Krysiu, ja nie mam takich sukcesów z różami, jak
Safoya, Robaczek, czy Ty
Moja
Eden Rose rośnie trzeci sezon. W zeszłym roku miała dwa nieduże kwiatki, w tym wytworzyła cztery olbrzymie. Ale krzaczek niezbyt pokaźny, a do statusu róży pnącej - lata świetlne, jeśli w ogóle ten stan osiągnie. Myślę nawet o zmianie stanowiska, bo skoro ma być rabatówką, to po co zajmuje miejsce przy podporze

. Ale przyznaję, kwitnie długo i pięknie.
Wiesz, forumowicze tutaj mają naprawdę imponujące ogrody i kolekcje roślin. A ja mam chociaż wyjątkowe agapanty

. No i koty

.
Cieszy Cię deszczyk

Bo mnie bardzo

. Buziaki optymistyczne.
Izuniu, czy mam rozumieć, że dałaś spróbować nalewki innym, a sama nie próbowałaś
Powiem Ci, że ile byś jej nie miała - to zawsze jest
za mało 
.
A co do róż, czyżby jeszcze jakaś za Tobą chodziła

Zamówiłam
Gipsy Boy ( która mi zdechła) i
Schneewittchen, czyli bardzo ciemną i białą, tak mi wyszło po przeglądzie miejsc w ogrodzie i stwierdzeniu, że za dużo mam bladoróżowych

. Mam ochotę jeszcze na pnącą
Maritim (po wizycie u Robaczka) z Rosarium, oraz i
Big Purple z Rosa Ćwik.
Wasze zdrowie wiadomą naleweczką - Jagoda