Ogródek Gosi cz.15
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12194
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu buka przy wejściu wyjątkowo pochwalę, jest piękny i wspaniale będzie witał domowników i gości.
Róże podziwiam, jestem na etapie, że wszystkie mi się podobają, ale Stephane Baronin jest wyjątkowa.
Poidełko piękne dostałaś. Czasu brakuje wszystkim,
a podlewanie pracochłonne. Dobrze, że choć raz w tygodniu popada, zupełnie inaczej rośliny rosną po deszczu.
-
rikkuu
- 200p

- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu, pięknie wystartowały u ciebie róże
u mnie późno kwietniowe przymrozki bardzo je przystopowały, bo zniszczyły różom większość pączków. Musiały zacząć od początku, więc nie mają tak dużo pąków, jak w zeszłym sezonie. Najgorzej wypadła Queen of Sweden, która ma jednego kwiatka i chyba dwa małe pączki. Za to pocieszam się, że sadzonka, którą z niej zrobiłam i dałam mojej siostrze, kwitnie obłędnie 
Ula
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu, czy Ty przycinasz Eden'a ?.... jak długo rośnie u Ciebie ?
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek Gosi cz.15
Witaj Gosiu - pospacerowałam nowymi ścieżkami i powiem Ci , że wprowadziły w ogrodzie pewną harmonię
.
Róż masz zatrzęsienie - jednak w kolorze bieli , odcieni różu . Też mam Baronesse , Stephanie Baronin zum Gutenberg i Gartentraume , a przyznać muszę , że też je uwielbiam . Nie kusi Cię , by wprowadzić purpury , morele ?
Piszesz , że u Ciebie sucho , a u mnie dla odmiany polewa z nieba co i rusz - nawet w tamtym tygodniu przeleciał mały grad z deszczem , podczas burzy .
Fajnie wygląda przetacznik w towarzystwie róż . ja muszę wywalić szałwie , bo się za bardzo rozkrzewiły , przyćmiewając urodę Isabel Renaissance .
Serdeczności na nowy tydzień
Róż masz zatrzęsienie - jednak w kolorze bieli , odcieni różu . Też mam Baronesse , Stephanie Baronin zum Gutenberg i Gartentraume , a przyznać muszę , że też je uwielbiam . Nie kusi Cię , by wprowadzić purpury , morele ?
Piszesz , że u Ciebie sucho , a u mnie dla odmiany polewa z nieba co i rusz - nawet w tamtym tygodniu przeleciał mały grad z deszczem , podczas burzy .
Fajnie wygląda przetacznik w towarzystwie róż . ja muszę wywalić szałwie , bo się za bardzo rozkrzewiły , przyćmiewając urodę Isabel Renaissance .
Serdeczności na nowy tydzień
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosia, ślicznie wygląda ta ścieżka
A róże masz również obłędne i zdrowe.
Avalon mnie prześladuje
Miałam go już w koszyku i w ostatniej chwili zmieniłam na Cream Abudance.. coś czuję, że na wiosnę wrócę do niej
Edenka genialna, to jeden krzaczek?
Avalon mnie prześladuje
Edenka genialna, to jeden krzaczek?
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi cz.15
No i wszędzie zrobiło się rózano pięknie
widzę duzo masz pięknych rasowych odmian
Moja Edenka jeszcze jakaś mała.Wszystkie ładnie rosną.a ta mała.
Jarzmianka śliczna.I clemki.moja następna słabość
widzę duzo masz pięknych rasowych odmian
Moja Edenka jeszcze jakaś mała.Wszystkie ładnie rosną.a ta mała.
Jarzmianka śliczna.I clemki.moja następna słabość
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu poidełko istne cacuszko
Róże się u Ciebie rozszalały, a Eden to już zupełny szał
Jak na nią patrzę, to zastanawiam się kiedy moja będzie chociaż w połowie tak wyglądała?
Róże się u Ciebie rozszalały, a Eden to już zupełny szał
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu.......... zatchnęło mnie.
I nie chce odetkać.
Wszystko przez Twoje róże.
Takie piękności zebrałaś w jednym ogrodzie.
