Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8916
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko
Odezwij się prosimy bo bez Ciebie smutno.
Jak tam warzywka :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Szkoda, że Ci zdrowie nie dopisało żeby się wybrać na Ślężę. My byliśmy na ognisku sobótkowym w środę pod kopcem Krakusa a na oficjalnych wiankach - pod Wawelem w sobotę. O paprociach oglądałam film na internecie, że jest taka ginąca odmiana, która ma liście w kształcie serca, wyglądają trochę jak kwiaty :). Może to jest ten kwiat paproci.
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Witam się miło u końca czerwca :wit
Kiedy to zleciało? Czerwiec dopiero co się zaczynał, a tu już koniec, pora witać lipiec. Lipy nie czekały do "swojego" miesiące i właściwie już kończą kwitnąć. Zdążyłam przed chorobą nazbierać kwiatów do suszenia na alejce lipowej w mojej wsi i już czekają sobie wysuszone na właściwy, jesienny czas przeziębień i gryp. Większość pączków dopiero się otwierała, ale wybrałam sobie rozkwitnięte kwiaty i dobrze, bo na drugi spacer między lipy zabrakło mi już czasu. Ta alejka jest siedliskiem stada chrabąszczy, które co trzy lata masowo odwiedzają mój ogród, żeby się, jakby to ująć, spiknąć i w tym roku wypadł właśnie ten szczęśliwy rok, w którym pijane bombowce nawiedzają wieczorami mój ogród :lol: Niestety później odnajdują go też jako dobre miejsce dla potomstwa i składają w ziemi jaja, a następne dwa lata larwy podżerają moje rośliny przypominając mi, że ogrodnictwo nie jest tylko pasmem sukcesów i radości ;:173
Wracam do formy i nadrabiam prace ogrodowe, ale trudno nadążyć ;:224 Nie wiem, w co włożyć ręce. Pod koniec dnia, po powrocie z wycieczki rowerowej zwykle nie mam już siły odpalać komputer ;:185
Przeszłam się wczoraj po ogrodzie przy okazji podlewania i zrobiłam kilka zdjęć ;:3

Rozkwitły smagliczki na rabatach i maciejki pod drzewami, taki ładny fioletowy dywanik:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hortensje w tym roku zaczęły szybko, przynajmniej ogrodowe, bo nie wiem, jaki jest właściwy termin dla bukietowych

Obrazek

Obrazek

Powojniki już powoli kończą kwitnąć, tylko bylinowe jeszcze w pączkach. Martwi mnie, że te przekwitnięte wielkokwiatowe biednieją na dole i żółkną (nie więdną!), czyżby jakieś choróbsko się ich czepiało? :? A może to normalne?

Obrazek

Obrazek

"Czarne" goździki zaczynają rozkwitać, bardzo mi się ta odmiana spodobała :tan Mam nadzieję, że będą bujnie kwitły, mimo że liście podjada im jakiś robal.

Obrazek

Koleuski nabierają nowych rumieńców:

Obrazek

Pierwsze maczki (na które zainspirowała mnie Marysia ;:196 )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzwony irlandzkie:

Obrazek

Na rozsadniku zakwitł mi pierwiosnek siany a wiosnę :;230 Piękna ta wiosna ;) W tle moje brukselki, czekają na miejsce w warzywniku:

Obrazek

Obrazek

Delikatne, słodkie czarnuszki orientalne ;:167

Obrazek

Asarina od Anidy ;:196 Zdecydowanie najpiękniej rośnie, gdy się zwiesza (a posadziłam ją na wiele sposobów), poza tym warto ją w fazie rozsady uszczknąć, jedna roślina może być naprawdę bujna. Nieuszczknięte rosną bardzo skromnie. No i jak widać, przymrozek nie był im straszny :wink:

Obrazek

Obrazek

Od dawna przymierzałam się, by pokazać, mój mały nowo nasadzony sad. Dookoła drzewek wsadziłam wiosną zapasowe ząbki czosnku i bratki

Obrazek

Agnieszko donoszę że warzywa rosną jak trzeba i bardzo cieszą ogrodniczkę :tan

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szalotka tak się zabawnie rozłożyła w gwiazdę:

Obrazek

Bardzo jestem ciekawa cyklantery

Obrazek

Pomidory zbliżają się do końca palików :lol:

Obrazek

Bobu nie możemy przejeść, zaczynam go mrozić. Buraczki wysiałam przed przymrozkiem, na koniec kwietnia, a tylko dwa poszły w kwiat. Cebulka na tym zdjęciu, ta niżej z żółtą łuską, jest z mojej własnej dymki, którą wysiałam rok temu. Dymka była taka drobna, jak paznokieć, a tak wspaniale wyrosła.

