Na starym po nowemu - cz. 2

[leszczyna]

Popatrz - nie pomyślałam aby w domu mi zakwitła, jutro wiosnę poczuję w domu. Forsycja chyba w ciepełku szybko się rozwija, dzisiaj spojrzałam na róże przy tarasie ale zaczęły paczkować, noski wszystkie wytykają, rosną na południowej ścianie ciepełko czują i zaczynają się bujać. Tak sobie myślę, że chyba jeszcze przed świętami nóżki im odkryję i popryskam na robactwo.

[Beaby]

Krysiu - u mnie ta forsycja szybko zakwitła, ale miała już spore pąki jak ją przyniosłam do domu.
Tez myślę, że na święta i w ogrodach zakwitnie, więc chyba ruszymy z różami.

[karolacha]

Ooooo, to u Ciebie dużo wyszło w ogródku ładnie już widać wiosenkę. Forsycja też szybciej zakwita niż u mnie , moja drzemie , nawet w domu się nie rozwinęła. Ale może i dobrze. Kalina Bodnanteńska się pospieszyla, zaczęła kwitnąć i jak przyszły nocne przymrozki zcięło jak spalone pąki więc lepiej niech siedzą

[rosiowa]

No to Karola moja kalina wygląda tak samo niestety. Chociaż ostatnio zauważyłam, że może, może gdzieś jakimś wypierdkiem zakwitnie...

Beatko jak to dobrze mieć już wiosnę w domu. Ja też nacięłam forsycji do domu, ale ma CZTERY kwiaty, a reszta poszła w liście

[Beaby]

Karola, dobrze, że przypomniałaś o domowej forsycji. Moja zakwitła zgodnie z planem
Kalina się pospieszyła, co?
Zobaczymy jak magnolie w tym roku będą kwitły. Czy powtórzą koncert z ubiegłej wiosny?

Gosiu - no to życzę Ci dużo ... tych wyp.. dków , aby kalina cieszyła oczy i nosy...
Ale nie wiem od czego to zależy z tą forsycją. Tobie poszła w liście. Mojej sąsiadce w ogóle nie puściła kwiatów, a cięła z tego samego krzewu co ja i to też teraz na dniach - i zero kwitnienia. A mnie się tak udało.
No bo może i do forsycji przemówić trzeba - ja jej powiedziałam kiedy ma zakwitnąć i było i ładna jest nadal

Już ruszają przesyłki klematisów - na razie tylko gromadzę rośliny bo nie ma jak sadzić przez tę paskudną pogodę.

[Rozana]

Witaj. Zajrzałam i podoba mi się co prawda nie przejrzałam całego wątku ponieważ w telefonie trudno. Ale jutro pooglądam przed komputerem.

[Beaby]

Witaj, Marto!
Bardzo miło mi się zrobiło, jak ujrzałam wpis od Ciebie.
Dziękuję i zapraszam

Klematisy dotrą jeszcze w tym tygodniu, może nawet jutro, więc muszą trochę jeszcze poczekać na posadzenie.
Dzisiaj nareszcie pojawiło się i od razu lepiej.

[Tacca]

Beatko,u ciebie już kolorowo a u mnie jeszcze prawie wszystko śpi. Ja dziś sieję pomidory. Nazbierałam sporo odmian i teraz główkuję czy wszystkie siać. Mam zagwozdkę, gdzie ja je wsadzę jak podrosną. Dziś wysiałam musztardowca, pierwszy raz. Ciekawa jestem jak smakuje.

[Beaby]

Danusiu - za to na parapetach masz kolorowo Przynajmniej tam coś się dzieje.
Musztardowca tez nie znam - życzę dobrego smaku.
A pomidorów to nigdy chyba za dużo

[Tulap]

No,to powodzenia jak przyjadą z sadzeniem
I powtarzam,uważaj na przymrozki

[Beaby]

Mati - obiecuję, przeczekam ten czas, na razie nie będę ich sadziła.
Rozumiem, że mam za wcześnie o jeden miesiąc urodziny

[Tulap]

Tak mniej więcej
Ale zazwyczaj po wsadzeniu następuje przymrozek i zielone ścina,a tego jest zazwyczaj dużo bo powojniki mają w szklarniach.

[Beaby]

Mati - no zobaczymy jakie dotrą. Tak w sumie to do połowy maja nigdy nic nie wiadomo przecież co z przymrozkami.
A te clematisy co zamówiłam ścina się przy ziemi więc powinno być ok, bo bylinowe kupiłam.
Jestem dobrej myśli.

[Anetta]

Ach, u Ciebie to roślin bez liku i ten dom , pięknie go odnowiliście
Wyróżnić chciałam róże, ogromny len i zioła, piwonie, oplątwy, asparagus... mogłabym tak długo wymieniać

[InesS]

Pięknie rosną u Ciebie tulipany, floksy i jakie już duże piwinie U mnie jeszcze nic nie widać a dziś wszystko pod śniegiem.
Nie mam pojęcia kiedy wysadzę lilie do gruntu. Tymczasowo posadzę je do doniczek w garażu. Niestety mamy inną strefę klimatyczną i u mnie dłuuuga zima.