A coś mi mówi, że to jeszcze nie wszystkie.....
Wszystko przez Twoje róże.
Takie piękności zebrałaś w jednym ogrodzie.
A coś mi mówi, że to jeszcze nie wszystkie.....
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.15
Soniu, właśnie chciałabym, że raz w tygodniu porządnie popadało. Niestety raptem kropi. To nie wystarcza
Stephane faktycznie jest wyjątkowa, ma bardzo delikatne kwiaty. Ale jak na razie radzą sobie rewelacyjnie w te upały. Kwiat ma już około tygodnia i jest ok. Bardzo lubię takie wytrzymałe róże. Zaczynam pozbywać się z ogrodu tych, co nie wytrzymują naszych nowych warunków.
Uwielbiam Jaqueline, ale nie wiem, czy będę ją dłużej trzymała. Kwiaty sa raptem dzień, albo dwa. Musze się jej przyjrzeć.
Ula, z różami jest u mnie dziwnie. Bardzo dużo straciłam w tym roku. Jak nigdy. Za to co przetrwały kwitną z podwójną mocą. Jestem pod wrażeniem. Wychodzi na to, że u mnie w ogrodzie najlepiej czują się właśnie róże. I chyba dlatego mam ich najwięcej.
Podobno róże wyrastające z własnego korzenia są najwytrzymalsze. Trzeba eksperymentować.
Gabrysiu, Edena mam chyba 5 lat. Przez pierwszy rok był bardzo marny. Nawet nie kwitł w ogóle. Dopiero w następnym roku zebrał się na kilka kwiatków. A potem już poszło.
Chyba jego obfitość kwitnienia jest spowodowana prowadzeniem, czyli jakby zakulkowaniem, bo wypuścił masę gałązek na pędach rozłożonych na boki. U mnie rosnie na patelni. A w zimie go cieniuję.
Jagódko, miło, że zajrzałaś.
Mam za dużo roślin, żeby dodawać więcej kolorów. Cały mój ogród jest w takich kolorach. Chociaż czasem pojawia się żółty i purpura też. Z róż w tym kolorze mam Tradescanta i Falstaffa. Tego ostatniego oczekuję bardzo, bo to debiut u mnie. Ponadto mam jeszcze Scarlet Moss, czerwień nad czerwieniami. Morelki tez są
Narzekasz na nadmiar deszczu? Podeślij do mnie. Chętnie trochę przygarnę.
Ja też z czasem będę musiała ograniczyć szałwie, ale raczej będę je dzieliła niż wyrzucała. Pięknie uzupełniają rabatę
Sabinko, Avalon jest strasznie malutki. Trzeba go posadzić na samym przodzie rabaty, żeby się nim nacieszyć. Ale kształt kwiatu wynagradza wszystko. Jest przepiękny.
Eden to jeden krzaczek. Faktycznie rzadko spotyka się u nas Edena w formie pnącej. Mnie się udało tfu, tfu, mam nadzieję, ze kolejną zimę przetrwa
Aniu, róże to moja miłość. Chyba za to najbardziej je cenię, że można się nimi cieszyć praktycznie od czerwca do października. Chyba żądna inna roślina nie jest tak dekoracyjna.
Uwielbiam klemki, ale niestety one mnie az tak nie kochają jak Ciebie. Jak zwykle muszę popracować nad nimi.
Dorotko, z edenem akurat mi się udało. Zakochałam się w nim właśnie w postaci pnącej. Przepięknie był prowadzony przez nasza koleżankę forumową z Francji. Szkoda, że można ją tylko na blogu już śledzić.
Czytałam, że w naszych warunkach często Eden jest traktowany jako rabatówka, ale chyba znalazłam mu dobre miejsce.
U mnie rośnie na pełnym słońcu. I chyba płot trochę go osłania przed zimnymi wschodnimi wiatrami. Zimą zaczęłam go cieniować, bo zauważyłam na pędach uszkodzenia mrozowe. Może to pozwoliło mu przetrwać tą zwariowaną zimę?
Lucynko, trochę tych róż się uzbierało..
Faktycznie to nie wszystkie, bo nie wszystkie jeszcze rozwinęły pąki. Sama czekam na niektóre nowości.
W ten weekend mnie nie ma, ale może w następną sobotę przyjechalibyście do mnie?
Róże rozkręcają się na dobre, aż szkoda, że mój aparat nie potrafi oddać ich piękna.
Może w przyszłym sezonie zmienię. To moje marzenie.
Dzisiaj powojnikowo, chociaż jak pisałam w tym roku nie jestem nimi zachwycona. Mają o wiele mniej kwiatów i część zachorowała
Arabella