Obrazek
Taka była:

Obrazek

Byłyśmy w sobotę na Wiankach w Brzegu, Natalka dostała taki wianek ze zboża i lawendy, ale zrobiłam go za ciężki i musiałam sama go nosić. Szkoda było mi oddać go falom Odry (zwłaszcza, że panna długo jeszcze nie będzie na wydaniu), suszę go na ozdobę na drzwi.

Obrazek

Mimo, że te malutkie, roczne lawendy oskubałam z kwiatów do wianka, to dalej mają czym kwitnąć i cieszą pszczółki

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorkiem odpiszę, dziś rower poczeka :wink: Buziaki!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1257
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Cieszę się że już lepiej się czujesz. :uszy . Tylko teraz nie przepracuj teraz ;:224 . Ogródek radzi sobie całkiem dobrze, więc pomalutku go tam dopieszczaj. Ten goździk to wieloletni ?
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Mnie też zachwycił goździk, a warzywa to po prostu bajka.
Oby kwiat lipy za często się nie przydał!
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś, to co teraz dzieje się w Waszym ogrodzie i to jak wygląda, to będą Natalki wspomnienia z dzieciństwa :D Wasz ogr?d jest taki prawdziwy, tętniący życiem, z kwiatami, owadami, warzywami. Ja sama taki ogrod babciny zapamiętałam z dzieciństwa.

No takiego bobu, to ja Ci pozytywnie z całej sympatii zazdroszczę :wink:
Bardzo apetycznie wyglądają takie swoje, ogródkowe warzywa :D aż żałuję, że zlikwidowałam swoj warzywnik :lol: Ale jak będę miała więcej czasu na to, to na pewno do tego wrócę :)
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Musiałam sie dobrze przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to rzeczywiście goździk ;:oj Kolor ma niesamowity, piękny jest ;:63
Bobu jeszcze nie jadłam, a Ty już mrozisz?
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko jakie zbiory z warzywnika i sadu ;:oj Nie zjadłam w tym roku żadnej czereśni :( Po bób muszę wyruszyć na targ,ale cukinii nie przejem chyba :D Buraki prawie wszystkie zakwitły.Jaki ten rok szalony.Asarina ci kwitnie ;:oj Moja ma bardzo drobniutkie listki,rośnie powoli chociaż podlewam.Piękny mak.Zgadzam się,że zbyt wczesne sianie nie oznacza wcześniejszych ,lepszych zbiorów.Dwa dni temu posiałam jeszcze ogórki,eksperymentalnie,zostało mi kawałek z trudem skopanego zagonu,więc szkoda,żeby zarósł.Piękny wianek,moja lawenda jeszcze nie kwitnie.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Nie cierpię wcześnie wstawać, ale lubię taką chwilę spokoju rano, dziecko śpi, kot śpi, spokój, cisza i kawa :wink:

Dominiko ja bym to określiła dokładnie odwrotnie- Tobie wszędzie blisko! :D W pół dnia dojedziesz w każdy zakątek kraju. My na dalsze wyjazdy (Malbork, Mazury) jedziemy na dwa razy, z dniem postoju, to jest dopiero wyprawa ;:oj
W przyszłym roku takich anomalii wiosną nie będzie i jak Ci drzewka zaowocują, to nie będziesz wiedziała, co z nimi począć. U nas są trzy czereśnie, dwie małe i jedna wielka ( w tym roku do podcięcia) i starcza dla wszystkich, dla nas, dla dalszej rodziny i dla szpaków też :wink:
Dziękuję za nazwę tojeści ;:196 Bardzo ładna jest, ale sobie nie pohasa po rabacie, bo jak rzadko, to jest wyściółkowana brązową agrotkaniną. Wybrałam taką cieniutką, ale mimo to myślę, że jak perz nie daje rady, to i tojeść się nie przedrze ;:224
Ognicho było fajne, rozpaliłam je trochę spierając się z M., który na siłę pchał się z podpałką, ale nie pozwoliłam mu ruszyć mojego ognia i wystarczył do podpalenia wiecheć słomy. Naopowiadałam się, jakie to były zwyczaje, po co ten ogień się pali, a córa była zainteresowana tylko tym, kiedy dostanie na patyku kiełbaskę ;:173 I odwiedził nas nocą jeż Jerzy, miło było go zobaczyć, bo ostatni raz spotkałam go w ogrodzie jesienią i już się martwiłam, że tak ciężkiej zimy nie przetrwał.

kropelko Mariola dziękuję za miłe słowa ;:196 Zajrzałam do Twojego ogrodu i zauważyłam od pierwszej strony, że mamy podobny areał ogrodowy i że masz piękne rozchodniki i muszę koniecznie znaleźć czas i pozwiedzać Twój ogród.

