deirde]

Monia - przy identyfikacji to chyba należało by jeszcze sprawdzić ilość płatków - przyglądałam się tej niby LL i też mi na nią nie pasuje - ma za dużo płatków.
Zawsze będą trudności z identyfikacją.
Monia - zazdroszczę Ci tego miejsca.

[abeille]

Moniu, masz niesamowite plany i konsekwencję w ich realizacji zapowiada się przepieknie i różanie za trzy lata
jak róże nabiorą wigoru. Ale z tym przesadzanie róż w środu lata to chyba lubisz jednak ryzyko ja poza irysami
i piwonią już nic nie ruszam, nie sadzę i nie przesadzam do jesieni
Uściski

[Karo]

A ja jak zawsze podziwiam
Pomysły rewelacyjne,realizacja super... razem wszystko ekstra .
Już bym chciała zobaczyć koniec tego podstawowego zagospodarowywania.
W niedalekiej przyszłości poranne wyjście do ogrodu w szlafroczku, z kawą w ręku i spacer tymi ścieżkami to będzie ... niesamowicie piekna sprawa ...

[Margo2]

Krysiu masz rację. Jak to będzie cudownie wyglądało jak już się rozrośnie. Teraz już wygląda wspaniale. Te kwitnące róże w oddali wyglądają zjawiskowo. Właśnie dzięki tej przestrzeni.
No to mam problem, bo ja nie chciałam pnącej róży. Muszę ja przesadzić

[Alania]

Izunia - niech no tylko te cisy stworzą żywopłoty, a nie oddzielne krzaczki, to już będzie lepiej, ale na to chyba przyjdzie zaczekać minimum 3 lata . Pomysłów mam masę, miejsca również, ale nie jestem w stanie zrealizować wszystko na raz w 1-2 sezony, głównie z powodu kosztów.

Gosiu, dziękuję

Wiesiu, wiem, że przesadzanie w połowie sezonu to nic rozsądnego, ale robię to co roku , bo niecierpliwa jestem. Staram się maksymalnie szeroko obkopywać róże, żeby jak najmniej szkody poniosły. Wszystkie się przyjmują, choć najczęściej odchorowują nieco i trzeba zaczekać na kolejne kwiaty. Przypomniałaś mi, że muszę przesadzć niektóre piwonie

Krysiu, dziękuję Gdzie tam do końca podstawowego zagospodarowania
Ale ta kawa w szlafroczku marzy mi się niesamowicie

Gosiu, pnąca róża też ładna Z tym przesadzaniem to nie ma końca, prawda?

Muszę Wam powiedzieć, że pada u nas cały dzień, z czego się nawet cieszę, bo było b.sucho. Oby nie padało zbyt długo.
Będę miała nareszcie pierwsze zbiory winogron Szkoda, że to akurat odmiana na wino. Wolałabym, aby pierwsze owocowały deserowe . Mimo wszystko jest nieźle, bo wszystkie winorośle w tym sezonie mocno 'bujnęły' i sądzę, że za rok wszystkie powinny owocować.


Bardzo dużo jest również owoców na borówkach amerykańskich


Zakwitła mi róża, którą uznałam za martwą - wprawdzie wydała zaledwie maleńki, 12cm, cieniusieńki pędzik, ale jest Oto Cornelia.


Jeśli już jestem przy drobnokwiatowych, to przedstawiam Pink Pin's


Ballerina skoszona kilkakrotnie kosiarką Aż się dziwię, że jeszcze żyje...


Wielkokwiatowa Kronenburg zadziwia mnie ilością kwiatów i dobrym zdrowiem. Ma szczęście, bo większości wielkokwiatowych nie lubię i powoli eliminuję Wczoraj pozbyłam się Rumby - brzyduli.


New Dawn - pewnie przesadziłam, bo mam ich aż 3 szt., ale niesamowicie mi się ta róża podoba, mimo, że okropna z niej śmieciara.

[Alania]

Eden Rose








Rosarium Uetersen - wypuściła przy trejażu po jednym długim pędzie z wielkim bukietem na końcu (naliczyłam 21 kwiatów )




Symetrycznie po drugiej stronie nieco rozsądniej poukładane kwiaty na całej wysokości krzaczka


Pink Peace - nie przepadam za tą różą i prawdopodobnie to jej ostatni sezon u mnie.


Reine des Violettes zaczyna powtarzać kwitnienie:

[kasia_rom]

Moniu, śliczne Concerto cudna po prostu , wcześniej nie otwierały mi się zdjęcia,a tu takie piękności pokazujesz.
Świetny pomysł z żywopłotami z cisów i ławeczką, tworzysz piękny ogród.
Przeczytałam że pozbyłaś się Rumby , przecież zupełnie nie jest w twoim kolorze
Mnie też nie zachwyciła, chociaż przedtem bardzo chciałam ją mieć

[oliwka]

Concerto jest przepiękną różą, aż Ci jej zazdroszczę.
A okrągła różanka robi wrażenie
Faktycznie, jak pnace się rozrosna i zarosną te podpory, będzie jak w bajce.

Tworzenie ogrodu od podstaw, pomimo tego że trzeba czekać lata na efekt, ma jednak te zaletę, że możesz z rozmachem realizowac to, co sobie zaplanujesz.
W starym ogrodzie, masz niby ten efekt od razu, ale trzeba się czesto nagimnastykować, żeby coś zrobić, przerobić, wcisnąć w ramy już istniejące.
No chyba że ktoś decyduje sie na ścięcie wszystkiego i zaczynanie od nowa.

Życzę Ci, żeby Twoje zamiary i plany się powiodły

[Margo2]

Eden mnie zachwyca, chociaż pierwszy raz widzę aż tak rozwinięte kwiaty. Muszę koniecznie dokupić, bo to co miało być edenem na 100% nie jest nim.

[Alania]

Kasiu - Concerto tak mi się podoba, że jak wiesz, kupiłam drugą niedawno Ta, którą pokazuję na fotkach jest ubiegłoroczna. Ta nowa, niestety malusieńka jeszcze, ale na szczęście przyjęła się i nawet powoli się rozrasta Cisy dosadzam sukcesywnie, bo piękne są same w sobie, a żywopłot cisowy to dopiero cudo. Niestety trzeba być baaardzo cierpliwym, żeby doczekać się zielonej ściany i żeby przerwy miedzy krzewami połączyły się. Podobnie jest z bykszpanowymi obwódkami, ale już po 3 - 4 latach niewiele im brakuje do połączenia się
Rumba znalazła się u mnie przypadkowo - to pomyłka, bo kupiłam coś zupełnie innego, a okazało się, że wyrosła Rumba - paskuda. Dobrze, że już jej nie mam, bo bardzo mnie drażniła.

Oliwko - Concerto co roku na wiosnę można dostać w doniczkach w LM w cenie 21zł ;) Cena b.dobra, a róża śliczna Dziękuję Ci za piękne życzenia Ja to najbardziej chciałabym, aby moje róże były już tak wielkie, jak Twoje

Gosiu, bardzo Ci polecam Eden. To piękna i zdrowa róża. Kwiaty w tym roku ma mocne, b.pełne i długo trzymające się. Pamiętam ich pierwszy sezon - były ciemniejsze, słabsze, ale i tak piękne. Teraz jednak zachwyca mnie jeszcze mocniej. To chyba najpiękniejsza róża