Jan Paweł II

Bieszczady


Bieszczady z Westerplatte

Warszawska Nike

Moniuszko

I takie tam









Stephane faktycznie jest wyjątkowa, ma bardzo delikatne kwiaty. Ale jak na razie radzą sobie rewelacyjnie w te upały. Kwiat ma już około tygodnia i jest ok. Bardzo lubię takie wytrzymałe róże. Zaczynam pozbywać się z ogrodu tych, co nie wytrzymują naszych nowych warunków.
Uwielbiam Jaqueline, ale nie wiem, czy będę ją dłużej trzymała. Kwiaty sa raptem dzień, albo dwa. Musze się jej przyjrzeć.
Ula, z różami jest u mnie dziwnie. Bardzo dużo straciłam w tym roku. Jak nigdy. Za to co przetrwały kwitną z podwójną mocą. Jestem pod wrażeniem. Wychodzi na to, że u mnie w ogrodzie najlepiej czują się właśnie róże. I chyba dlatego mam ich najwięcej.
Podobno róże wyrastające z własnego korzenia są najwytrzymalsze. Trzeba eksperymentować.
Gabrysiu, Edena mam chyba 5 lat. Przez pierwszy rok był bardzo marny. Nawet nie kwitł w ogóle. Dopiero w następnym roku zebrał się na kilka kwiatków. A potem już poszło.
Chyba jego obfitość kwitnienia jest spowodowana prowadzeniem, czyli jakby zakulkowaniem, bo wypuścił masę gałązek na pędach rozłożonych na boki. U mnie rosnie na patelni. A w zimie go cieniuję.
Jagódko, miło, że zajrzałaś.
Mam za dużo roślin, żeby dodawać więcej kolorów. Cały mój ogród jest w takich kolorach. Chociaż czasem pojawia się żółty i purpura też. Z róż w tym kolorze mam Tradescanta i Falstaffa. Tego ostatniego oczekuję bardzo, bo to debiut u mnie. Ponadto mam jeszcze Scarlet Moss, czerwień nad czerwieniami. Morelki tez są
Narzekasz na nadmiar deszczu? Podeślij do mnie. Chętnie trochę przygarnę.
Ja też z czasem będę musiała ograniczyć szałwie, ale raczej będę je dzieliła niż wyrzucała. Pięknie uzupełniają rabatę
Sabinko, Avalon jest strasznie malutki. Trzeba go posadzić na samym przodzie rabaty, żeby się nim nacieszyć. Ale kształt kwiatu wynagradza wszystko. Jest przepiękny.
Eden to jeden krzaczek. Faktycznie rzadko spotyka się u nas Edena w formie pnącej. Mnie się udało tfu, tfu, mam nadzieję, ze kolejną zimę przetrwa
Aniu, róże to moja miłość. Chyba za to najbardziej je cenię, że można się nimi cieszyć praktycznie od czerwca do października. Chyba żądna inna roślina nie jest tak dekoracyjna.
Uwielbiam klemki, ale niestety one mnie az tak nie kochają jak Ciebie. Jak zwykle muszę popracować nad nimi.
Dorotko, z edenem akurat mi się udało. Zakochałam się w nim właśnie w postaci pnącej. Przepięknie był prowadzony przez nasza koleżankę forumową z Francji. Szkoda, że można ją tylko na blogu już śledzić.
Czytałam, że w naszych warunkach często Eden jest traktowany jako rabatówka, ale chyba znalazłam mu dobre miejsce.
U mnie rośnie na pełnym słońcu. I chyba płot trochę go osłania przed zimnymi wschodnimi wiatrami. Zimą zaczęłam go cieniować, bo zauważyłam na pędach uszkodzenia mrozowe. Może to pozwoliło mu przetrwać tą zwariowaną zimę?
Lucynko, trochę tych róż się uzbierało..
Faktycznie to nie wszystkie, bo nie wszystkie jeszcze rozwinęły pąki. Sama czekam na niektóre nowości.
W ten weekend mnie nie ma, ale może w następną sobotę przyjechalibyście do mnie?
Róże rozkręcają się na dobre, aż szkoda, że mój aparat nie potrafi oddać ich piękna.
Może w przyszłym sezonie zmienię. To moje marzenie.
Dzisiaj powojnikowo, chociaż jak pisałam w tym roku nie jestem nimi zachwycona. Mają o wiele mniej kwiatów i część zachorowała
Arabella