Moniś teraz sa właśnie takie fioletowozielone i podobają mi się bardzo ;:138 dopero rozkwitają, a jak piszesz, że będą długo cieszyć oczy, to bardzo się cieszę, bo kwitną pod kuchennym oknem i mam ładny widok dzięki nim :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Seba, cieszę się że dotarły do Ciebie, niech Ci pięknie rosną, kwitną i pachną ;:168 Nie spodziewałam się takiego urodzaju czereśniowego, bo patrząc na gałęzie widziałam, że jest ich jakoś tak skromnie, w porównaniu do poprzedniego roku. Ale też w zeszłym sezonie drzewka zostały dokarmione kompostem i obornikiem i urosły w jeden rok bardzo dużo. Jak zaczęłam zbierać czereśnie, to już z pierwszego drzewa było ich prawie tyle, co rok temu z trzech :D Nawet nie mogłam się na szpaki bardzo złościć, bo nie spadały chmurą na nie, tylko od czasu do czasu jakiś samotnik podlatywał i trochę sobie podziubał. A przecież ja robiłam to samo, co przechodziłam obok podlewać czy pielić, to skubałam sobie kilka czereśni. U mnie szpaki tak nie grasują, bo za płotem mają dla siebie cały opuszczony sad z dziczkami wiśni i czereśni.
Pomidorek jest donicowy, tylko taki kadr, że nie widać donicy. W gruncie ładnie rosną, ale do zbiorów to jeszcze daleko, może w lipcu jakaś koktajlówka już dojrzeje?

Klaro witam Cię miło :wit ;:196 Cieszę się, że Ci się podoba i serdecznie zapraszam :uszy Już wiem, ze bylin nie będzie wiele, ale coś się uchowało i to cieszy. A resztę dosieję sobie wczesną wiosną, bo takich przetaczników to nie powiem, szkoda ;:131 Połowa bylinek mi uschła na rozsadniku ;:145

Soniu ogród sobie beze mnie poradził lepiej, niż ja bez niego :wink: Ale zachaszczył się trochę i nie mogę teraz doprowadzić go do ładu :wink: Poobrywałam pomidorom chore liście i może teraz, z lepszym przewiewem same sobie poradzą, rok temu też tak było. Tylko jeden rodzaj plam na pomidorach wzbudza we mnie panikę, ale mimo ze lato jest mokre zarazy jeszcze nie zauważyłam.

Anuś dwa lata temu zakochałam się w hortensjach i na ten pokaz, o którym piszesz musiałam bardzo długo czekać :lol: Zamówiłam większość hortensji ogrodowych przez internet, i dostałam takie pojedyncze patyczki z korzeniem. Nim się rozgościły, urosły, zagęściły to minęły prawie dwa sezony i wreszcie pooglądam, jak kwitną ;:138
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Mariusz odkleiłeś się od wędek? :lol: Ależ nam przepadłeś na długo, ale rozumiem to, z lata trzeba korzystać ;:108 Mimo, ze na rybki nie jeżdżę to mi też trudno teraz spędzać czas przy komputerze, jak pogoda jest ładna i wszystko woła na zewnątrz. W Grecji? :lol: Oj szkoda, że nie! :wink:

Marysiu zauważyłam, że tak to z choróbskami jest, że przychodzą w najgorszym możliwym momencie, gdy właśnie zdrówko jest bardzo potrzebne.
Ja tych czasów nie doświadczyłam, a potem już było łatwiej ale na zdjęciach oglądam na sobie szyte przez Mamę sukienki i dzierganie sweterki. Czasy były ciężkie, ale też widać, jakiej zaradności nauczyły ludzi. Teraz wszystko jest na wyciągnięcie ręki, ale chyba nie ma takiej wartości, jak zrobiony z miłością szalik czy sweter.
Taki chleb z masłem i szczypiorem czosnkowym to mój wiosenny przysmak :D Wiem, że wiosna się bardzo brzydko obeszła z drzewkami owocowymi, a u mnie choć pomroziło, to owoce są, ale jestem pewna, że za rok Twoje drzewka wynagrodzą Ci ten stracony sezon ;:196 Jak teraz odpoczęły, to przyszłej wiosny może zakwitną na bogato ;:215
Ja byłam na takich wiankach w Brzegu, bo mieliśmy najbliżej i też mi się podobało, nie było sztucznych ogni tylko prawdziwe ognisko, a wianki puszczano na Odrę.

