



Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zasada jest prosta - Warzywa, w spulchnianym podłożu, dobrze odżywione i nie zbyt często podlewane są silniejsze i w dużym stopniu same się obronią. U mnie właśnie lunęło jak z cebra- jak by ktoś był zainteresowany to mogę wrzucać relacje jak moje arbuzy długo się uchowają. Mam tylko odm. Rosario i Mini Love. Normalnie posiane na rozsadkę, nie szczepione.anulab pisze:Nie znalazłam opracowania fuzariozy w uprawie arbuza . Chodzi mi przede wszystkim
o dokładniejsze poznanie chorób od glebowych .