Jan Paweł II

Bieszczady


Bieszczady z Westerplatte

Warszawska Nike

Moniuszko

I takie tam









-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu piękne piwonie 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu!!
Całkiem śliczne te twoje clemki.co ty od nich chcesz??
Ja też mam ten niski biały goździk.tylko gdzieś wciśnięty i jego nie widać .Musze po przekwitnięciu go przesadzić.
I przy okazji, może podzielić.On nawet dobrze zimuje.Bo ja mam go już 3 lata:)
Całkiem śliczne te twoje clemki.co ty od nich chcesz??
Ja też mam ten niski biały goździk.tylko gdzieś wciśnięty i jego nie widać .Musze po przekwitnięciu go przesadzić.
I przy okazji, może podzielić.On nawet dobrze zimuje.Bo ja mam go już 3 lata:)
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu różami sypnęłaś a to dopiero początek ... żal, że nie czujemy ich zapachu ...
Ogrom pracy wykonałaś i wciąż planujesz następne zadania - kiedy wypoczniesz?
Bodziszek pełny śliczne ma kwiaty - jakby lawendowo/fioletowe ?
Mam B.himalajskiego Plenum ale kolorystyka kwiatów inna.
Przycinasz swoje bodziszki po kwitnieniu ? Ja już zaczęłam i pierwsze pod nożyce trafiły żałobne bo najwcześniej kwitną. Trzeba uchwycić odpowiedni moment bo juz miały kilkucentymetrowe przyrosty.
Nowa szata liści jest ozdoba do końca sezonu a do tego nie ma niepotrzebnych siewek.
Ogrom pracy wykonałaś i wciąż planujesz następne zadania - kiedy wypoczniesz?
Bodziszek pełny śliczne ma kwiaty - jakby lawendowo/fioletowe ?
Mam B.himalajskiego Plenum ale kolorystyka kwiatów inna.
Przycinasz swoje bodziszki po kwitnieniu ? Ja już zaczęłam i pierwsze pod nożyce trafiły żałobne bo najwcześniej kwitną. Trzeba uchwycić odpowiedni moment bo juz miały kilkucentymetrowe przyrosty.
Nowa szata liści jest ozdoba do końca sezonu a do tego nie ma niepotrzebnych siewek.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz.15
Gosiu, powojniki też masz śliczności.
No i te takietamy równie piękne.
Następna sobota, powiadasz... Czemu nie. Tę akurat też mam zajętą.
Mam tylko jedną prośbę. Nic na siłę. Przecież życie nam się jeszcze nie kończy, a i sezon ledwie rozpoczęty.
No i te takietamy równie piękne.
Następna sobota, powiadasz... Czemu nie. Tę akurat też mam zajętą.
Mam tylko jedną prośbę. Nic na siłę. Przecież życie nam się jeszcze nie kończy, a i sezon ledwie rozpoczęty.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz.15
Bardzo długo nie zaglądałam do Ciebie, ale to nie znaczy, że zapomniałam. Wieczny niedoczas, za szybko to życie pędzi.
Powiem Ci, że nowa ścieżka wygląda coraz lepiej, nabiera patyny i sprawia wrażenie jakby była tam od zawsze... Coraz bardziej przekonuję się do jarzmianek, one coś w sobie mają.
Róże pięknie ruszyły - a Twój Eden daje czadu, czekam na zdjęcia rozkwitu Jazz w pełnej krasie. Little Artist jakoś nigdy nie zwracałam uwagi, ale teraz jakoś zapadła mi w pamięć.
Clemki wyglądają całkiem, całkiem a Omoshiro chyba masz najpiękniejszy na forum, więc nie narzekaj.
Zazdroszczę lubelskiego szkółkingu - w przyszłym sezonie, pakuję dziewczyny w samochód i też ruszę w dal (bez M. kręcącego nosem), tymczasem musiałabym młodszej sprawić coś ala smycz, bo zakupy połączone z gonitwą między alejkami to udręka a nie przyjemność...
Powiem Ci, że nowa ścieżka wygląda coraz lepiej, nabiera patyny i sprawia wrażenie jakby była tam od zawsze... Coraz bardziej przekonuję się do jarzmianek, one coś w sobie mają.
Róże pięknie ruszyły - a Twój Eden daje czadu, czekam na zdjęcia rozkwitu Jazz w pełnej krasie. Little Artist jakoś nigdy nie zwracałam uwagi, ale teraz jakoś zapadła mi w pamięć.
Clemki wyglądają całkiem, całkiem a Omoshiro chyba masz najpiękniejszy na forum, więc nie narzekaj.
Zazdroszczę lubelskiego szkółkingu - w przyszłym sezonie, pakuję dziewczyny w samochód i też ruszę w dal (bez M. kręcącego nosem), tymczasem musiałabym młodszej sprawić coś ala smycz, bo zakupy połączone z gonitwą między alejkami to udręka a nie przyjemność...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.15
Jadziu, miło, że zajrzałaś
zachwyciłaś się akurat tym, na co ja narzekam
Aniu, no chcę, bo w zeszłym roku były ładniejsze.
Jak to wciśnięty? On jest wart rozniesienia po całym ogrodzie.
Pachnie zabójczo. sadzę gdzie się da.
Krysiu, nie mam pojęcia kiedy wypocznę. Na razie chciałabym zrobić tak, żeby w przyszłym roku już mieć prace bieżące.
Czyli przede wszystkim zrobić trawniki, w sierpniu, wrześniu żywopłot i obcięcie czereśni.
na pewno będę miała mniej roboty niż w tym sezonie.
Własnie byłam u Ciebie dzisiaj i widziałam tego twojego bodziszka. Mój ma około 50 cm wysokości. Wydawało mi się, że sa bardzo podobne.
A widzisz ja swojego żałobnego nie przycięłam jeszcze. Nie nadąża, Dzisiaj miałam obciąć przekwitnięte kwiatostany rh, ale zajęłam się podlewaniem i nici z tego. A cały weekend wypadnie
Lucynko, wiadomo, że nic na siłę. Ale jak na razie akurat tę następną sobotę mam wolna, więc nastaw się na spotkanie. Chyba, że cos nagle wypadnie.
Asiu, wcale się nie dziwie, że na razie nie masz ochoty na buszowanie po alejkach z dzieciarnią. Zakupy roślinne muszą być przemyślane, czynione w zadumie
No żartuję. Ja nigdy tak nie robię, ale na pewno dzieci odwracają uwagę od najważniejszego.
Powojniki naprawdę w tym roku mam słabe. Tylko Omoshiro ratował sytuacje.
Eden też się spisał. W ogóle róże w tym roku mam na medal. Kilka wypadło. Czekam jeszcze na to co stanie się z dwoma, bo ledwo zipią. Taki Johann Strauss i Beverly. żyją, ale bardzo licho.
Ścieżka się upiększa
Roślin przybywa. Obsypałam je korą i od razu lepiej zaczęły wyglądać.
A czasu to chyba ostatnio nikt nie ma
Dzisiaj pokażę więcej ujęc bodziszka Summer Skies