Aguś gorączka latem to przykro sprawa, zwłaszcza że nie ma czasu na chorowanie. Moje dziecko jest chyba z jakiejś twardszej gliny ulepione, bo często to ja coś łapię, a ona jest zdrowiutka. W sumie cieszę się, że tak jest a nie odwrotnie.
Jak mi napisałaś o szałwii, to poszłam wczoraj pod aniołka i narwałam listków do suszenia i przy okazji miętę, melisę i drugi zbiór rumianku. Rumianek jakiś gorzki mam, nie wiem, czemu, ale aromat ma wspaniały.
Teraz jak chorowałam to ratowałam się syropkiem sosnowym, którego wyszedł mi wielki słoik (800ml) i tą nazbierana świeżą lipą. I oczywiście czosnkiem, mogłam się objadać surowym czosnkiem i zionąć jak smok wawelski ;:306 A kto by chorej wypomniał, że czosnek je? :lol:

Kasiu zgadzam się, że nie warto za bardzo przyspieszać, ale też jeśli chodzi o pomidorki do folii, to ta druga połowa marca było dla mnie ciut za późno, jednak się przestawię za rok na 10 marca z pomidorami do szklarni i to chyba będzie optymalnie. A kwietniowe też mam, z dosiewki ale są "o głowę" niższe, za to mają bardzo nisko zawiązane owoce :lol: Bakcyle pokonane, bardzo dziękuję ;:196

Iwonko jestem do tyłu z całym forum i jak się zabieram za nadrabianie, to dopiero mam czytania i oglądania, ale lubię patrzeć jak wszystkim pięknie kwitnie :D Lewkonie są niesamowite, petunie też mi się podobają i na pewno kilka do skrzynek posieję, ale to lewkonie jak dla mnie wygrały i fioletowe lobelie. Petunie można siać do marca, a nasionka są w sklepach gdzieś od lutego. Ja swoje zamówiłam jesienią w sklepie online i jeszcze dostałam od jednej kochanej ogrodniczki z forum. Nie są kłopotliwe, ale trzeba je ze dwa razy przesadzić. U mnie stały pod lampami, ale jakbym im nic nie zmontowała, to posiałabym najwcześniej jakoś pod koniec lutego, żeby się nie wyciągały.
Kacper mi tok temu tak zachorował, a w t roku póki co się trzyma. Może zakwitnie później drugi raz? Jeden powojnik musiałam podciąć w tym sezonie, ale do końca nie wiem, czy to był uwiąd, czy może uszkodzenia od kratki po burzy, na wszelki wypadek skróciłam go i obserwuję. Ale jak będę jesienią dokupować powojniki, to chyba poszukam tych, które Aneczka nazwała bezproblemowymi, co się mam stresować :lol:
To miała być inna lilia złotogłów! :D Ładnie kwitła, ale sadziłam różową a zakwitła czerwona ;:131
Pomysł na rękawice jest dobry, ale mam przeczucie, że jak ochroni się ręce po łokcie, to różyczki podrapią np w nogi :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Jadziu śliczne są czosnki i za rok muszę koniecznie poszukać jeszcze innych, może w końcu trafię na prawdziwe czosnki Schubertii, te to dopiero są pokazowe. Jak szybko wszystko przekwita, to trzeba się nimi podwójnie cieszyć, póki są :wink: Jeszcze całe piękne lato przed nami, dzień się skraca, ale nim to zauważymy mamy dużo czasu żeby nacieszyć się ogrodem.

Loki większość chwastów uderza wiosną i wczesnym latem, tak jak piszesz, i po pierwszym pieleniu jest już lepiej, ale nie chwastnica. Ta to kiełkuje i kwitnie cały sezon, w moment z kiełka ziemia się w dorosłą roślinę i sieje się przeokrutnie. U mnie niestety ma jak w raju dlatego nawet w sierpniu i wrześniu mam sporo pielenia :?

Natalko racja, póki nie zasłaniają kwiatów, to nie jest źle :wink:

Iwciu dziękuję, już się zmogłam z chorobą. Nawet nie wspominaj o bólach zębów, bo racja, nic gorszego nie ma :wink:
Petunie mam w każdym miejscu, bo i jest ich bardzo dużo. W skrzynkach mają słońce pół dnia, albo od rana, albo od południa do wieczora, zależy gdzie stoją. I wystarcza raz dziennie podlać. W gruncie niektóre mają słonko cały dzień i podlewam raz na kilka dni, też ładnie rosną i kwitną.

Aguś jak pisałam, warzywka dopisują. Buraczki już zbieram, cebulę, groszek i bób. Fasolkę też wypadałoby na dniach oberwać. pierwsze ogórki mam, ale okropnie gorzkie :lol: Mogłyby być i takie, bo dla małosolnych to nie przeszkadza, ale na razie na małosolne jest ich za mało. Dostałam od Taty kamionkowy gar na ogórki i żeby było warto myć go i wstawiać ogórki, to co najmniej kilka kilo musiałabym uzbierać :D

Asiu mi też szkoda, oglądałam potem zdjęcia i filmy z Ślęży i żałowałam, że tak wyszło. Ja chyba też o tej "paproci" czytałam, teraz nie mogę sobie przypomnieć nazwy, ale była taka pokręcona, ze obcokrajowcom połamałaby język ;:306 Taki listek gładki ma i seledynowy "kwiat". Obeszłam nasze ogrodowe paprocie we wtorek w nocy, ale na nic prócz zarodni się nie wysiliły, żyworódka nawet rozmnóżek nie pokazała ;:224
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Iwciu dziękuję ;:196 Jak tu się oszczędzać, jak tyle zaległości się narobiło? Staram się nic nie sadzić, bo pogoda i tak nie sprzyja i nie chcę tych biednych kwiatów zamęczyć. Wykopuję powoli tulipany, pielę warzywnik, podwiązuję i odwilczam pomidory, zbieram plony :lol: i tak dnia ledwo starcza ;:oj Goździk jest roczny- chiński, ale szybko rozkwita.

Anidko ja tam lubię lipę nawet bez powodu wypić, ale nie mam jej za wiele, wyszedł jeden dwulitrowy słoik suszu. Goździk jest super, jakbyś szukała to odmiana Chianti, niestety jest roczny, ale posiany wiosną w kuwetkę jak widać szybko kwitnie.

Dominiko bób dopisał w tym roku i wreszcie pierwszy raz nie będę musiała dokupować w sklepie :D Warzywnik pewnie trudno poprowadzić, jak nie można na bieżąco się nim zając, a w dodatku masz dużo roboty z kwiatami i pewne nie starczyłoby na wszystko czasu. Ale nie mów, że nie masz wcale, bo przecież macie szklarnię z pomidorami! I sałaty, i papryki.

Iwonko aż nie wierzę, że tak kwitnie jak na etykietce, ale podoba mi się bardzo. Marzyłam też o malwie o podobnych kwiatostanach Creme de casis, ale jak kupiłam trzy kłącza z różnych miejsc, tak wszystkie były zbutwiałe ;:222 Mrożę bób, bo posiałam wcześnie i już się objedliśmy a zbieram go sporo :wink: Na szczęście taki z mrożenia smakuje identycznie, jak świeży i zimą się bardzo przydaje.

Mirko czytałam, że ta wiosna była mało łaskawa dla sadów i w wielu miejscach przemroziła kwiaty ;:131 Może drzewka odbiją sobie to za rok, po takiej przymusowej przewie od owocowania?
W zeszłym roku posadziłam sześć cukinii- nie do przejedzenia :D W tym roku mam trzy i jestem prawie pewna, że nam ich nie zabraknie :wink:
Asarinka tak powoli rosła, a jak się nagle zebrała, to tak rozrosła się pięknie. Rośnie na kompoście (w bocznej "skrzynce" kompostownika z palet) więc i jedzonka jej nie brakuje :wink: Zabawne, że to były najbiedniejsze sadzonki wysadzone bardzo wcześnie na wiosenny mróz. A te "ładne" jakoś stoją od posadzenia w miejscu, nie chcą się piąć, tak samo tunbergie. Ogóraski na pewno zdążą, czytałam na forum, ze dużo osób sieje je właśnie w połowie czerwca, albo nawet później po zebraniu czosnku i też zdążą zebrać plon ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Ale piękny busz Ci się na rabatach zrobił :D podziwiam goździka, bo naprawdę niespotykany kolor i podziwiam maczka, bo takiego akurat nie mam :wink: oraz ogóreczniki, moje w porównaniu z nimi to karzełki ;:224
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8916
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Ago
Niesamowicie Wam wszystko urosło, zmienił się bardzo ogród i widać, że sucho po trawie.
Goździk bardzo ciekawy, ciekawe, czy da się przezimować :?:
Możesz coś o orientalnej czarnuszce napisać , zjadasz ją tzn. nasionka :?:
Wieniec z lawendą cudny, taki rustykalny :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”