Nie wiem czy zdjęcia są widoczne, bo ja nie widzę
zachwyciłaś się akurat tym, na co ja narzekam
Aniu, no chcę, bo w zeszłym roku były ładniejsze.
Jak to wciśnięty? On jest wart rozniesienia po całym ogrodzie.
Pachnie zabójczo. sadzę gdzie się da.
Krysiu, nie mam pojęcia kiedy wypocznę. Na razie chciałabym zrobić tak, żeby w przyszłym roku już mieć prace bieżące.
Czyli przede wszystkim zrobić trawniki, w sierpniu, wrześniu żywopłot i obcięcie czereśni.
na pewno będę miała mniej roboty niż w tym sezonie.
Własnie byłam u Ciebie dzisiaj i widziałam tego twojego bodziszka. Mój ma około 50 cm wysokości. Wydawało mi się, że sa bardzo podobne.
A widzisz ja swojego żałobnego nie przycięłam jeszcze. Nie nadąża, Dzisiaj miałam obciąć przekwitnięte kwiatostany rh, ale zajęłam się podlewaniem i nici z tego. A cały weekend wypadnie
Lucynko, wiadomo, że nic na siłę. Ale jak na razie akurat tę następną sobotę mam wolna, więc nastaw się na spotkanie. Chyba, że cos nagle wypadnie.
Asiu, wcale się nie dziwie, że na razie nie masz ochoty na buszowanie po alejkach z dzieciarnią. Zakupy roślinne muszą być przemyślane, czynione w zadumie
No żartuję. Ja nigdy tak nie robię, ale na pewno dzieci odwracają uwagę od najważniejszego.
Powojniki naprawdę w tym roku mam słabe. Tylko Omoshiro ratował sytuacje.
Eden też się spisał. W ogóle róże w tym roku mam na medal. Kilka wypadło. Czekam jeszcze na to co stanie się z dwoma, bo ledwo zipią. Taki Johann Strauss i Beverly. żyją, ale bardzo licho.
Ścieżka się upiększa
Roślin przybywa. Obsypałam je korą i od razu lepiej zaczęły wyglądać.
A czasu to chyba ostatnio nikt nie ma
Dzisiaj pokażę więcej ujęc bodziszka Summer Skies












Nie wiem czy zdjęcia są widoczne, bo ja nie widzę

